Właśnie zaczęło się wykluwać nowe życie , mały chabo i silka , reszta niebawem , kaczuszki mandarynki lada dzień się wyklują .
Ostatnio pomogliśmy bażantowi wyjść z jaja i okazało się że ma niedowład łapek , żył tylko cztery dni ...Olga , kiedyś pisała że nie pomagać , teraz jej posłucham , bo znów jeden pisklak w jajku ma problem .
Ciekawe musi być podglądanie wykluwających się maleństw :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nowe życie, a już skończone- szkoda.....
OdpowiedzUsuńNiech Ci się darzy.
No niestety Ilonko, każde nowe wykluwanie potwierdza tę smutną, ale niepodważalną prawdę. Pisklę musi wyjsc z jajka samo, udowadniając tym swoją gotowośc do samodzielnego zycia. Serce boli, bo chciałoby się pomóc, ale to nie ma sensu. Co ma zyć - będzie zyć. Co ma umrzeć - umrze...Przykro, ale tak juz jest.
OdpowiedzUsuńMy, hodowcy ptaków musimy sie jakos uodpornić na te małe smutki. Nie jesteśmy bogami i nie mamy wpływu na ocalenie tych, które nie sa w stanie przeżyć.
Pozdrawiam ciepło!:-)
Olgo póki co nie pomagałam wczoraj a dziś rano szczęśliwie się wykluł pisklak , ale będę się tego trzymała co napisałaś .
UsuńŚciskam
Niech się szczęśliwie wykluwają.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMimo wszystko chyba bym pomagała. Cudowne to musi być, takie obserwowanie wykluwających się ptasząt.
OdpowiedzUsuńNo i nawiązując do poprzedniego postu (nie wiem czy w końcu po wielu próbach dodał się mój komentarz) gratuluję nowego mieszkańca Twojej zagrody!
Dzięki Natalio , choć mam nadzieję że Jacuś jak podrośnie wróci w swoje naturalne środowisko :)
UsuńNowy mieszkaniec zagrody fajniutki ...a gada z Wami ?
OdpowiedzUsuńTeż sporo błędów popełniliśmy, ale jak pisze Olga już nie pomagamy. U nas nasza pomoc też nic nie dała. Tylko dłużej się męczyły :(
Natura sama wie najlepiej kto/co ma żyć.
Ilonko mam pytanie, ile dwuletnia pawica może znieść jajek ?
Nasze zniosły po trzy.
I czy te jajka zabierać czy niech leżą ... a jest jakaś szansa, że potem siądzie na nie ?
Pozdrawiam
Mirko , trzy jaja to bardzo dobry wynik , lecz po krótkiej przerwie może 10 dni powinna znosić następne , przynajmniej nasza tak znosi .
UsuńI teraz najważniejsze , jaja można zostawić jak pawie są same , bo kury czy bażanty mogą jaja uszkodzić , a czy siądzie pawica na nich to zależy od instynktu , przyjęło się tak że u ptaków , które wykluły się w inkubatorze zanika instynkt , który jest potrzebny do wysiadania jaj , u nas zostawianie pawicy jaj się nie sprawdziło więc dajemy do inkubatora .
To są moje spostrzeżenia , ale jak byś potrzebowała jakichkolwiek wskazówek to daj znać .
Dzięki, nasze pawie są same. To znaczy dwie pawice i jeden paw. Wszyscy mają po dwa lata.
UsuńWszyscy chyba są z inkubatora :(
A czy jest jakiś czas, po którym wiadomo, że nie usiądą ?
Mirko to paw też ma dwa lata ? , a ogon posiada ? bo z reguły paw jest płodny po trzech latach , bo pawica może znieść jaja , tylko niekoniecznie będę zapłodnione jak samiec za młody .
UsuńA jak masz pawie z inkubatora to ja bym dała w inkubator , a jaja można trzymać koło 12 dni w pozycji stożkowej .
Słodziuchna ptaszyna. Niech się zdrowo chowa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Anko niech się chowa.
UsuńJaka ślicznotka. Pamiętam jak przez kilkanaście lat nie jadałam drobiu, widziałam jak babcia zabijała kaczkę, tak to przeżyłam ,ze się ciężko rozchorowałam. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńU nas nasze ptaki mają zapewnione dożywocie , więc bez obawy :)
OdpowiedzUsuńUściski Alinko :)
Taki fajny blog to i ja się przywitam.
OdpowiedzUsuńA z tym nie pomaganiem to coś jest. Ostatnio pomogłam Brahmie bo się przykleiła do skorupki. Niestety żyła jeden dzień bo się jej to wszystko nie powciągało.
Pozdrawiam