Zastanawiam się po jakie licho coś piszę w dodatku o moich ptaszyskach bo ani ciekawy temat jak np. podróże moda czy wariacje kulinarne chociaż nieraz miałabym ochotę rzucić to wszystko i móc napisać np. pojechałam do Afryki i będę teraz pisała o takich cudach i zwierzętach jakich większość z nas zna tylko z ekranu komputera lub telewizora no jest jeżeli chodzi o zwierzęta to jest jeszcze ZOO.
No więc wracając do tematu chciałabym aby mój blog był niewielkim okienkiem dla tych którzy nie mogą posiadać pawi ; kurek;bażantów;kaczek-mandarynek, a chcieliby poczytać o perypetiach i nie tylko z nimi związanych to serdecznie zapraszam do mojej wirtualnej zagrody miłośników zwierząt pasjonatów ,którzy w potrzebie coś doradzą jak i rodziców z dziećmi ,które zamiast bajki poczytają o przygodach Posypki i innych .
Dziś na ekranie komputera chcę przedstawić Maciusia jakby nie było naszego Pierwszego bażanta który dwa miesiące temu wyglądał nieciekawie z powodu wypierzania i nie wiem czy ze wstydu że taki nieatrakcyjny prawie wcale do wieczora nie wychodził na podwórze dopiero o zmierzchu jak zjawa
.wychodził ze swojej komnaty [czytaj szopki].
Na tle innych bażantów jest bardzo spokojny to znaczy nie wszczyna bijatyk jak inni za to świruje swoim przenikliwym wzrokiem wszystkich by w razie zawieruchy skoczyć na najwyższą grzęde ;jeśli chce się go złapać trzeba liczyć się z oporem nie tylko ostrych pazurków ale też lekko haczykowatego dzioba który w zetknięciu z palcem lub inną częścią ciała daje efekt uczucia jakby klamerkę przyszczypnąć palec.
OTO MACIUŚ:
No więc wracając do tematu chciałabym aby mój blog był niewielkim okienkiem dla tych którzy nie mogą posiadać pawi ; kurek;bażantów;kaczek-mandarynek, a chcieliby poczytać o perypetiach i nie tylko z nimi związanych to serdecznie zapraszam do mojej wirtualnej zagrody miłośników zwierząt pasjonatów ,którzy w potrzebie coś doradzą jak i rodziców z dziećmi ,które zamiast bajki poczytają o przygodach Posypki i innych .
Dziś na ekranie komputera chcę przedstawić Maciusia jakby nie było naszego Pierwszego bażanta który dwa miesiące temu wyglądał nieciekawie z powodu wypierzania i nie wiem czy ze wstydu że taki nieatrakcyjny prawie wcale do wieczora nie wychodził na podwórze dopiero o zmierzchu jak zjawa
.wychodził ze swojej komnaty [czytaj szopki].
Na tle innych bażantów jest bardzo spokojny to znaczy nie wszczyna bijatyk jak inni za to świruje swoim przenikliwym wzrokiem wszystkich by w razie zawieruchy skoczyć na najwyższą grzęde ;jeśli chce się go złapać trzeba liczyć się z oporem nie tylko ostrych pazurków ale też lekko haczykowatego dzioba który w zetknięciu z palcem lub inną częścią ciała daje efekt uczucia jakby klamerkę przyszczypnąć palec.
OTO MACIUŚ:
jej jaki Maciuś jest ładny ^^ Super blog :*
OdpowiedzUsuńhttp://okiem-kotka.blogspot.com/
najpierw musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga :
OdpowiedzUsuńJuż jestem ;D
UsuńJakież cudo!!!! Fajny blog,przypadkiem weszłam i zostanę,nie wyjeżdżaj nigdzie,zostań z nami i opisuj te cudne "ptaszyska".Pozdrawiam Danka
OdpowiedzUsuń