sobota, 29 marca 2014

PRZY SOBOCIE .....

Witam Was wiosennie ....
Za oknem piękne słoneczko świeci, synuś  przyniósł mi maleńki bukiecik ogrodowych stokrotek , ot taki uśmiech wiosny, mam na wyciągnięcie ręki, bo puki co jestem uziemiona w domu, a raczej w łóżku,za rozrywkę mając zastrzyk w cztery litery, gdyż z nóg mnie zwaliła rwa kulszowa....
Po ubiegłorocznej  mojej  przygodzie z zumbą i jogą coś się mi w kręgosłupie zepsuło, zwłaszcza jak po tych pierwszych zajęciach przez tydzień dochodziłam do siebie, wspierając się cichaczem na babcinej lasce, potem co  jakiś czas kręgosłup dawał niepokojące sygnały, aż dał mi taki że żadne dostępne bez recepty tabletki nie działały, a ja nie mogłam się podnieść z łóżka, okropne przeżycie .....zwłaszcza jak trzeba być zależnym od kogoś....
Jak się trochę wykuruję, muszę pomyśleć o jakieś rehabilitacji , ćwiczeniach, no tak człowiekowi się wydaje, że zawsze jest młody, silny , zdrowy a tu czas leci i też zaczynają się, różne rzeczy psuć,  niestety....

Od dawna myślę że blogi to taka forma rozrywki całkiem  przyjemnej, choć  i czasem nie wartej świeczki straty czasu zwłaszcza myślę o tej ciemnej stronie bloga, gdzie jedno źle zinterpretowane słowo staje się przysłowiowym gwoździem do zamknięcia bloga  lub zaniechania  pisania na jakiekolwiek istotne tematy,sprowadzając jak było w moim przypadku, pisanie na bezpieczne wyżyny papki blogowej, ale  bywa i tak że są i blogi magiczne .....tak mające sprawczą moc, choćby taką by przekuć ten cały wirtualny świat w coś realnego, jak pomoc dla tych, którzy są bezbronni wobec nas ludzi, czy świata.

Mam tu na myśli dziewczyny wielkiej charyzmy i serca  z bloga DZIKA KURA W PASTELOWYM KURNIKU, które rozpętały świetną akcję, na rzecz podopiecznych Tymianka, koniecznie zapraszam wszystkich, co jeszcze tam nie trafili, zajrzyjcie , licytujcie, możecie stać się posiadaczami niepowtarzalnych rzeczy, w  zamian za datek  na Fundacje Tymianka, szczegóły znajdziecie już na blogu  DZIKA KURA W PASTELOWYM KURNIKU, ZAPRASZAM ....ZOSTAŁO JUŻ NIEWIELE CZASU ....



25 komentarzy:

  1. O! Miło, że żyjesz i dajesz głos :) Tylko szkoda, żeś chora :(
    To, że nie piszesz u siebie - musiałam się pogodzić, ale dlaczego zamilkłaś także u mnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamilkłam Różo ale zawsze czytam z uwagą , Twoje wpisy ....jakby inaczej, to że papkowo piszę to nie znaczy że lubię papki czytać ..a u ciebie to konkretnie zawsze doprawione teksty ...i o tym wiesz :)

      Usuń
    2. Ani się waż papki pisać. Pierś do przodu i ruszaj do boju. Ja na wszelki wypadek nie wdaję się w żadne zumby i inne takie:-))).

      Usuń
    3. errata,
      co ja się już Ilonkę nazagrzewałam do boju i walki, co namotywowałam...Poległam sromotnie :( Ale Ty próbuj dalej, może posłucha.

      Usuń
    4. dziewczyny miłe ...toć życie to nieustanny bój, i trud, wystarczy mi tego co mam w realu, ten pamiętny dwukrotny desant naprawdę przeżyłam bardzo, co więcej czytając niedawno u Pantery komentarze pod pewnym postem, zobaczyłam tą wręcz furię, co ma na celu zniszczyć, wiem że Panti się obroni i się nie da zapędzić w kąt tak jak ja.
      Różo , Erato jesteście takimi babkami co powiedzą to co myślą i to cenię, najgorsze są te niunie co nad kroplą deszczu ronią łzy niczym mimozy, wydają się delikatne ...a to często złudne gdyż mimoza staje się rosiczką i gdy nadarzy się okazja ...zapoluje , to mnie najwięcej rozczarowało w tym blogowym świecie, że się pomyliłam.
      ,

      Usuń
    5. Ilonko,
      raz pod pewnym postem wzięłam w obronę jej właścicielkę, której taka bardzo humanitarna i wrażliwa baba nawrzucała. Obraziła ją, ubliżyła, potraktowała jak śmiecia. Dyskutowałam z nią cały dzień, nie dałam za wygraną. Zapytałam później w prywatnym mailu, jak się czuje właścicielka bloga, widząc tę obrażającą ją komentatorkę, jak dalej komentuje jej posty w zupełnie innym już tonie, zaprzeczając właściwie temu, co pisała wcześniej. Jakież było moje zdumienie, gdy odpisała mi, że ją obraźliwe, personalne komentarze nie wzruszają. Uznałam, że właścicielka bloga ma po prostu wszystkich komentujących gdzieś. Ma do tego prawo, ale ...mnie w tym gronie już nie zobaczy.

      Usuń
  2. Życzę więc szybkiego powrotu do zdrowia! Jak idzie Ci szukanie domu w górach? Pozdrawiam wiosennie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) szukanie póki co idzie opornie ....ale jak się ruszy to z kopyta .....

      Usuń
  3. Dziękuję Ilonko.
    Łączę się z Tobą w bólu... kręgosłupa:))) Znam to, niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hano kibicuję bardzo WAM w tej szlachetnej akcji :)

      Usuń
  4. Ilonko! Nareszcie. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowiej więc szybko, bo piękna wiosna się zrobiła i szkoda czasu na chorowanie :)
    A z ćwiczeniami trzeba uważać, niestety. Joga, jak joga, ale zumba jest trochę ostra ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale dwie rzeczy na raz to zabójcza mieszanka :) dzięki Liduchno :)

      Usuń
  6. Witaj Ilonko , brakuje mi Twoich postów i dobrze że jesteś. Życzę zdrowia i powodzenia w dalszym leczeniu. Buziaki zasyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu jeszcze raz gratuluję z okazji Twojego roczku i cieszę się że pamiętasz o mnie :)

      Usuń
  7. Fajne, Ilonko, że chociaż czasem sie odezwiesz i napiszesz, co u Ciebie. Żal, że położyło Cie a wiosna więc ochota na ruch. Mam nadzieje, że szybko miną dolegliwości A rehabilitacja dobra na pewno pomaga. Co do trudnych tematów to dobrze ze niektórzy wstawiają. Zawsze można powiedzieć swoje zdanie, podyskutować , zawsze to rozwija i daje do myślenia. Byle kulturalnie:)
    Jeszcze raz zdrowia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izko dzięki że wpadłaś, póki co do rehabilitacji daleko, na razie rwie mi nogę równo .....brrr....otóż to można na różne tematy polemizować ...byle kulturalnie....choć ja wątpię czy będę pisała kiedykolwiek co bym chciała, już się nie odważę.

      Usuń
  8. Miło że jesteś.Szybkiego powrotu do zdrówka.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdrowiej Ilonko, wiem co to ból kręgosłupa i rwa. Nie forsuj się w przyszłości, bo widzisz, jak się to kończy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj boli to bardzo. Znam ten ból, choć to było dawno, ale mnie jakoś dziwnie złapało, bo szłam spać zdrowa, a z łóżka rano wstać nie mogłam........

    Kury i towarzystwo poszalało, ale w jakiej zaszczytnej intencji!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Ilonko dziękuję za odwiedziny, miło ,że jesteś.Zdrowiej kochana ,bo piękna wiosna puka do drzwi i robi się kolorowo.Bukieciki podarowane przez dzieci są najpiękniejsze na świecie:))))
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. I have seen my husband in such pain..do not ignore..go for proper treatment and take proper rest..the main medicine is rest..get well soon dear!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Faço votos para que recupere o mais breve possivel.
    Abraço

    OdpowiedzUsuń
  14. Ilonko, dziękuję bardzo że pamietasz o mnie i jak czas Ci pozwoli to dasz znak, że zagladasz w me progi :)
    Egoistka ze mnie wychodzi, bo zagladam do Ciebie i mruczę pod nosem, ... no i znowu cisza, nic nie napisała ... a sama nie wiem kiedy miesiąc za miesiącem mija :) i czasu ciagle brak.
    Ciekawa bardzo jestem jak Sanszi wyglada. Teraz to pewnie już pannica, bo psiaczki w tym wieku bardzo szybko się zmieniają.
    Pokaż ją :)
    i jak Wasze poszukiwania domu w górach ?
    I jak remont, już widać koniec ?
    I kiedy otwierasz Swój Kurnik, a może już w nim działasz ?
    Pochwal się swoimi pracami, brakuje mi tego.

    I dbaj o zdrowie, kręgosłup to nie żarty, sama się przekonałam jak boli gdy o niego nie dbamy.
    Buziaki przesyłam.
    I skrobnij chociaż kilka słówek :)

    OdpowiedzUsuń