piątek, 6 grudnia 2013

MIKOŁAJKI Z BEATKĄ I .....OLGĄ :)


 Z okazji Mikołajek , dostałam wyjątkowy prezent....po primo odwiedziła mnie Beatka , po drugie mam moją FIRMOWĄ  torbę, jak i etui na telefon oraz pieczątkę firmującą KURNIK SZTUKI.
Na przełomie dwóch tygodni to nasze trzecie spotkanie ....nieźle, plus setki minut przegadanych, wirtualne znajomości, jak widać mogą się przeobrazić w realne spotkania z żywym człowiekiem.
Dodatkowo choć telefonicznie była z nami OLGA, wspaniała ciepła osoba, buziaki ślę bo nie wiem czy to czyta, gdyż coś internet jej wichura odcięła, myślę że się we trójkę z pewnością zejdziemy :) góra z górą ...się nie zejdzie, ale człowiek z człowiekiem ....

Miałam mikołajki świętować w górach, no ale cóż, widać jestem na miejscu, pasowało by się rozpisać gdzie się podziewałam, co tam u mnie, ale jakoś po raz pierwszy chcę by to pozostało tajemnicą, takie fajne to słowo.

Kochani jutro zrobię zaległe losowania, gdyż czeka mnie sesja zdjęciowa moich stroi, więc  serwetki i dachówki zrobię nijako  przy okazji, za te opóźnienie przepraszam :)

Mam świadomość  skromnego wpisu, ale niestety utraciłam  serce do pisania bloga, może jeszcze je odzyskam, a póki co życzę Wam  miłego Mikołajkowego wieczoru :)







17 komentarzy:

  1. Logo bardzo mi sie podoba, a Mikolaj ma straszna maske :) Ja pewnie bedac w wieku kilkuletnim, niezle bym sie przestraszyla :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie to najmłodsze dziecię dawno temu, taki był mikołaj ......straszny :)

      Usuń
  2. Dziewczynka na zdjęciu jest słodka. To Ty?

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie jest wierzyć w Mikołaja :))))
    Bierz się za szycie lali !!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne te prezenty a u mnie na mikołaja dostałam ciasto,które sama sobie upiekłam i książkę....

    OdpowiedzUsuń
  5. Heerlijk z\,on kinderfeest.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uff! Internet powrócił przed zmrokiem na swoje miejsce a ja cieszę się, czytajac Twojego posta Ilonko!Fajnie było pogadać i poczuć się, jakbyśmy naprawdę były we trójkę w Twoim kurniku magicznym!
    Całusy zasmarkane nieco przesyłam i życzenia udanego weekendu!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olgo nie wątpię że się kiedyś we trójkę spotkamy , jakby co to namiot spaczymy :)
      Zdrówka życzę kochana :)

      Usuń
  7. Miło ,że jesteś w Mikołajkowy wieczór:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. No to mamy mikołajowy prezent- Twój post. Myślę, ze wszyscy zaglądacze ucieszyli się z tego. Fajna firmowa torba i etui. A córcia wcale nie boi się mikołaja:) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Serce do bloga wróci, wierzę w to :). Torebka jest cudna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sliczne prezenty, takie osobiste. Szczesciary jestescie obie z Beatka i z Olenka w telefonicznym oddaleniu. Samo spotkanie to najpiekniejszy prezent mikolajkowy.
    A czy Twoja corcia nie ma traumy po spotkaniu z TAKIM Mikolajem? Ja bym po nocach spac nie mogla po ujrzeniu tej makabrycznej maski, ktora bardziej nadaje sie na halloween, zeby straszyc przechodniow :)
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Prezenty cudne, ale chyba spotkanie było większym prezentem.
    A co do bloga, przewidziałam taką sytuację, mając takie plany i taką pracownię po prostu samo życie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń