Wracając do wczorajszego wpisu, dzięki za Wasze komentarze , niektóre bardzo osobiste, dziękuję również, za bardzo osobisty i piękny list, który rano czekał na mojej poczcie, to dla mnie jest bardzo ważne.
Mając w pewnym sensie na względzie wczorajszy post, dziś będzie wpis o WAS, tak dobrze przeczytaliście, dlaczego ?, naprawdę łatwo się domyślić, że sporo poświęcam swojego czasu na pisanie bloga, staram się aby wpisy nie były w stylu piękna pietruszka, miny psa, lecz aby coś wnosiły, dobra były kiedyś ptaszyska , ale już się skończyły.
Kiedyś tak nie było ale, pisanie bloga stało się częścią mojego życia, dość istotną bo jest kontakt z drugim człowiekiem, niechaj i wirtualny, czy telefoniczny ale JEST.
Nie będę tu nawijała że piszę dla siebie, potomnych, bo to nie była by prawda, Ci co tu zaglądają i komentują są moim napędem,to właśnie dzięki tym osobą jako bloger przeszłam taką drogę, od mało istotnych tekstów, po takie które coś wnoszą, chociaż dla mnie.
Jako autorka tego miejsca, chciałabym poznać TE OSOBY KTÓRE TU ZAGLĄDAJĄ, nie chodzi mi tu o przypadkowe osoby, lecz takie regularnie odwiedzające mój blog.
Wystarczy mi jak w komentarzu, napiszecie, swoje imię , czy nick , jeśli ktoś ma ochotę może napisać więcej o sobie, zostawić linka na swojego bloga , jeśli posiada,to zajrzę , można też jak się ktoś krępuje napisać na pocztę, tylko do mojej wiedzy.
Szczerze to nie liczę na jakiś odzew, choć wolałabym się pomylić, potraktujmy to jako zasadę dobrego wychowania, Wy znacie mnie a ja Was nie, a chciałabym, często piszę kobitki a przecież wiem że mężczyźni też tu zaglądają a ilu nie mam pojęcia.
Jedno wiem z pewnością, czuję że skupiam tu naprawdę wartościowe osoby, choćby czytając Wasze komentarze to widać , listy jakie otrzymuję często po trudnych tematach, dają mi prawo tak sądzić.
Po poście Tylko dla kobiet, dostałam list, od mężczyzny....starszego pana, nie będę pisać o treści, ale napiszę tylko że zgadzał się z tym co napisałam, choć jako mężczyzna mógł mieć odmienne zdanie.
Tak na przyszłość jak ktoś chce wyrazić swoje zdanie na jakiś temat , a nie ma bloga może napisać na pocztę , być może pomyślę kiedyś nad zakładką ludzie listy piszą i raz w miesiącu opublikuję je na blogu za zgodą piszących ...
To czytelnicy zwłaszcza Ci których nie znam , wiecie o co Was proszę dziś ?
chcę Was poznać :)
Jestem Ilona a TY ?
Mając w pewnym sensie na względzie wczorajszy post, dziś będzie wpis o WAS, tak dobrze przeczytaliście, dlaczego ?, naprawdę łatwo się domyślić, że sporo poświęcam swojego czasu na pisanie bloga, staram się aby wpisy nie były w stylu piękna pietruszka, miny psa, lecz aby coś wnosiły, dobra były kiedyś ptaszyska , ale już się skończyły.
Kiedyś tak nie było ale, pisanie bloga stało się częścią mojego życia, dość istotną bo jest kontakt z drugim człowiekiem, niechaj i wirtualny, czy telefoniczny ale JEST.
Nie będę tu nawijała że piszę dla siebie, potomnych, bo to nie była by prawda, Ci co tu zaglądają i komentują są moim napędem,to właśnie dzięki tym osobą jako bloger przeszłam taką drogę, od mało istotnych tekstów, po takie które coś wnoszą, chociaż dla mnie.
Jako autorka tego miejsca, chciałabym poznać TE OSOBY KTÓRE TU ZAGLĄDAJĄ, nie chodzi mi tu o przypadkowe osoby, lecz takie regularnie odwiedzające mój blog.
Wystarczy mi jak w komentarzu, napiszecie, swoje imię , czy nick , jeśli ktoś ma ochotę może napisać więcej o sobie, zostawić linka na swojego bloga , jeśli posiada,to zajrzę , można też jak się ktoś krępuje napisać na pocztę, tylko do mojej wiedzy.
Szczerze to nie liczę na jakiś odzew, choć wolałabym się pomylić, potraktujmy to jako zasadę dobrego wychowania, Wy znacie mnie a ja Was nie, a chciałabym, często piszę kobitki a przecież wiem że mężczyźni też tu zaglądają a ilu nie mam pojęcia.
Jedno wiem z pewnością, czuję że skupiam tu naprawdę wartościowe osoby, choćby czytając Wasze komentarze to widać , listy jakie otrzymuję często po trudnych tematach, dają mi prawo tak sądzić.
Po poście Tylko dla kobiet, dostałam list, od mężczyzny....starszego pana, nie będę pisać o treści, ale napiszę tylko że zgadzał się z tym co napisałam, choć jako mężczyzna mógł mieć odmienne zdanie.
Tak na przyszłość jak ktoś chce wyrazić swoje zdanie na jakiś temat , a nie ma bloga może napisać na pocztę , być może pomyślę kiedyś nad zakładką ludzie listy piszą i raz w miesiącu opublikuję je na blogu za zgodą piszących ...
To czytelnicy zwłaszcza Ci których nie znam , wiecie o co Was proszę dziś ?
chcę Was poznać :)
Jestem Ilona a TY ?
Ja sie wstydze :-?
OdpowiedzUsuńZa duzo bys chciala wiedziec! Ksiazki piszesz, czy ze sluzbami specjalnymi wspolpracujesz, co? Przyznaj sie, Ilonko :>)
My się znamy dobrze, z tych służb specjalnych :) czyż nie ?
UsuńCoooooooooooo???
UsuńJa nic nie wiem =)) =)) =))
Bo to tajne:) przez poufne:)
UsuńNo to siema :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, kiedy pierwszy raz tu wpadłam, ale jak wpadłam, tak zostałam i czytam regularnie, choć komentarz to mój pierwszy u Ciebie :)
Buźka-mamuśka (jak mawia Shin-Chan)
Andzia (f)
Miło mi Andziu Cię poznać, świetnie że się odezwałaś :)bardzo się cieszę.
UsuńNajpierw nas po malutku obłaskawiasz a potem z grubej rury :)
OdpowiedzUsuńHm, jestem tak mało interesująca ( dobrze, że mąż się mną tyle lat interesuje :) ), że nie wiem co napisać [-(
Mireczko my z tych nocnych i sabatowych rozmów, znamy się całkiem całkiem , i uwierz mi jesteś niesamowicie interesująca, nie raz czytając Twoje komentarze, czy w rozmowach w naszym kąciku, dobrze o tym wiem:) a mężowi się nie dziwię że bardzo się tobą interesuje :)
UsuńAga jestem :))) ze Śląska- nie z Zagłębia Dąbrowskiego
OdpowiedzUsuń;)
Cześć Ago, poznałyśmy się na Twoim pomidorowym poście:)
UsuńI bardzo z tego jestem rada:)
ja tez Ilonko :))
Usuńmnie znasz. czytam wszystko bardzo dokładnie, bo lubię twój styl i sposób pisania. mało komentuję, ostatnio nie mam na to czasu. a budyniowych komentarzy nie chcę zostawiać;)
OdpowiedzUsuńi nie umiem buźki wstawić....
Ewciu no wiem , sorry z małej napiszę, ewo droga :) ja wiem że z Ciebie konkretna babka, co ochrzani jak trzeba i przytuli też jak trzeba, chyba się nie mylę:)
UsuńJa też do Ciebie zaglądam, Wiesz:)o tym.
A budyń w dużej ilości mdli:))
Dobry wieczór Ilonko! Nie zawsze komentuję, ale często czytam i zapewne Ty wiesz o tym .A poza tym wiesz o mnie naprawdę dużo. A czego nie wiesz, to czujesz, prawda?
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy duzo ludzi odezwie sie po tym poście. Moim zdaniem, miałaś fajny pomysł z tą prosbą o odzew.
Pozdrawiam Cie serdecznie!:-))
Olgo kochana, wiem sporo i wzajemnie:)
UsuńMam nadzieję że dowiem się coś więcej po tym poście, wiem jakimi zasadami blog się rządzi, ale zawsze chodzę innymi drogami i naprawdę bardzo mi zależy aby mieć poczucie takiej wspólnoty, i trochę ten dystans zlikwidować, wiem że nie każdy komentuje, ale choć dziś tylko się przedstawi.
Ale ze mnie łobuz podczytuję Cię ciągle,a pisać to mi się nie chce ,ale jestem Twoją stałą obserwatorką a Ty moja ulubienicą.Pozdrówka Ilonuś.Postaram się buźkę wstawić,ale co z tego wyjdzie to pojęcia nie mam. (o)
OdpowiedzUsuńOj Brydziu, chyba kiedyś Ci napisałam gdzie się podziewasz, często o Tobie myślę,co u Ciebie, a tu mojej Brydzi się pisać nie chce.
UsuńŚciskam Cię mocno i wracaj :)
No i się udało.Jednak dobra jestem jeszcze (h)
OdpowiedzUsuńPewno że jesteś :)
UsuńA mnie chyba znasz trochę...Często tu wpadam choć nie zawsze komentuję...Agata z Zagłębia...
OdpowiedzUsuńAgatko kobieto wszechstronna znam i podziwiam:) zwłaszcza po tym jak nagłośniłaś akcję z kotkami :)
UsuńA koty...to taka moja rodzina chyba w poprzednim życiu byłam kotem a jak mi się uda trafić do raju to będzie graniczył z TM i kotów będę miała w pobliżu całe gromady...
UsuńJeśli coś konkretnego chcesz o mnie wiedzieć pisz na email a odpowiem bo specjalnie tajemnicza nie jestem...
OdpowiedzUsuńI zaglądam i czytam i nie zawsze komentuję i wiesz, że nie jestem bustani tylko Bożena, i że ciekawe jest takie blogowe "dorastanie" :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pewnie że wiem że Bożenka:) ja też zaglądam :) ale Bustani to tak niezwykle brzmi :)
UsuńHej Ilonko! Trochę się znamy - podczytujemy się już bardzo długo, a że ja podobnie jak Ty wkładam w blog dużo siebie, to chyba znasz mnie troszeczkę. Zagladam do Ciebie prawie codziennie, choć przyznaję, nie zawsze chce mi się komentować, ale trzymam rękę na pulsie i jestem Twoją wierną fanką.
OdpowiedzUsuń(Opowieści o ptakach trochę żal).
Pozdrawiam cieplutko.
Gabrysiu, oj tak , znamy się , co więcej nieraz ręka mi zdrętwiała od telefonu jak nie mogłyśmy się nagadać:) ja też kukam do Ciebie, obiecuję że jak coś o ptakach będzie ciekawego to napiszę.
UsuńMiło mi, jestem kazia M . Bardzo nie lubiłam swojego imienia,szczególnie jak oficjalnie muszę się przedstawiać więc głupio mówić kazia... Iza wybrałam sobie w młodości przy bierzmowaniu, kama pochodzi od dwóch pierwszych liter imienia i nazwiska. Jestem z Wrocławia, częściej spod Wrocławia. wieku nie podaje ale chyba to jest najmniej istotne, wszyscy jesteśmy młodzi, duchem na pewno :) Zobacz jak się rozpisałam znowu, powinnam dostać niedostateczny za gadulstwo [-( Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńJak chcesz może być Iza:)a gadulstwo akurat tutaj bardzo mile jest widziane:)
UsuńA wiek , czy to istotne :)
mam wciąż jednego ale kochanego męża , dwóch synów, dwie synowe- jak córki i Troję Najukochńszych wnucząt, a wiek 50+:)
UsuńIzo a ile ty mężów byś chciała ? ja też mam jednego i jak nie ucieknie ode mnie to będzie już na zawsze:)
UsuńFaktycznie Ilonko , miałam napisać, że mam kochającego męża bo inny niestety nie wytrzymałby tak wiele lat. Po latach to już nawet się nie kłócimy bo nie warto , szkoda czasu na pierdoły:)
UsuńU mnie podobnie , przeważa styl włoski, szybka kłótnia i spokój po burzy :)szkoda życia na ciche dni:)
UsuńNo,my to się znamy dość krótko,ale cenię sobie znajomość z Tobą,tylko żałuję,że tak mało czasu mam na komputer i nie zawsze mogę wpaść:)Poruszasz tematy,które i mnie "gryzą". Ja z pewnych względów nie chcę pisać o swoim życiu prywatnym i moich rozterkach,ale nie chcę też, aby mój blog był jednym z tych "o ładnej pietruszce". Wiesz o co mi chodzi :)
OdpowiedzUsuńNie lubię cukierkowych blogów,w których zawsze i wszystko jest idealnie,a tak naprawdę wychodzi sztucznie.....Brakuje mi blogów autentycznych.Po prostu.Zwykły autentyzm.Niczego więcej nie oczekuję od ciekawej strony...:)
Niewiele się jeszcze znamy,to zdradzę Ci,że mam trochę ponad 30 lat,męża i dwóch synów 4- i 7-letniego.Nie pracuję zawodowo i zaczęłam w końcu to doceniać:)
Pozdrawiam i mam nadzieję napisać do Ciebie wkrótce na skrzynkę :)
Agnieszko zawsze mi się kojarzysz ze słońcem , taka słoneczna dziewczyna z Ciebie,wiem że nie jesteś z Tych tzw. wazeliniarskich i pietruszkowych osób i to cenię, jednak myślę że się poznamy lepiej :) co ja piszę ja to wiem :)
UsuńZaglądałam jeszcze jak było o ptakach.
OdpowiedzUsuńMoże niekoniecznie temat był ,,mój,, , ale polubiłam sposób, w jaki piszesz i w jaki opiekujesz się zwierzakami.
Dlatego zaglądałam tak często jak tylko się dało.
Kiedy powstał blog ILONOWO ucieszyłam się, że będzie inaczej - życiowo.
A teraz tak jest tutaj i zamierzam tu zostać...
Mam 22 lata, a mój blog jest raczkujący.
W tym roku zdobyłam tytuł licencjata i szukam pracy jako nauczyciel w szkole lub przedszkolu. Oczywiście studia magisterskie kontynuuję. :)
Uwielbiam wieś i wszystko co z nią związane, ale to chyba wiesz.
Różnię się od ludzi w moim wieku i dobrze mi z tym...
Ilona
Ico moja imienniczko, już Ci nieraz pisałam że zaskakuje mnie Twoje bardzo dojrzałe podejście do życia,zwłaszcza że pamiętam swoje w Twoim wieku, i było dość dziecinne i płytkie, mam nadzieję że życiowo dalej będzie, Ilonowa nie ma ale za to jest ten blog.
UsuńJest mi bardzo miło, że tak właśnie mnie spostrzegasz.
UsuńTo dla mnie ważne. :)
Jutro przeczytaj mój wpis to trochę mnie poznasz ale wolę zostać trochę anonimowa.Może trochę Ciebie zaskoczę? Pozdrawiam i dobrej nocy.
OdpowiedzUsuń..ale głupio napisałam trzy razy użyłam słowo trochę...pa!
UsuńMarysiu, liczę że cię trochę lepiej poznam,to wpadnę jutro:) a przy okazji, dobrze że jesteś:)
UsuńCzytam Twój blog od początku/brak mi opowieści o ptaszorach:)/,jestem obecna na Blogerze od dawna i pewnie czasami czytałaś moje komentarze:),raz się odezwałam u Ciebie korzystając z pierwszej litery mojego nazwiska:),może kiedyś skorzystam z mojego nika,może napiszę na Twoją pocztę i wyjaśnię co i dlaczego...serdeczności zostawiam K.
OdpowiedzUsuńDroga K:)
UsuńNo tak ptaki, tak po prawdzie myślę że napisałam o nich wszystko, zostało by powtarzanie,ale zawsze można wrócić do archiwum, może coś kiedyś zamieszczę, zobaczymy.
Będę zawsze czekała na wiadomość od Ciebie:)
Mnie już znasz! Hi, hi, hi...
OdpowiedzUsuńTak jest Dorotko:)
UsuńOd czasu jak tu trafiłam, to staram się zaglądać regularnie. Znasz mnie z imienia i nazwiska, bo jest to w adresie bloga, od wczoraj znasz dokładny wiek,którego zresztą nigdy nie ukrywałam, mogę jeszcze dodać, że ten " magiczny dzień " będzie 15.09, chłop ten sam od 31 lat i od tyluż lat mieszkam na wsi, mam 3 córki, 2 psy, aktualnie bez kotów na stanie, reszta do uzgodnienia :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Będę pamiętała o Twoim magicznym dniu:)
UsuńBożenko to masz o dekadę dłuższy staż niż ja, trzy córcie, pięknie, ja ma dwie i synka :)
Zaglądam do Ciebie często ale nie komentuję .... przyznaję, że bardziej wolałam Twoje opowieści o pawiach, bażantach i całej reszcie zwierzaków. Trudno jest pisać o sobie, więc napiszę tylko tyle - uwielbiam koty, fotografuję grzyby, urodziłam się pod znakiem bliźniąt i mam siostrę bliźniaczkę. Beata z Zagłębia Dąbrowskiego, na Bloggerze od stycznia 2013. Pozdrawiam serdecznie ;0)
OdpowiedzUsuńBeatko liczę że kiedyś się na jakimś jarmarku spotkamy, choć nie ma już o ptakach to myślę że będziesz do mnie zaglądała:)
UsuńZnasz mnie (o tyle o ile), ale co tam, jak Pani prosi to wizytówka musi być ;)
OdpowiedzUsuńWojciech - tropiciel o niezwykłym wyczuciu zachowań dzikich zwierząt, nieudolny fotograf przyrody przy okazji, wybitnie niepoprawny politycznie wieśniak. Człowiek który uczy się wszystkiego szybko i sprawnie do wysokiego poziomu, ale nie ma ambicji aby się specjalizować w czymkolwiek. Pozdrawiam.
Falarze znamy się z rok, tyle o ile :) co jak co ale nieudolnym fotografem na pewno nie jesteś, zdjęcia robisz świetne , sarna w biegu, ptaki to już wyższy poziom :)
UsuńJeszcze bym dodała że jesteś dobrym gawędziarzem, u Ciebie czytajac, jak i kiedy wpadałeś na nocne rozmowy :) panie były zachwycone :)
Ja bardzo lubię poznawać ludzi.Zarówno wirtualnie i realnie ;)
OdpowiedzUsuńObecnie real mnie pochłania,więc na wirtualne występy czasu brak,ale jesienią lub zimą nadrobię,bo gadać i gadać mogę bez końca(choć podobnie mam z milczeniem ; )
Komentarzy nie lubię pisać dla samego pisania,więc zazwyczaj czytam(a czytam co się da i kiedy tylko się da,bo lubię czytać).
Pisać też lubię dlatego piszę bloga(blogi raczej-choć niektóre zaniedbane przeokrutnie!!!)
Raczej "odstaję" od reszty świata ze swymi poglądami,ale nie obnoszę się nimi ani ich nie ukrywam.Życie poznałam z różnych stron,ale staram się wykorzystać je tak by być szczęśliwą matką i żoną i dla niektórych być też dobrą kumplówą ;)
Właśnie wspólnie żartowaliśmy z Chłopem moim i moim starszym dzieciem razem gotując powidła śliwkowe.Zgrywali się łobuzy ze mnie,że prowadzę rozmowę na gg ze swoim wirtualnym kolegą ;D i że "latam po necie" ;)
Aaaaa...Jaśka jestem i to wcale nie taka "kruszynka" ;D
Pozdrawiam
Kruszynko Jaśko :) coś tam znamy się z blogownic, wiem że blogi Twoje strasznie chwastami zarastają :)
UsuńJesteś mistrzynią nalewek, przepisów na wspaniałe rzeczy, potrafisz cieszyć się życiem i to jest piękne u Ciebie :)
Zaglądam tu regularnie, bo po prostu czuję do Ciebie sympatię. Mam dwóch dorosłych synów, Brysię w rodzinie zastępczej i tego samego męża od 25 lat. Reszta na moim blogu, który znasz czyli "Janeczkowo". Pozdrawiam i przesyłam uściski:)
OdpowiedzUsuńJaneczko kochana kobieto:) Twój wyraz sympatii w postaci pięknego naszyjnika z pawiem :) codziennie mi Ciebie przypomina, ja też do Ciebie od razu zapałałam sympatią, jak bez ceregieli przyjęłaś mnie na swojego bloga, jak dobrą znajomą :) pamiętam jak w styczniowe noce trwały nocne rozmowy, a Ty podczytując nasze wpisy, robiłaś swoje robótki po nocach :)
UsuńTo ja Cię ściskam i wiedz że bardzo cenię, za całokształt :)
Justyna, matka od lat walcząca z wiatrakami, nad życie kochająca swoje niestandardowe szczęście, resztę wiesz
OdpowiedzUsuńps. często tu zaglądająca rzadko pisząca, z braku czasu
ściskam
Justynko, cenię to że znajdujesz czas aby do mnie wpadać, czytając Twoje wpisy bardzo Was podziwiam, że pomimo przeciwności losu, emanuje z Twych wpisów czy zdjęć uśmiech i pogoda ducha:) a narzekających na byle co ludzików myślę że powinni brać przykład od Was :)
UsuńIlono masz dar do zjednywania sobie ludzi.Jak do Ciebie trafiłam to staram się zaglądać w miarę regularnie, w przerwach od swoich robótek i codzienności.Najczęściej wynika to z potrzeby zobaczenia co nowego wymyśliłaś.Jestem zakręcona i wielowątkowa,otoczona gromadą kociąt,wszystkie w jakiś sposób i z własnych chęci trafiły do mnie same,albo przy pomocy mojej Kici.Od 26 lat z pierwszym mężem i dwoma dorosłymi synami tworzymy zwykłą rodzinkę.Od jakiegoś czasu ujawniłam się w blogowym świecie i teraz już nie podpisuję się AGRI1 [-(
OdpowiedzUsuńSerdeczności Ilono :)
Małgosiu :)
UsuńCieszy mnie że tak myślisz że zjednuje ludzi, a że jesteś zakręcona to mnie cieszy,bo mam podobnie, o kotach Twoich nie wiedziałam , chyba że mi umknęło, zawsze za to podziwiam Twe piękne prace i jak się nie mylę, to już rok trwa Twoja pasja,a jak się mylę możesz mnie ochrzanić :)
Małgosiu dzięki Ci :) za napisanie.
Jak mogłam zapomnieć o Twoim drugim blogu KOCIAKI MIZIAKI możesz mnie ochrzanić:) Sorki:)
UsuńIlonko nie będę Ciebie ochrzaniać,bo nie ma za co :)
UsuńWidzę, że pamięć masz dobrą i już niedługo będzie roczek to fakt i na tą okazję szykuję coś z mojego rękodzieła i powiem że nie będzie to tylko rzecz dla jednego szczęśliwego.Dlatego jest mnie teraz trochę mniej,łykam duże ilości (c).
Zmieniłaś wygląd swojego bloga co dało mi do myślenia nad swoimi i już kociaki są odmienione,a nad drugim myślę.Tak podsumowując zjednujesz ludzi,bo zobacz ile osób z własnej i nie przymuszonej woli otworzyło się-dużo, oraz inspirujesz,dziękuję Ilonko-Gośka
Gosieńko mam co do Twojej pasji pamięć, bo jak bodajże w styczniu spotkałyśmy się , na blogownicach , to uwierzyć nie mogłam że sutaszem zajmujesz się ledwie od kwartału, a więc masz talent przeogromny.
UsuńMiałam okazję zobaczyć prace instruktorki od sutaszu więc nie były one z pewnością tak pięknie jak Twoje, dopracowane pod względem koloru, kształtu.
Masz talent i fantazję :) z tym trzeba się urodzić.
Ojj że się tak wyrażę zatkało mnie Ilonko dziękuję,buziaki :)
UsuńTrochę się już znamy.Czytam wszystkie Twoje posty i ciągle mnie zaskakujesz pomysłami ,problemami i twórczością.Ostatnio jestem mało aktywna ale życie czasami tak potrafi dokuczyć człowiekowi ,że nie potrafi się wyrwać z tej niemocy.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOczywiście Halszko że się znamy, wszak nie jedną godzinę przegadałyśmy, liczę na następne, jak co to Wiesz gdzie mnie szukać :)numer ten sam :)
UsuńeM, która dala Ci do myślenia pewnego wieczora, lubię słuchać i czytać 'co tam ludzie gadają', różni ludzie. Pozdrawiam zza żywopłotu, gdzie trawnik jest równie zielony jak u sąsiada.
OdpowiedzUsuńI to strasznie dałaś mi do myślenia, Lidka wiedziała , Gabrysia chyba też a ja? nie:)
UsuńTe ostatnie zdanie to fajne motto, ja też pozdrawiam za przerośniętego żywopłotu,mój trawnik też kosiarki woła, ale jak tu marudzić,mając po drugiej stronie komputera takie ciekawe, świetne osoby :)
Jestem Ina z Warszawy :) Miło mi Cię poznać :) choć przecież znamy się już troszkę...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńIno zaraz była nić porozumienia i sympatii :)
Usuńczy blogownice jeszcze sie spotykają?zaglądałąm tam ale juz dawno nic sie nie działo :-(. nie komentuje zaglądam , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJoguziu, było w sobotę spotkanie na blogu, bo na czat nie mogę się dostać, w tą sobotę może dziewczyny będę chciały, lecz mnie nie będzie jadę na pielgrzymkę :)
UsuńAle dzięki za komentarz, może będzie kiedyś więcej :)
Nowa tutaj jestem, dopiero od 2 postów. :) Magda jestem, mieszkam na Zielonej Wyspie i zamiast wchodzić na portale informacyjne poczytać co się dzieje na świecie wolę poczytać i obejrzeć ciekawe blogi. Sama mało piszę, więcej u mnie fotograficznych postów, czasami coś skrobnę o moich przemyśleniach, ale czasami zdjęcia "mówią" wszystko. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Magdo podziwiam Twoje zdjęcia z Zielonej Wyspy, pokazują jakże inny krajobraz,od naszego, ale masz rację Twoje zdjęcia potrafią oddać więcej niż słowa.
UsuńWitaj, jestem Urszula, na blog natknęłam się przypadkiem, to był wątek z babcią,i tu zaczęłam Cię podczytywać,jestem ze Śląska.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj ULU:)
UsuńPamiętam że od babci się zaczęłaś do mnie zaglądać:)
A że ze Śląska też wiem, bo napisałaś mi w poście jakieś słowo gwarą, znaną tylko ślązakom:)
My się znamy całkiem długo już. Czytam zawsze, piszę komentarz czasem. Buziaki ślę
OdpowiedzUsuńTak owieczko długo :) i żałuję ŻE BLOG CI RUNEM ZARASTA :)
UsuńMam takie tyły w czytaniu postów a co dopiero w pisaniu komentarzy:)W pracy czasu nie ma w do domu zjechałam dopiero teraz i jeszcze mam w planach zrobic suszone pomidory,posprzątać kuchnię i marzy mi się post.A o mnie.Beata.Po przejściach.Z bagażem doswiadczeń.Z fantastycznym mężem.Z cudnymi dziećmi.Wracająca po wielu latach do zawodu,czyli do projektowania wnętrz.Wracająca nie tylko do zawodu,ale jeszcze do pewnej sportowej pasji....ale o tym więcej jak wytrwam:)Może wieczorem przeczytam nowy post,albo jutro:)
OdpowiedzUsuńTo czekam Beatko na post o suszonych pomidorach:)
UsuńZaintrygowałaś mnie tą sportową pasją :)
Pani projektantko miło mi jak co to zwrócę się do Ciebie po radę :)
Wpadłam sie przywitać i przedstawić.
OdpowiedzUsuńGrażyna, dla znajomych Graszka. Jeszcze nie przeczytałam Twojego bloga, ale nadrobię to w przyszłym tygodniu :-)
To witaj Graszko, z nadzieją że poznamy się lepiej :)
UsuńZawsze czytam Twoje posty. Zdarza się, że komentuję z opóźnieniem. Nie myśl, że przez to jestem opóźniona w...
OdpowiedzUsuńWpadam do Ciebie od sierpnia 2012.Wiesz, że lubię u Ciebie bywać...
Jestem osobą o trzech imionach; Łucja, Sara, Maria a faktycznie mówią mi Lusia.
Pozdrawiam:)
Ze wzajemnością Lusiu :) wspaniała kobieto o trzech pięknych imionach :)
Usuńjestem wodą z milionów kropel
OdpowiedzUsuńrudym ogniem tysięcy płomieni
eterem boskich tchnień nieskończonych
ziemią, solą, popiołem, kamieniem
jestem falą i oceanem
ziarnem piasku i wielką pustynią
w chwili czasu, w bezczasie zdarzeń
w szczelinie myśli, aż, tylko, tyle
w szumie umysłu znajduję ciszę
jasne znaczenie między słowami
po dniach ostatnich przyjdą następne
pełne i puste - jak dzbany gliniane
wolę gwiazdy niż cenne diamenty
łączę drogi na wiecznych rozstajach
dzikie wilki jedzą mi z ręki
znam się dobrze i nie znam się wcale...
(Mar Canela)
a ja agulec i mnie ciut znasz, i jestem nówka sztuka u Ciebie na blogu:)
OdpowiedzUsuńWiem :)
UsuńJa, znany łowca, nagród też oczywiście się zapisuję ;)
OdpowiedzUsuńŁOWCA NAGRÓD MI SIĘ TRAFIŁ :)
UsuńFajny pomysł. Nie wiem co mogłabym o sobie napisać czego nie wiadomo z bloga.
OdpowiedzUsuńJestem Natalia, jestem plastyczką, nie noszę spodni, kocham zwierzęta i staram się im pomagać, lubiłam też bardzo czytać o ptakach i żal mi czasem, że już nic a nic o nich nie piszesz.
Nie zawsze komentuje, ale zawsze czytam i nadrabiam zaległości.
Cieszę się że się wpisałaś :)
UsuńZapisuję się na konkurs z niespodzianką. Trochę upstrzyłam Twój blog swoimi wypocinami, więc tutaj nie będę się rozpisywać. Nic mądrego mi zresztą do głowy nie przychodzi.
OdpowiedzUsuńMoże dopisze Ci szczęście, a jak Ci na imię dziewczynko ?
UsuńLidziaaaa 8-)
UsuńNie spóźniłam się? To też się zapisuję i też żałuję, że nie piszesz już o ptakach. Ja, to ja, żadne cudo. Szaleję po blogach, może wkrótce zaszaleję na swoim.
OdpowiedzUsuńHana cieszę się że tu trafiłaś i się zapisałaś, i czekam na Twój blog,wiem że będzie z pazurem :)
UsuńHej!
OdpowiedzUsuńDopiero wpadłam na ten post.Ciekawy pomysł....
Na imię mam tak jak i pisze u mnie na blogu - Dorota....Mieszkam nad Renem w Północnej Westfalii...
Pracuję w Rezydencji dla Seniorów, także nie mam tyle czasu na blogowanie bo jeszcze dochodzą dzieciaki i mężuś.... ;) Ot i tyle o mnie.... :)
Nadejsza kolej na mnie :)
OdpowiedzUsuńBlogowe psudo Anka Wrocławianka, a naprawdę Gosia z Wrocławia. Myślę, że dobrze mnie znasz, bo od dawna mogę gościć Cię za moimi drzwiami :)
Oj, Ilono, czytam Cię, ale częściej nie komentuję, bo czas, czas..."mój największy wróg, mój najlepszy przyjaciel.." ;)
OdpowiedzUsuńO mnie chyba też sporo z bloga można wywnioskować, ale...niemal wyłącznie w spodniach :), psiara, koniara, entomolożka z zamiłowania, a poza tym co żywe to lubię. Przesadziłam się z miasta na wieś i chcę w tę wieś jeszcze bardziej obrosnąć. ...:)
pozdrówki serdeczne!
Myślę, że mnie pamiętasz mimo iż we wrześniu rzadko bywałam u Ciebie, bo byłam na wakacjach. Jestem Giga, to ta pierwsza z Twojej listy na Facebooku :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńA ja się przyznaję nie czytam i nie komentuje, bo dopiero tu trafiłam:)) I teraz dopiero zacznę. Jestem Mnemo to taki skrót od Mnemosyne:))
Czesc i czolem! Ilonko, chyba nie musze sie przedstawiac. Juz troszke mnie znasz, zlosliwa, zgryzliwa czarownica, ale lubiaca ludzi z pasja takich jak Ty , to ja Ataner!
OdpowiedzUsuńI wystarczy :)
OdpowiedzUsuńJestem Lucy czytam ,ale nie zawsze komentuje,ale postaram się .Lubię u Ciebie bywać , czekam na dalsze opowieści o pracowni.(h)
OdpowiedzUsuńTo i ja wpadam się przywitać, choć znalazłam Cię całkiem niedawno.
OdpowiedzUsuńWszystko o mnie jest u mnie na blogu, no prawie.
imię mam paskudne, więc wolę to moje pseudo, czyli Mnemosyne, w skrócie Mnemo:)
Nie wchodzą mi emitikony, nie wiem dlaczego:(((((
Hallo! Margo z podkarpacia Ciebie wita - Ilonko bardzo żałuję,że nie potrafię tak świetnie pisać jak Ty. Nauczyłam się kiedyś skrótów myślowych i ciężki się tego wyzbyć. U Ciebie zawsze jest ciekawie, bywam jak wiesz i czasem komentuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jestem Basia, zwykle pogodna, mam dużo lat i dużo pasji ( o tym mówi mój ostatni post).
OdpowiedzUsuńSzybko nawiązuję kontakty, świetnie dogaduję się z dziećmi i młodzieżą.
Podziwiam osoby, które tworzą i nie boją się tego pokazać.
Pozdrawiam z Małopolski i z bloga http://5porroku.blogspot.com/
Długo się zastanawiałam nad wpisem ... bo ja o sobie nie lubię. O tym co robię z różnym skutkiem można u mnie poczytać :)
OdpowiedzUsuńO tym, że dinozaur ze mnie też;)
Nawet fotkę aktualną zobaczyć chwilowo można :)
Żem Beata to wiesz :)
Co nieco wiesz z innego miejsca w sieci... niestety kompletnie brak mi czasu na bycie tam :) A nie chcę być tą, co tylko podczytuje ...
Moim marzeniem jest mieć pracownię i galerię u siebie z prawdziwego zdarzenia... ale...