Jak znajdę chwilę napiszę co i jak, czyli skąd się wzięła , dlaczego, po co, itp....teraz z braku czasu nie mogę, wpasować się nijak w bloga, co ja piszę na nic nie mam czasu, wiadomo karnawał, do tego jeszcze szkolę się dalej w zakresie szeroko pojętego zdobnictwa, a to też czas pochłania, na początku lutego całe trzy dni, się działo też napiszę, a dziś znów wyjazd aby nowe lekcje pobrać.
Ale nie myślcie że narzekam, uwielbiam ten młyn, do tego jako że podróże kształcą, i zawsze można podpatrzeć co i jak poza moim obszarem się dzieje, to podłapałam u mojej mentorki od zdobienia, sztukę robienia soków, a raczej miksowania i wyciskania niezbędnych witamin, i tak wszelakie buraki, jabłka najlepiej kwaśne, marchewki, selery naciowe, na stałe czekają na codzienną obróbkę, gapa ze mnie gdyż na początku nie zaopatrzyłam się w stosowne rękawice i moje ręce sugerowały że codziennie robię jatkę .....a nie obieram owoce ....
I tak doba mi się skurczyła o pół godziny które potrzebuję na stworzenie porcji soków dla rodziny, która nie zawsze docenia ten trud matczyny, bo soki z kartonu ponoć lepsze ....
To samojed, prawda? ;)
OdpowiedzUsuńA towarzystwo przyzwyczajone do kartonów, więc się trochę krzywi na domowe soki. Pewnie sie w końcu przyzwyczają do twoich i docenią je :)
A, nieee. Owczarek francuski Briard :)) Pisałaś w poprzednim poście. Samojedy są białe pewnie.
UsuńSłodziak mały :*
Jak się Vigo rozwija? Pewnie już wyrośnięta z niej panna?
Oj Liduchna nie owczarek .....akurat z psem decyzja była dokładnie przemyślana, zwłaszcza pod względem charakteru psa, Vigo rozwinęła się na piękną kocicę, niestety komuś widać się spodobała i została ukradziona ? uprowadzona .....mam nadzieję że ma się dobrze.
UsuńCo Ty mówisz o Vigo!!! Co za podłe gnojki!!!
UsuńNa rasach psów się nie znam, a nie chciało mi sie sprawdzać ;) Jak zwał, tak zwał - śliczna jest :)
akita inu! :)
OdpowiedzUsuńDOKŁADNIE :)
Usuńoh wat is hij lief en heel mooi.
OdpowiedzUsuńŚliczna akitka :)
OdpowiedzUsuńAle buziolek słodki;)
OdpowiedzUsuńWygląda ja lisek na pierwszym zdjęciu, na drugim jak miś, potem jak szpic, ale to akita jak byk!
OdpowiedzUsuńStawiam na Akitę. Śliczna jest. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIlona sunia jest cudna, chociaż w pierwszej chwili myślałam że ktoś Wam z lasu liska na odchowanie przyniósł. Ot durna baba ze mnie i wcale nie znam się na rasach piesków :)
OdpowiedzUsuńAle będziecie mieli z nią wesolutko :)
To bialy niedzwiedz, na pewno kupowalas od przypadkowych Ruskich na bazarze. Oni sprzedaja niedzwiedzie jako psy. Jak urosnie, wszystkich Was pozjada :)))
OdpowiedzUsuńCudna psinka , czy już ma imię ? Buziaki
OdpowiedzUsuńJak ukradli kota to mus psa stróżującego mieć :)
OdpowiedzUsuńLidka blisko byłaś :), akita i samoyed to ta sama V grupa szpiców i psów w typie pierwotnym.
Ilonka, ucz od małego kontaktów z innymi zwierzętami, przyzwyczajaj do ptaków. Zwlaszcza do kotów. U koleżanki akity swoje koty miłują ale obcy to wróg. Więc niech chociaż swoje miłuje :)
Cudna mała, niech się zdrowo chowa.
Pozdrawiam
O, super :) Mała od Ilony podobna jest do Twoich miśków, Mirko, dlatego takie było moje pierwsze skojarzenie.
UsuńHusky!
OdpowiedzUsuńPiekny, ale jak dla mnie to za bardzo wymagająca rasa. Musi czuc dominacje-ale łagodna i nie za bardzo lubi inne psy. Ja zdecydowanie wolę rasy łagodniejsze.
OdpowiedzUsuńPo Hektorze wiem, że nie nadaje sie do takich ras, wole moją ciapciowata i kochającą wszystkich i wszystkto Guapę ;-)
Na rasach się nie znam ale Śliczny z niej kłębuszek:. Ilonko fajnie, że nauki pobierasz ale czasami musisz choć niewiele napisać , bo tęsknimy:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbanerek oczywiście wstawiłam. Miłego , słonecznego dnia
UsuńŚliczny psiak :)
OdpowiedzUsuńŻeby go tylko kura nie 'dziubnęła' czasem...
OdpowiedzUsuńOjejku, jaki sliczny, kochany psiunio!
OdpowiedzUsuńŚlicznota słodka.
OdpowiedzUsuńMoże to mały husky? Oczka niebieskie...
OdpowiedzUsuńCo by to nie było - śliczności stworzonko!!!
No to się spóźniłam, a i tak powiedziałabym, że to Haski ... śliczności i dzieje, się dzieje u Ciebie i dobrze, bo " ten typ, tak ma " im więcej, tym lepiej :)
OdpowiedzUsuńUściski :)
Sliczny jest! A pyszczek faktycznie przypomina liska:)
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili myślałam, że to shiba inu ale potem jak zobaczy lam rozmiar to ju z jestem pewna że to Akita inu. Śliczny jest.
OdpowiedzUsuńszkoda kici a psina fajna...
OdpowiedzUsuń