wtorek, 26 lutego 2013

Pierwsze prace ....

Pierwsze koty za płoty , po dwóch dniach chyba coś zaczynam kumać o co w tym całym dekupażu biega , wiem że daleko mi do mistrzyń w tej dziedzinie , których prace mogę podziwiać na blogach , ale  to są początki więc mam nadzieję że z czasem będzie lepiej .

Najważniejsze jest to że , mam z tego niezłą satysfakcję , kiedy ostatnio coś wycinałam , kleiłam , malowałam farbami ....chyba w szkole , czyli wieki temu , fakt że teraz w sypialni , gdzie mam tymczasową bazę na te moje wytworki, mam totalny bajzel , nawet zdjęcia zrobiłam ale są zbyt drastyczne , aby je pokazywać na blogu , więc musicie mi uwierzyć na słowo , no i jeszcze te opary , lakierów , farb , terpentyny ....

Dziś jeszcze w ramach przewietrzenia głowy , wybrałam się do kosmetyczki , wiosna idzie ...więc ,  trzeba  zrobić porządek na twarzy ,spokojnie żadne botoksy w grę nie wchodzą , tylko niewinna mikrodembrazja  czy jakoś tak , i do jutra twarz moja będzie w kolorze piwonii , do tego algi ...
i witaj wiosno :)
Już się nie rozpisuję , życzę Wam miłego wieczoru :)















33 komentarze:

  1. Ależ "zajajiło" się u Ciebie, w takim tempie zabraknie surowca w hurtowniach:))
    A tak serio, to jak na początki prace wyglądają naprawdę zachęcająco:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty jesteś prawdziwą producentką jaj!
    Ale śliczne jaja. Ilonko, Twoje prace wyglądają bardzo ładnie.
    Trudno mi uwierzyć, że robisz je pierwszy raz.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ilonus, Ty jestes straszliwie zdolna dekupazka. Jajki wygladaja bardzo profesjonalnie, trudno uwierzyc, ze to sa Twoje poczatki w tej sztuce. A skad Ty bierzesz tyle tych jajek, wszystkie z Twojej hodowli? W takim tempie Twoj drob nie nadazy znosic nowych.
    Acha, i uwazaj z ta chemia, zebys sie nie podtrula, otwieraj okno i rob przerwy, bo zle sie to skonczy.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne początki :). Myśle, że to nie skończy sią na wydmuszkach i coś innego też bedziesz ozdabiać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale jaja:))))) Nie znam sie na tym, dla mnie rewelacja! Szczegolnie podoba mi sie to jajko z bratkami.
    Ciekawa jestem czy wciagnelas w te prace rowniez rodzine?

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę są śliczne, delikatne, świąteczne kolory i wzory. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale jaja :))
    Wyglądają super, niezła hurtowniczka z Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ilonko normalnie zdolna z Ciebie dziewczyna i wierzyć mi się nie chce,że to Twoje pierwsze jaja.Cudne są i narobiłaś ich normalnie całą masę ,a ja tylko trzy .Taki ze mnie leń.

    OdpowiedzUsuń
  9. Normalnie....śliczne są...jestem pod wrażeniem, jeśli tak wygląda początek w Twoim wykonaniu, to za chwilę, będziesz mistrz nad mistrze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale prodakszyn;) Brawo, brawo, wiem, jakie ciężkie są początki, bom sama początkująca;))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczęka mi opadła, ty naprawdę nie robiłaś tego wcześniej? są piękne!!! brawo - ściskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Ilonko toż to z Ciebie prawdziwa producentka jaj wszelakich:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow! Brawo Dziewczyno!!!!! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  14. Co za jaja! Aż zapałałam chęcią zrobienia.
    Ale z dekupażem dam sobie spokój - za dużo srok za ogon. Mam w domu setki kolorowych materiałów i ścinków - chyba będą jaja oklejane szmatkami...
    Byle zacząć.
    Gratuluję wyrobów - (wiedziałam, ze tak będzie!
    Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Naprawdę nieźle, jak na początek. Gratulacje serdeczne!:-))

    OdpowiedzUsuń
  16. No widzisz, chcieć to znaczy móc, tak będzie i z chatą i z kursami.Pięknie Ci wychodzą te pisanki, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniałości zrobiłaś,bajeczne jajeczka.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Niezłe jaja! Widzę, że pozytywnie oszalałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ależ to słodkie. Wszystkie zrobione na medal. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ładnie skomponowane i bajeranckie te wykończenia, naprawdę robią wrażenie ;-) Ale wciąga dekupaż, nieprawdaż?
    Ściskam czule ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jesteś szalona! Ale super jaja. W takim tempie to Ty te swoje zapasy serwetkowe zaraz skończysz. Pięknie! Pozdrawiam z zazdrością

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne te początki. Zobaczymy jakie cuda zrobisz, jak już nie będziesz początkująca:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Efekty pracy nadzwyczajne. Gratulacje.
    Skąd wzięłaś tyle różnych jaj ?
    Do wielkanocy jeszcze sporo uda Ci się zrobic. Owocnego tworzenia.
    Serdecznie pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja w tym roku tez tworze pierwsze decu pisanki, schna na razie :)Ty masz imponujaca kolekcję:)

    OdpowiedzUsuń
  25. O matuś kochana, ja myślałam,
    że zrobisz kilka jajek, a Ty poszłaś jak burza :)
    Też mi ciężko uwierzyć, że to twoje pierwsze prace ...zdolniacha z Ciebie, rób jak najszybciej instruktora decu i sama kursy organizuj :)))
    Potencjał masz niesamowity :)
    Całuski
    I już jestem ciekawa co następnego nam pokażesz :)
    A, tak z ciekawości to wszystkie, nawet najmniejsze elementy wycinasz, czy wyrywasz serwetkę a potem podmalowywujesz ?
    I te kropeczki sama ... własnymi rączkami, a to obok zajączków to serwetka czy domalowywałś ... bo kiepsko widać.Ale bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jajca są odlotowe. Jeszce trochę i będziesz musiała wyprowadzić się z sypialni jak będziesz je w takim tempie produkowała:)Ciekawa jestem, jak zareagowałby paw, gdybyś mu takie kolorowe jajo przed dziobem położyła? Padłby z zachwytu pewnie:))

    OdpowiedzUsuń
  27. ALE JAJA!!! no świetnie Ci idzie, produkcja idzie całą parą :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie widać Cię i nie słychać...
    Mam nadzieję, żę to tylko nowa pasja Cię wessała,
    a nic złego się nie dzieje.
    Bo ja na przykład czekam na obejrzenie Twoich kolejnych prac.
    Pozdrawiam słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
  29. Gabrysiu, Ilona tak dekupażuje, że dopiero nas zaskoczy jak to wszystko pokaże :)))
    Na niezłą próbę wystawia naszą cierpliwość no i ciekawość :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń