Niedzielny poranek rozpoczął się dość wcześnie i nagle za sprawą tych
trzech tenorów którzy dziś głośnym i chrapliwym pianiem zakomunikowali
światu wstąpienie do grona kogucich młodzieńców.
Tak na to czekałam już były pojedyncze próby ale dziś ledwie słońce pokazało swoje oblicze to kompletnie mnie zaskoczyło i musiałam gnać do ogrodu szybko nazrywać trawy żeby je czymś zająć i przestały piać.
Z uwagi na sąsiadów którzy dziś chcieli dłużej pospać (niedziela) od dziś młode koguciki śpią w kurniku nie zaś
na drzewie jak do tej pory.
Julek zaczął się sypać-o tym jutro;gdyż dbając o swoje dzieciaki jak i wykorzystać okazję na oderwanie się
od kuchennych obowiązków pojechaliśmy na turniej rycerski do Ogrodzieńca-o tym też jutro. Padam z nóg!!!
Tak na to czekałam już były pojedyncze próby ale dziś ledwie słońce pokazało swoje oblicze to kompletnie mnie zaskoczyło i musiałam gnać do ogrodu szybko nazrywać trawy żeby je czymś zająć i przestały piać.
Z uwagi na sąsiadów którzy dziś chcieli dłużej pospać (niedziela) od dziś młode koguciki śpią w kurniku nie zaś
na drzewie jak do tej pory.
Julek zaczął się sypać-o tym jutro;gdyż dbając o swoje dzieciaki jak i wykorzystać okazję na oderwanie się
od kuchennych obowiązków pojechaliśmy na turniej rycerski do Ogrodzieńca-o tym też jutro. Padam z nóg!!!
Właśnie,ptaki i sąsiedzi. Jak godzisz te kwestie?
OdpowiedzUsuńKoguty są piękne to fakt, ale i spać nie dają. Mnie taki jeden budzi wczesnym rankiem około 4 :)