piątek, 31 sierpnia 2012

Dokąd zmierzam?

Wszystko ma początek jak i koniec ; to od nas zależy co będzie początkiem a co końcem , jeśli znalezienie się w tym miejscu było w jakimś sensie przypadkową decyzją to po przemyśleniu i aby mi to sprawiało i innym trochę radości  podjęłam decyzję iż będę prowadziła mojego bloga do 1 roku życia Samiego czyli do 27 sierpnia 2013r; i uważam że jest to dobra decyzja ponieważ praktycznie na Waszych oczach stawiam pierwsze kroki jako hodowca ptactwa ozdobnego i będę chciała w dużej mierze przez rok to przybliżyć .
Od postawienia nowych wolier i  zbudowania domków dla ptaków  , następnie  zadomowienia i skojarzenia nowych rodzin  ; zniesienia jaj do wyklucia się nowego życia  i w tym rocznym cyklu się mój blog zamknie .
Może ktoś również zapragnie mieć takie ptaki to myślę że przez ten czas się czegoś dowie z mojego pisania i pouczy się na moich błędach.
Może żebym była podróżnikiem no i zwiedzała ciekawe miejsca szło by blog prowadzić długo,  lub żebym umiała coś ciekawego i niespotykanego tworzyć i przekazywać  wiedzę  (pozdrawiam wiadomo Kogo) miało by sens , a jak pisałam wcześniej prowadzenie blogu w celu zdobycia iluzji  popularności w postaci obserwatorów których połowy nieraz guzik interesuje co robimy, czy nakręcaniu licznika odwiedzin który można samemu sobie podkręcać , tak aby śledził nasze wejścia mnie  to nie interesuje.A pisać o niczym ?
Prawda jest taka że narodziłam się jako prawdziwa blogowiczka poprzez ostatni wpis gdyż pozwolił mi   uwolnić  się z tego co mnie dusiło tym bardziej  ,że w realnym życiu staram się być wolna od fałszowania rzeczywistości jak mi coś się nie podoba staram się to powiedzieć, jeśli zdarzy się że nie mam racji  potrafię przyznać się do błędu , staram się nie nosić w sobie urazy i wierzę że jeśli damy z siebie dobro to do nas wróci a jeśli zło też wróci.
Nawet jak dojdę do roku i nie będę pisała to i tak będę zaglądała na moje ulubione blogi i podpatrywała co tam nowego, póki co nadal będę mieszkała na Śląsku w trójkącie Bermudzkim na który składa się huta cynku  , następnie  największa  ekologiczna  bomba  po zakładach chemicznych do której mam niecałe dwa kilometry  plus inne dogodności cywilizacji ,samochody , i wiecznie kulające się pociągi od których tańczą talerze w kredensie ,a w środku tego próbuję stworzyć małą oazę z skrawkiem zieleni  na którym staram się wszystko zmieścić wraz z moimi ptakami .
Wiem że miało być zawsze o ptakach  ale ja i moja rodzina jesteśmy ich częścią a one są  naszą więc nie raz może być coś o nas .
Znów spotkała nas miła niespodzianka , pewien pan którego siostra pracuje w cukierni  dostarczył nam wczoraj dla naszych ptaków  wielką reklamówkę różnych wypieków cukierniczych wszystko świeże i będzie tak nam przynosić raz w tygodniu a ptaki mają coś słodkiego , zaś my wiemy , że jest w ludziach dobro czy bezinteresowność  które  , potrafią  wydobyć z nich zwierzęta ,.



SAMMI Ma 5 dni:
 

A na koniec jeszcze Maja i Julek przyłapani na amorach:

.

23 komentarze:

  1. Podjęłaś taką decyzję i szanuję ją. Jednak dopiero zaczynasz blogowanie, a ono "wciąga" i może znajdziesz jakiś inny temat, masz przecież ogródek. Zresztą nie wtrącam się, zrobisz jak sama będziesz chciała :). Śliczny jest 5 dniowy maluszek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem że to wciąga i też dla tego wyznaczyłam sobie granice , może kiedyś jak dzieci dorosną to znów będę pisała.
    Twój blog jest zieloną wysepką natury uspokaja ,wycisza , piękne zdjęcia , idzie sobie u Ciebie naładować akumulatory:)
    Pozdrawiam Serdecznie Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za bardzo miłą opinię o moim blogu i zaglądaj na tą "wysepkę" czasami. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Wyznaczyłaś sobie granice. No cóż...ja chyba nie potrafiłabym tego zrobić, często podejmuję decyzje z dnia na dzień, nie odważyłabym się, przynajmniej nie w tej chwili. Lubię czytać Twoje wpisy i to nie tylko dla ptactwa ozdobnego, ale tez dla Twoich przemyśleń, wierzę, że są prawdziwe. Co do tych blogów o wszystkim i o niczym, wydaje mi się, że one tez są potrzebne, przynajmniej tej części internetowych obserwatorów, którzy lubią takie tematy. Myślę, że pisanie "o niczym " Tobie raczej nie grozi :-), bo chyba sama w sobie jesteś ciekawą osobą. Pozostaje jeszcze kwestia dzielenia się z innymi naszym kawałkiem świata, taki internetowy ekshibicjonizm i to czy chcemy tego i w jakich granicach. Ja też ostatnio dużo o tym myślę. Motywy prowadzenia blogu są trochę inne niż Twoje, ale też często zadaję sobie pytanie, poza ewentualnymi klientami hotelu i BabaLudy, kogo obchodzi, mój mały kawałek życia...
    I tak jeszcze na marginesie, bo muszę pędzić do kur tym razem (koguty walczą ze sobą, białoczub zamiast białego czuba ma już tylko łysinę na głowie), dziękuję za adresy (już tam byłam) i byłabym wdzięczna, gdybyś mogła podać mi jeszcze inne, o których pisałaś.
    Pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz mi Izo że również podejmuje decyzję z dzień to za dużo z godziny na godzinę , pawica się nam trafiła 3 maja a 4 już jechaliśmy 200 kilometrów po Julka nie mając nawet gdzie ich ulokować, gdy wszyscy szykowali się na urlopy, ja szykowałam nowe pomieszczenie w domu na komis dziecięcy na który bez głębszego namysłu musiałam podjąć decyzję w jedno czerwcowe popołudnie i już żałuję gdyż dół domu zajmuje wypożyczalnia i komis , pocieszam się że jeszcze miesiąc i go zamknę gdyż jest większość wstawiających niż kupujących, widzisz jaka jestem narwana.
      Stwierdziłam że nie mogę w nieskończoność pisać o ptakach innych zwierząt nie miałabym gdzie trzymać, wierszy też pisać nie będę a blog o pierdołach się kiedyś znudzi i piszącemu i czytelnikom którzy przez grzeczność coś skomentują a to nie moje klimaty.
      Widziałaś te bordowe kurniki na nóżkach coś takiego myślę zrobić.
      Póki co blog ma sprawiać przyjemność blogującemu jak i czytającemu i na tym się chce skupić.
      Podaje Ci jeszcze te adresy:
      acountryfarmhouse.blogspot.com
      farmfreshfun.blogspot.com
      ladyfarmersgarden.blogspot.com
      mooberry-farm.com
      Pozdrawiam Ilona

      Usuń
  4. Jesteśmy pewni że już dziś musisz zacząć myśleć jaki kierunek dać swojemu pisaniu po upływie tego roku. Możemy Cię zapewnić że prowadzenie bloga o wiele łatwiej jest zacząć niż zakończyć(wiemy coś o tym) Sami mieliśmy kilka razy już takie chwile zwątpienia,zastanawialiśmy się nad sensem tego WIRTUALNEGO BYTU ,nie potrafimy powiedzieć Ci jaki ma on sens. Pewne jest to że bez tych ludzi z którymi wirtualne odwiedziny czasem przeobrażają się realną przyjaźń (mamy kilka osób zaprzyjaźnionych z nami w realu a poznanych TU na blogu) po prostu z czasem NIE MOŻESZ SIĘ OBYĆ bez przyjaciół z tego pudełka . Nawet krótkie milczenie Asi i Wojtka ,,Z pod lip" już budzi nasze zaniepokojeni. Jest to dziwne może jak piszesz jest @Babaluda jest w tym jakiś ekshibicjonizm ale w tym dziwnym popapranym świecie człowiek potrzebuje ,,stada" stada osobników z tej samej bajki i z czasem takie stado stworzy się wokół Ciebie i będziesz wtedy wiedziała że nie możesz ich ,,opuścić tak o" i po prostu zniknąć .
    Serdecznie pozdrawiamy Ciebie i Twoje Stadko :)
    P.S.
    Pawiontko fajnie rośnie widać że wszystko w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moi mili nie jest to żadne chwilowe załamanie ani chwilowy kaprys taka jestem że jak coś robię daje z siebie wszystko nie lubię na pół gwizdka , wolę rok treściwy i w miarę ciekawy a przez ten czas w życiu ptaków myślę że się dużo zdarzy . A taki blog jak Wasz i parę innych jest fenomenem i nie jest tak że chwalę bo byle czym się nie zachwycam , wiem że tak jak i ja lubicie książki Pałkiewicza i Cejrowskiego (od oby dwóch mam wszystkie) to zrozumiecie że jak czytałam Waszego bloga to tak jakbym ich książki czytała a to były Wasze przeżycia które dawały do myślenia , przy których śmiałam się i nie raz się wzruszałam ,dla tego wspominałam o książce.
      A żeby było ciekawiej że liczy się dla mnie wiedza i co kto ma w głowie i że lubię mądrzejszych od siebie to znalazłam Was na kresowej zagrodzie która wyskoczyła mi na goglach jak szukałam mojej zagrody i tam również zaczęłam czytać bloga od początku i pojawiały się tam ciekawe komentarze i byłam ciekawa kto taki się na wszystkim tak dobrze zna że i klikłam w wtedy Waszą inną ikonkę i ukazało mi się Wasze królestwo byłam w niebie i póki będziecie BLOGOWAĆ zawsze będę was nawiedzać i myślę że jakbyśmy się znali w realu to z pewnością moglibyśmy się zaprzyjaźnić a tak tylko wirtualnie szkoda.Wierzcie mi i ja potrzebuję stada ludzi z tej samej bajki tylko trudno mi ich znaleźć koło mnie.
      A póki co dalej będę pisała może trochę mniej w poniedziałek trójka moich pociech znów idzie do szkoły w tym siedmiolatka do 1 klasy i trzeba zacząć inaczej funkcjonować tym bardziej że posta piszę nieraz z dwie godziny taką mam kiepską wprawę ,serdecznie Was pozdrawiam :)Ilona

      Usuń
  5. No to zasmucilas mnie swoja decyzja. Przeciez na Sammim swiat sie nie konczy, masz jeszcze sporo innego drobiu dekoracyjnego. Dla mnie ten temat to egzotyka, tym chetniej go pochlaniam, zawsze mozna sie czegos wiecej nauczyc.
    Mam nadzieje, ze podczas tego roku zmienisz decyzje, a moze znajdziesz inne tematy, na ktore zechcesz pisac.
    Ja jestem w lepszej sytuacji, bo pisze wlasnie o niczym, a do tego materialow mi mie zabraknie, do konca swiata, a moze i dzien dluzej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Och Panterko :)
    Tak po prawdzie to z tego blogowania cały sierpień mi się zgubił i dziwię się że już się skończył,bardzo się cieszę że ktoś lubi czytać o ptakach i jeszcze trochę posiedzę tutaj a taki blog jak Twój też lubię poczytać jest jak codzienna gazeta a to coś o kotach , pająkach , trochę zadumy , ploteczek o operacjach plastycznych ,sam tytuł ŚWIAT TO DŻUNGLA a nie prawda?
    Pozdrowienia :) Ilona

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa, czy Sammy boi się ręki człowieka? Jak on na Was reaguje? Czy wydaje jakieś dźwięki? Chętnie o tym przeczytam.

    Rok, to długo, zobaczysz jak będzie, może jeszcze zmienisz zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Sami wręcz szuka okazji aby móc wskoczyć na rękę a dziś rano jak przejeżdżała karetka na sygnale to Sami jej wtórował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspaniale, że Sammi tak Tobie ufa. Maluszek rośnie jak na drożdżach :)
      W naszym psim stadzie też mamy takiego syrenowego wyjca :) A jak jeden psiak zacznie to od razu dołącza się do niego reszta hasiorków.
      Z wielką przyjemnością czytamy Twojego bloga - tyle ciekawych informacji i zdjęć.
      Życzymy powodzenia i pozdrawiamy ciepło :)

      Usuń
    2. Dzięki wielkie i również pozdrawiam Was gorąco :)

      Usuń
  9. To malutki, dzisiaj 5 dniowy pawik będzie za rok miał taki piękny, okazały ogon? Ja bym chciała czytać o nim i oglądać go w pełnej krasie :) :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na okazały ogon trzeba poczekać co najmniej 3 lata jeśli Sami to chłopak:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie, a Ty chcesz przestać pisać po roku... :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Zamurowała mnie to Twoje postanowienie. Mam nadzieję,ze przez rok dużo się może zmienić i będziesz pisała dalej. Wprawy nabierzesz w miarę pisania. Ja bardzo lubię tutaj zaglądać i .... i byłoby smutno, gdyby....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zaświaty się nie wybieram a że uważam że ten czas wystarczy aby moje ptaki się nie przejadły a Twój blog mnie interesuje Wiesz że sama bez przymusu na niego weszłam gdyż jesteśmy obie po czterdziestce i Twoje poglądy na wiele spraw są mi bliskie jak choćby opisana wyprawa z córką do fryzjera , czy historie kresowe.
      A później też będę zaglądała pozdrawiam:)Ilona

      Usuń
  13. So sweet! I love Sammi's eyes~ so curious! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you :)
      And what with your birds? hatched to something you recently?
      I greet Ilona :))

      Usuń
  14. Bardzo dziękuję za odwiedziny mojego bloga.Z ciekawością zaglądam wczesnym rankem na Twój blog.Czytam ,podziwiam i zazdroszczę pięknego ptactwa.Od kiedy mieszkam w lesie(dosłownie)wszystko jest podporządkowane mojemu gospodarstwu.Częściej rozmawiam z kózkami,kurkami ,kotami i psami niż z ludzmi.Częściej też odwiedzają mnie dzikie zwierzęta niż goście.Nie tęsknię za cywilizacją bo tutaj mam wszystko i jest mi bardzo dobrze,życie w lesie nauczyło mnie szacunku i pokory dla otaczającej mnie przyrody i zwierząt.Jeśli pozwolisz zagoszczę u Ciebie na dłużej.
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę że mnie odwiedziłaś również u Ciebie widziałam piękne zwierzęta no i kurki ,strasznie Masz dobrze z dala od cywilizacji ,gdyż nieraz święty spokój jest bezcenny .
      Serdeczne pozdrowienia.Ilona

      Usuń