W związku z zbliżającą się okrągłą bo 20-stą rocznicą ślubu stwierdziłam
że trzeba się urwać przynajmniej na przedłużony weekend. Tylko gdzie?
No właśnie.. do Hanki, nic nowego gdyż jeździmy tam 11 lat. Jest pięknie
bo w Pieninach do rodziny flisackiej, którą przez ten czas dobrze
poznaliśmy. Nasze dzieci praktycznie razem dorastały a bywały lata że
bywaliśmy tam 4 razy do roku. Oczywiście nie na długich wakacjach gdyż z
wielu względów nie dałoby rady. Praca + Dom i inwentarz w postaci psa +
kwiatów (ptaki mamy od tego roku) i nasza coraz to starsza babcia 86
letnia którą nie można ot tak samą zostawić.
W ciągu tylu lat jeden.. a w zasadzie dwa razy wyłamaliśmy się i postanowiliśmy pojechać gdzieś indziej.
1 raz to były okolice Polanicy Zdroju. Jako że nasze dzieci wyjechały na
3-dniową wycieczkę wtedy (4 lata temu) nasza najmłodsza córka została
pod opieką sprawniejszej babci, a my postanowiliśmy pójść na żywioł i
pojechaliśmy w ciemno.
Po całodniowym zwiedzaniu Barda Śląskiego - Polanicy ,Wambierzyc
znaleźliśmy nocleg u pani, która prowadziła gospodarstwo
agroturystyczne, i tak w niedziele pod wieczór zajechaliśmy pod posesję.
Okolica urocza z daleka od głównej drogi, gospodyni przyjęła nas lekko
wstawiona, gdyż jak stwierdziła jest gdzieś w pobliżu u kuzynki na
urodzinach. ok. jesteśmy dorośli niańczyć nas nie trzeba i myślałam że
czeka nas spokojna noc. Po rozlokowaniu się w pokoju i przygotowaniu
posiłku pomyśleliśmy o spacerze lecz, po otworzeniu drzwi okazało się pod drzwiami
leży i chyba nas pilnuje słusznej postury pies. nie śpi, nie warczy
ale jest problem z ominięciem go gdyż nasz pokój znajdował się w
jakiejś dobudówce na którą prowadziło coś na kształt bardziej drabiny
niż schodów tylko z poręczą. a na niewielkim progu leżał właśnie ów
pies. jeszcze okazało się że poniżej schodów ciemno jak .... a
gospodarzy brak no i zostaliśmy niestety w pokoju :(
Jako że mieliśmy z rana wyjechać aby znów zwiedzać postanowiliśmy udać
się na zasłużony odpoczynek. I nie było by w tym nic dziwnego tylko,
stwierdziliśmy że drzwi oprócz klamki nie posiadają zamka , ani nawet lichej zasuwy .
Nic! A obok też był pokój gdzie ktoś miał przyjść nocować.
I nie wiem czy tylko kobiety tak mają.. ale o mało nie spanikowałam , chciałam zablokować drzwi
krzesłem ale był tylko mały taboret. Oczywiście mój małżonek nic sobie z
tego nie robił. i zasnął snem sprawiedliwego. Z okien widok na
gwiazdy, gdyż w pobliżu żadnych zabudowań i do rana prawie nie zmrużyłam
oka a jeszcze w nocy przyszedł spodziewany gość do pokoju obok również
w stanie wskazującym co było słychać . Z rana szybko zapłaciliśmy za
pokój i nie mając ochoty na żadne zwiedzanie pojechaliśmy do domu.
Dziś się z tego śmiejemy , ale wtedy do śmiechu mi nie było , gdyż nigdy nie wiadomo pod czyj trafimy dach.
Dlaczego to pisze? A no dlatego że postanowiłam założyć coś na kształt
przewodnika agroturystycznego aby już nie jeździć w ciemno i może inni też skorzystają więc jeśli to czytacie a prowadzicie coś
takiego podchodzącego pod agroturystykę zareklamujcie się , czy ktoś odwiedza ciekawe miejsca też może
polecić innym gdyż w wyszukiwarkach internetowych nie wszyscy są
a ważne żeby to było miejsce sprawdzone , polecane przez innych , gdyż tego typu miejsca są potrzebne przez cały rok.
a ważne żeby to było miejsce sprawdzone , polecane przez innych , gdyż tego typu miejsca są potrzebne przez cały rok.
Jeśli znasz jakieś ciekawe miejsca lub sam prowadzisz działalność
agroturystyczną podziel sie z innymi! :) Odezwij sie do mnie przez
e-maila : lispoczta@op.pl
Witaj Ilono!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na założenie agroturystycznego przewodnika.
Miejsce sprawdzone to najważniejsza rzecz gdy jest się na wyjeździe.
Moje gratulacje z okazji 20-tej rocznicy ślubu.
Też kocham Pieniny. Często jeździliśmy do Jaworek koło Szczawnicy a Czorsztyn, Niedzica to jedne z najpiękniejszych miejsc...
Serdecznie pozdrawiam
Dzięki za życzenia a czy przewodnik to dobry pomysł to się okaże gdyż większość ludzi nie jest w stanie nawet w dobie internetu znaleźć ciekawe miejsca nie okupowane przez masową turystykę i właśnie takie zapomniane nieraz mieściny ze swoją ciekawą historią nie leżące na szlakach turystycznych warto może by odwiedzić .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
Świetny pomysł, pozwoli uniknąć wielu nieprzyjemnych sytuacji na początku urlopu i spowodować,że mamy wszystkiego dosyć.Podobną sytuację do Waszej przeliśmy wynajmując z internetu kwaterę prywatna w Ustroniu.Brud,smród a my z dwójką dzieci wieczorem zajechaliśmy , nim coś innego znaleźliśmy przeżyłam spory stres.Więc jak najbardziej trafiony ten Twój pomysł.Pozdrawiam serdecznie, z poprzednim postem częściowo się zgadzam
OdpowiedzUsuńMyśmy akurat byli sami a i wtedy czysto też nie było pościel wzięłam przezornie ze sobą aby w razie czego spać w samochodzie i nam się przydała gdyż ta którą zaoferowała nam gospodyni na świeżo praną nie wyglądała , tam gdzie jeździmy zawsze czeka świeża wykrochmalona pościel nie tam żadna kora tylko bawełna .
UsuńNajserdeczniejsze życzenia z okazji 20 rocznicy ślubu.Ładny kawałek wspólnego życia.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł z tym przewodnikiem.
pozdrawiam i samych radosnych i słonecznych dni życzę.
Bardzo dziękuję za życzenia a kawałek życia spory fakt aż sama się dziwię że tak szybko te lata zleciały .
UsuńPomysł rewelacyjny - wysłałam Ci maila:-))) I gratulacje! Nam już stuknęło 23...:-)))
OdpowiedzUsuńAsia
To również Wam gratuluję a pomysł zobaczymy czy się sprawdzi jak nie to przynajmniej będę wiedziała że spróbowałam :))
UsuńTakże 23 lata mam na karku hihihi
UsuńIlonka wszystkiego najlepszego na dalsze lata :)
Też piękna rocznica gratuluję i dziękuję:)
UsuńDla tych którzy mają urlopy i czas na wakacje pomysł dobry,choć musimy Ci powiedzieć że internet w Polsce nadal nie jest głównym źródłem informacji i efektywnej reklamy. Korzysta z niego w taki sposób o jakim piszesz zaledwie kilkanaście procent społeczeństwa w tym głównie bardzo młode osoby które raczej nie są zainteresowane takimi propozycjami o jakich piszesz:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszamy za szczerość ale takie są nasze obserwacje i wnioski z kilku lat,ale może nie mamy racji? .
Pozdrawiamy :)
To nawet nie chodzi o dłuższy wypoczynek nawet , nieraz tak jak w naszym przypadku z reguły są to 3, 4 dni i nie jedziemy aby tam zalegać tylko szukamy ciekawych miejsc aby móc je pokazać dzieciom a w typowych przewodnikach są z reguły opisane miejsca znane prawie wszystkim a mi chodzi o ludzi , którzy np. rzeźbią w drzewie ale o tym wiedzą jedynie miejscowi , gdyż z reguły są to starsze osoby co nie koniecznie wiedzą co to internet , ale w pobliżu nich mieszkają sąsiedzi i też mogą dać znać że w takiej miejscowości pewien pan robi coś w drzewie i przy okazji wypoczynku w okolicy można zajechać ,zobaczyć , zakupić i my wtedy mamy dla siebie i dzieci edukacyjno ,poznawczy wyjazd zakończony zakupem a druga strona może również mieć przyjemność z pokazania czym się zajmuje jak i z dodatkowego zarobku .
UsuńI nie tylko mi chodzi o agroturystykę z noclegiem ale również o różnych twórców ludowych i nie tylko aby połączyć wypoczynek z jakąś formą edukacji a jest w czym wybierać , moje dzieci miały wycieczki do muzeum chleba które jest akurat niedaleko nas ale dzieci nie raz jadą kawał drogi aby zobaczyć jak się kiedyś chleb wypiekało , każdy na koniec może sobie sam upiec symboliczny chlebek , dzieci były zachwycone i zdziwione jak to się piekło, choć inni do dziś tak pieką.
Zobaczymy wyjdzie coś z tego to dobrze nie wyjdzie to trudno :)
A jeszcze coś o Was moi drodzy w niedzielę kupiłam jedno z moich ulubionych pism i na ostatniej stronie tego czasopisma które nazywa się Sielskie Życie pisze że już 7 listopada a w nim Tajemniczy świat Zosi i Janusza czyli artykuł o Was pięknie , bardzo się cieszę i pozdrawiam Was serdecznie:)
My nie jesteśmy przeciwnikami takich inicjatyw w tym tej Twojej, tak jak piszemy na końcu my mamy takie obserwacje i doświadczenia ,piszemy o nich bo jest nam wielokrotnie przykro jak cudowne pomysły przynoszą ich pomysłodawcom jedynie ciężką pracę i rozczarowanie.
UsuńCo do artykułu w ,,Sielskim życiu" tak już dosyć dawno (co widać na zdjęciach-śnieg)odwiedziło nas super małżeństwo Aldona Bejnarowicz i Piotrek Gęsicki i wyszedł z tego duży i bardzo fajny artykuł z klimatycznymi zdjęciami Piotra, znanego fotoreportera i fotografika:)
Mimo że numer z artykułem będzie do kupienia od 7 listopada znamy efekt z autoryzacji, możemy polecić :)))
Pozdrawiamy serdecznie.
Czasopismo kupię na pewno wiem że będzie bardzo ciekawie:))
UsuńDziękuję za odwiedziny u mnie i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że to fantastyczny pomysł a wielu rodziców lubi edukacyjne wypady ...ja uwielbiam. No i jest mnóstwo rodziców blogerów, którzy pewnie chętnie skorzystaliby z takiej informacji. (ja na ten przykład).
OdpowiedzUsuńPóki co również tak myślę :)
UsuńOczywiście, że Ci wyjaśnię.
OdpowiedzUsuńMasz swoje ulubione, podziwiane blogi. Doceniasz pracę blogerów. To co robią i to czym się dzielą. Robisz przecież to samo...
Przypuszczam, że cieszy Cię każdy komentarz, każde odwiedziny i to, że jesteś podziwiana za to co robisz. Mnie to cieszy. Ilonko, przekazujesz swoją cenną wiedzę i jesteś szczęśliwa, że ktoś to czyta i ocenia...
Wśród zagranicznych blogów krążą przeróżne nagrody i wyróżnienia.To są znaczki w różnych kolorach i formach. Ponieważ wchodzą również na nasze, polskie blogi to te wyróżnienia trafiają po prostu do nas...A my przekazujemy je dalej.
Czasem należy powiedzieć w kilku zdaniach coś o sobie. Wg mnie jest to fajna zabawa. Typuje się 5, 10, 15 blogów. Informuje się zainteresowaną osobę.
Wg mnie jest to forma propagowania bloga, poznawania się. Oczywiście, że są osoby, które nie biorą w tym udziału. Szanuję ich decyzję.
Zazwyczaj jest to forma postu.
Należy podać od kogo otrzymało się wyróżnienie.
Wypisać w tym wypadku 10, może być i więcej blogów a może być i mniej. Nie trzeba oceniać dlaczego, typujesz i już. Jeżeli chcesz to oczywiście możesz ocenić...Aha, to nic, że zauważysz, że wyróżniona osoba, też już otrzymała od kogoś innego tę samą nagrodę. To jest szczególne wyróżnienie.Zobaczysz, że bardzo miłe sercu.
Zawiadomić zainteresowaną osobę. I to wszystko.
A co do Candy, to w ten układ nie wchodzę. To jest forma małych prezencików przesyłanych do ulubionych blogów.
To tyle.
Ślę Ci moc pozdrowień i ucałowań.
Jesteś WYJĄTKOWĄ osobą :)
Usuń