Dziś trochę z innej beczki ; jak już pisałam dużo wcześniej , moim życzeniem urodzinowym w ubiegłym roku z okazji 40 lecia mojego istnienia było aby w końcu coś zaczęło się dziać ,aby choć trochę zmieniło się moje życie .
Widać mój Anioł i Ktoś tam na górze stwierdzili że kobita dzieci odchowała , to pasowało by choć na trochę się od tej kuchni urwała i co by trochę między ludzi poszła , z reguły rzadko kupuję naszą lokalną gazetę a wtedy los wyszedł moim marzeniom na przeciw , trafił się odpowiedni anons decyzja trochę trwała z 10 minut aby wytłumaczyć drogiemu mężusiowi wszystkie zalety tego przedsięwzięcia no sami czytacie że cierpliwość choć chwalebna cecha mnie omija szerokim łukiem i już mogłam się czuć posiadaczką masy ciuchów i dodatków ogólnie zwanej wypożyczalnią strojów .
Po wstępnych negocjacjach , i całej mojej radości w głowie natrętnie i niebezpiecznie dzwonił dzwonek a gdzie ta wypożyczalnia będzie się mieściła ? po obłędne wizje postawienia czegokolwiek w ogrodzie które skutecznie wybił mi z głowki mój mężuś no bo co postawić w miesiąc aby swobodnie można było przyjść przymierzyć strój i jeszcze z dzieckiem , dziećmi , i niejednokrotnie całe rodziny mama tata babcia dziadek nieraz zawieruszył się jeszcze wujek lub ciocia no i wreszcie dziecko:)
Stanęło na tym że robimy to w domu albo ....chcąc nie chcąc na pierwszy ogień poszedł pokój z kominkiem jakoś nie było mi żal kominek miał z 14 lat paliło się w nim od wielkiego dzwonu a poza tym był od większych uroczystości rodzinnych i kolędowych czyli praktycznie był nieużywany .
I tak poszedł jeden pokój potem drugi a potem pojechaliśmy kilka razy po te wszystkie większe , mniejsze kolorowe szmatki :)
Moja wtedy 6 letnia córcia była prze szczęśliwa te księżniczki , zwierzątka , a ja szczęśliwa i przerażona czy podołam , czy się w tym wszystkim połapie ?
Dziś na tym poprzestanę bo post będzie za długi następnym razem dokończę zaznaczam że powyższe zdjęcia są moje a osoby powyżej to córka i mąż :)
Glowa pelna pomyslow, wulkan energii, tylu podopiecznych, dzieci i maz - skad Ty na to sily znajdujesz?
OdpowiedzUsuńJeśli czegoś żałuje to tego że skupiałam się bardzo na domu sprzątanie ,gotowanie , itp. czasu nie cofnę :( no to teraz nadrabiam :)
UsuńCóż za interesujący post, jestem bardzo ciekawa dalszej części, stroje piękne.Zawsze marzyłam by pójść na bal kostiumowy z prawdziwego zdarzenia.Jesteś bardzo kreatywną osobą, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStroje piękne są szyte na zamówienia myślę że ciekawie aby raz w życiu ubrać się w stroje z epoki lekkie one nie są ale warto :)
UsuńCześć, już nie mogę doczekać się dalszej prezentacji. Fantastyczne stroje i oczywiście pomysł. Strzał w "10"
OdpowiedzUsuńNawet u znajomych organizowane są spotkania w dziwnych strojach.Musimy je szyć, a tak są już gotowe.
Brawo Ilonko, jesteś pełna pomysłów!!!!!!
Serdecznie pozdrawiam
Akurat te ze zdjęcia są to rekonstrukcje strojów historycznych ; a przyznaję że często dorośli robią różne spotkania tematyczne .A pomysły swoje muszę dawkować bo jakby wszystko się spełniło to ...
UsuńAle ciekawy pomysł! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńZaskakujesz mnie coraz bardziej i oczywiście pozytywnie!! Uwielbiam takie kreatywne babki, co nie płaczą po kątach, a działają:-)) Super!
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu:)
UsuńMasz fantazje i podoba mi się to :)
OdpowiedzUsuńMuszę trzymać cugle tej fantazji aby za bardzo nie odlecieć :)
UsuńZa pomysł i jego realizację należą Ci się brawa:)))czekam na dalszą część opowieści, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń