Tak wczoraj było A to dziś musi być B więc wracam wspomnieniami w ten czas wprawdzie emocje już opadły ale pamiętam jak zostałam sama z w miarę tematycznie posegregowanymi strojami i wtedy przyszedł ON wkradający się podstępnie strach a wraz z nim gonitwa myśli czy będę umiała znaleźć szybko odpowiedni strój , i te myśli powracały natrętnie aż nastał czas jasełek a w raz z nim pierwsze dzieciaczki chętne do roli Aniołków , Królów , i obsady całych szopek , a później przyszedł karnawał :)
Od tego czasu już totalnie zatopiłam się w wypożyczalni , i wiecie że fantastyczne było to że mogłam poczuć się jak wróżka która przez dobranie odpowiedniego stroju może zmienić dziecko w dowolną baśniową lub wymarzoną postać .
Moje marzenie stało się rzeczywistością , a minus to z pewnością brak czasu dla dzieci jak rano weszłam tak nie raz ostatni klient poszedł o 21 a jeszcze ubrania poprać , poprasować , poukładać to wszystko , jedynie Niedziela była wolna , przez to że byłam nieraz tylko o śniadaniu po zakończeniu sezonu w Lutym miałam na wadze 15 kilogramów mniej .
Stroje stały się moją obsesją , gdzie się dało poszukiwałam ciekawych niepowtarzalnych strojów i tak jest do dziś. Akurat że streszczam ostatni okres z mojego życia jest jeszcze mały epizod a w zasadzie dwa .
Pierwszy to taki że niejako z rozpędu gdzie napędem była wypożyczalnia chciałam postawić w ogrodzie drugi domek już nie nieprzemyślane szopki ale taki abym mogła mieć w sezonie w nim wypożyczalnie , a poza sezonem spełniał by rolę 1 założenie było robić przyjęcia urodzinowe dla dzieci z wykorzystaniem strojów , 2 i to planowałam robocza wersja nazwy to POCZEKAJKA i miało to być miejsce gdzie rodzice mogli by zostawić dziecko powyżej 5 lat po południu, miało to działać od 14 do 19 i piszę o ZARYSIE były by zajęcia typu coś z masą solną ,pieczenie ciasteczek , oraz miała być babcia która na bujanym fotelu miała czytać bajki .
Bez wdawania się w szczegóły mieliśmy dużą szansę na realizację tego projektu cały Marzec temu podporządkowaliśmy , wiadomo kredyt też musiał by być, ale naszły mnie wątpliwości że wtedy to wcale nie będzie mnie dla dzieci , na nic nie będę miała czasu i zakomunikowałam mężowi że się w to nie pchamy i zobaczyłam wtedy, na jego twarzy wielką ulgę , tu ledwie opadły emocje związane z wypożyczalnią a tu szalona żona znów z czymś wyskakuje, a pomysł może komuś się przyda:)
Dlaczego powiecie o tym pisze ? ano dla tego że siedzi może gdzieś kobieta taka jak ja ma rodzinkę , jest szczęśliwa ale gdzieś wie że utknęła czas ucieka dzieci rosną , a co ona może myśli że wszystko za nią , otóż nie na marzenia nigdy się nie przedawniają zawsze warto spróbować , i jeszcze mała prośba chciałabym poznać nowych ciekawych ludzi jeśli do mnie zaglądacie napiszcie , jesteście tam ?
Powyższe zdjęcia przedstawiają początki wypożyczalni w tym sezonie będą jeszcze stroje dla dorosłych :) a zupełnie inny wystrój na nowy sezon pokażę na koniec roku:)
Pomysłów pełna głowa:))))Trzeba uruchomić intuicję:)Na pewno dokonałaś dobrego wyboru:)))) Trzymam kciuki, pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńKrysko aż z tych pomysłów nieraz po nocach spać nie mogę :)
UsuńIlonko, Ty jesteś szalona, w pozytywnym sensie, kobieta!! Brawo, brawo:-) Aż miło się o tym czyta i można mieć nadzieję, że zawsze da się zmienić swoje życie, trzeba otworzyć się tylko na różne możliwości:-)
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda Aniu :)
UsuńLieben Gruß und einen Tag voll Sonnenschein
OdpowiedzUsuńCL
W takim razie czekam na najnowsze zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze w tym wszystkim aby nie siedzieć i nie zazdrościć innym a samemu coś robić. Wszystko zależy od ,,chciejstwa''.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)
I ja tu się z Wami nie zgodzić :)
UsuńIlonko, powiem Ci bardzo szczerze, że lubię takich ludzi, którzy maja mnóstwo przeróżnych pomysłów. I ciągle są zajęci. A doba ma tylko 24 godziny Przynajmniej nie nudzisz się. A tak na 100% byłaby "deprecha"
OdpowiedzUsuńOj widzę, że jesteś wielki spontan, podobnie jak i ja...
Miłego weekendu.
Jak i każdy nieraz mam dość ale tylko nie raz :)staram naprawdę cieszyć się tym co robię nic na siłę :)
UsuńPozazdrościć umiejętności realizacji marzeń! ...i pracowitości. ...i zdolności biznesowych. To kiedy masz czas na swoje ptaszki? Dużo sił życzę!
OdpowiedzUsuńRaczej bym to nazwała zawalczenie o siebie , które wymusiło pracę :) a na ptaki zawsze czas z przyjemnością znajduję :) może sama kiedyś się o tym przekonasz :)
UsuńNisamowita jestes a pomysl na przebieranie dzieci i nie tylko, wydaje mi sie bardzo oryginalny i zabawny.sciskam
OdpowiedzUsuńNa pewno to miła odskocznia :)
UsuńJestem pod wrażeniem i brak mi słów. Gratuluję pomysłu i życzę sukcesów:):)
OdpowiedzUsuńDziękuję Mariolu:)
UsuńJesteś niesamowita i można pozazdrościć pomysłów. Ten podoba mi się, ale kiedy w takim razie masz czas dla swoich ptaków, no i Rodzina i jeszcze blog. Twoja doba ma chyba więcej niż 24 godziny. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPo wcześniejszych takich komentarzach napiszę o tym posta :) a Gigo Tyś dopiero wulkan energii :)))
Usuń