Witajcie znajomi i nieznajomi :))
Dziś szukałam spokoju , choć czuję smutek , żal , wiem że już losu nie odwrócę , więc idę dalej dokąd ... jeszcze nie wiem .
Szukam właściwej ścieżki , którą chciałabym podążać w tym blogowym świecie , bardzo mnie cieszy że parę razy wytworzyła się taka mini dyskusja przedostatnio o różnych wpadkach , ja miałam , wyście mieli , szło poczytać i uśmiechnąć się pod nosem :)))
Myślę podrzucać raz w tygodniu tematy co życie przyniesie i zapraszać Was na takie blogowe forum dyskusyjne , bardzo mi zależy aby zrodziło się takie fajne grono ludzi z którymi można by było pogadać , choć tu na blogu , jednak z telefonem nie był to dobry pomysł, mało komu przypadł do gustu .
Koniecznie dajcie znać co myślicie o takiej komentarzo-pogadance , mam pytanie czy blogi czytają faceci , bo mam wrażenie że to kobiety tylko piszą komentują .....
Jak to czyta jakiś PAN , to zapraszam :)
Wczoraj przyjechał trzeci domek , już dziś został pomalowany , a w sobotę ma dojechać czwarty ostatni ..... na razie .
Chcę Wam podziękować za wczorajsze komentarze , przeczytałam wszystkie , Sally jest nadal z nami , jeden domek miał być dla nich dwóch , ale w tej sytuacji jak podrośnie będzie później przebywała z innymi ptakami , tam gdzie jej miejsce .
Dziś szukałam spokoju , choć czuję smutek , żal , wiem że już losu nie odwrócę , więc idę dalej dokąd ... jeszcze nie wiem .
Szukam właściwej ścieżki , którą chciałabym podążać w tym blogowym świecie , bardzo mnie cieszy że parę razy wytworzyła się taka mini dyskusja przedostatnio o różnych wpadkach , ja miałam , wyście mieli , szło poczytać i uśmiechnąć się pod nosem :)))
Myślę podrzucać raz w tygodniu tematy co życie przyniesie i zapraszać Was na takie blogowe forum dyskusyjne , bardzo mi zależy aby zrodziło się takie fajne grono ludzi z którymi można by było pogadać , choć tu na blogu , jednak z telefonem nie był to dobry pomysł, mało komu przypadł do gustu .
Koniecznie dajcie znać co myślicie o takiej komentarzo-pogadance , mam pytanie czy blogi czytają faceci , bo mam wrażenie że to kobiety tylko piszą komentują .....
Jak to czyta jakiś PAN , to zapraszam :)
Wczoraj przyjechał trzeci domek , już dziś został pomalowany , a w sobotę ma dojechać czwarty ostatni ..... na razie .
Chcę Wam podziękować za wczorajsze komentarze , przeczytałam wszystkie , Sally jest nadal z nami , jeden domek miał być dla nich dwóch , ale w tej sytuacji jak podrośnie będzie później przebywała z innymi ptakami , tam gdzie jej miejsce .
Wiedziałam, że będziesz przeżywać odejście Sammi.
OdpowiedzUsuńZżyłaś się z nią. Zycie toczy się dalej. Musisz być silna bo na Ciebie czekają inne ptaki...
Oczywiście, że dyskusje na blogu są fantastyczną sprawą...
Oczywiście, że są Panowie, ale może mniej się angażują w pisanie obszernych komentarzy.
Przypuszczam, że każdego cieszy każdy otrzymany komentarz. Mnie cieszy nawet taki, który posiada jedno słowo, chociaż są osoby, które takich sobie nie życzą. No cóż każdy ma inne podejście.
Przesyłam Ci moc pozdrowień.
Sammi już zawsze w moim sercu będzie miała szczególne miejsce .
UsuńIlonus, jesli tego potrzebujesz, odpocznij od blogu. Jezeli jednak pomoze Ci nasza bliskosc i komentarze, pisz. Kazdy z nas przezywa smutek inaczej. Nie zniechecaj sie jednak, zycie nie jest uslane wylacznie rozami, czesto trafiaja sie same kolce.
OdpowiedzUsuńWiedz jednak, ze nie jestes w swoim smutku osamotniona, przezywamy go z Toba. Staraj sie nie myslec za duzo o przykrych sprawach, show must go on! Inne ptaszki Cie potrzebuja, Twoje dzieci i malzonek.
A przede wszystkim my, Twoja blogowa rodzina.
Sciskam mocno.
Dzięki moja blogowa siostrzyczko :)
UsuńPrzykro mi bardzo :(. Odejście każdego zwierzaczka jest smutne. Nie mamy na to wpływu....
OdpowiedzUsuńReszta podopiecznych potrzebuje Cię!
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego!
Dzięki Ewkiki za te słowa :)
UsuńJa bardzo lubię rozmawiać. Przez telefon też:-))) Jakbyś chciała - po prostu dzwoń! Bardzo lubię Twój blog, przywiązałam się już do Twoich ptasich skarbów, płakałam, kiedy odeszła moja ulubienica - czuję więź, chociaż nie widziałyśmy się nigdy w życiu.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno!
Asia
To bądź pewna Asiu że zadzwonię :)
UsuńJa również czuję i z Tobą i paroma osobami szczególną więź :)
Tej jesieni i mnie odeszło kilka takich Samich...Czasami przychodzą na świat takie biedne, kalekie kurki i wiem 9choc to okrutne), że właściwie zyć nie powinny, bo w dorosłym świecie po prostu nie dadzą sobie rady.Natura sama to reguluje...Do tej pory pozostała mi tylko jedna niepełnosprawna kurka i wiem, że jest jej źle zimą, bo nie potrafi wskakiwać na żerdke do innych kur, a na pewno by chciała. Śpi samotnie w swoim pudełku i żal ściska człowieka jak na to jej wyobcowanie patrzy. pewnie i jej dola skończy się niedługo...Trudno, tak byc chyba musi.
OdpowiedzUsuńIlonko! Tak już jest. Ludzka ingerencja bardziej tu szkodzi, niż pomaga.
A co do dyskusji na forum blogowym, to jestem jak najbardziej za. Niech tylko temat będzie wciągający, no i niech czas pozwoli na dyskutowanie. Wiesz, komputer zajmuje nam stanowczo za dużo czasu. A tu prawdziwe życie toczy się i uwagi sie naszej domaga...
Ściskam serdecznie!:-)
Sammi była dla mnie szczególnie bliska gdyż urodziła się zdrowa tylko my z pomocą pewnego weterynarza wpędziliśmy ją w kalectwo , które po jednej operacji która nie pomogła skończło się drugą operacją gdzie pozostało tylko amputować nogę , więc tym bardziej chciałam ją otoczyć opieką .
UsuńIlonko, smutne jest to, co tu teraz napisałas. Bezradność, bezsilność, żal, że się nie udało. Ale przecież robiłaś, co mogłaś. Nie masz chyba do siebie o nic żalu (chociaz jak wiem , z własnego doświadczenia, to zawsze mamy do siebie o cos żal i zawsze wydaje sie nam, że coś moglismy zrobić lepiej). Taka już natura nadwrazliwców!
UsuńA ile czasu w ogóle mogą zyć te ptaki? Jak sędziwego wieku dozywają w naturze?
To że Sammi odeszła było szokiem nic nie wskazywało że coś się dzieje a rano ... pawie mogą żyć około 18 lat więc sporo .
UsuńMoże miała słabe serce. Wiesz, czasami jakieś wady ujawniają sie ni stąd ni zowąd - u ludzi także.Nie da się tego przewidzieć. I każda nagła śmierć szokuje wobec tego tak samo.
UsuńA propos ludzi, to w tym roku odszedł ktoś bardzo mi bliski. Nagle. Nie rozumiem tego do tej pory. Nie ma pocieszenia.
A pory roku zmieniają się, jak się zmieniały. I świat ani na moment nie przystanąłw swym biegu, chociaż kogoś ubyło...
Ilonko, smutne jest życie, ale mimo to trzeba iśc dalej i zyć, szukajac światła i powodów do radości.
Olgo dzięki :)
Usuńzgadzam się w zupełności i chociaż nam bardzo ciężko na niektóre sprawy nie mamy wpływu; co do komentarzo-pogadanki jestem za , tylko szkoda że nie ma jakiejś lepszej opcji konwersacji na blogu / chyba że ja nie mam jakiegoś gadżetu czy opcji uruchomionej / muszę zawsze pamiętać gdzie dodałam k-rz
OdpowiedzUsuńi zajrzeć tam ponownie; pozdrawiam i dziękuję ślicznie za życzenia, jest mi bardzo miło, tym bardziej że miałam wielkie obiekcje aby coś takiego wstawić na bloga
Jagodo znów odpowiedź się rozjechała , my też we wrześniu mieliśmy 20 lecie i też było to tematem posta , i cieszę się że i u Ciebie powiało rocznicą tak piękną :)
UsuńWiem, że utrata Sammi Cię boli, mnie też będzie jej brakować, ale nie martw się za bardzo. Tak widocznie musiało być i nic już nie zmienisz. Jeśli czujesz potrzebę dyskusji na jakieś tematy, to jestem za. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo na Ciebie zawsze można liczyć :)
UsuńWiesz Ilonko, Sammi byla chyba ulubienica nas wszystkich zagladajacych na Twoj blog. Przeczytalam Twoje posty o tym jak sie wyklula i wszystkie wpisy dotyczace tego pawika, jednak odeszla, cos poszlo nie tak. Robilas wszystko aby ja uratowac, nie udalo sie sie.
OdpowiedzUsuńTeraz jest juz gdzies tam w ptasim krolestwie, a my bedziemy o niej pamietac.
Pogadanki blogowe bardzo lubie i jesli tylko bede miala taka mozliwosc, to chetnie sie dolacze. Niestety czasami brakuje czasu, ale jestem za, jak najbardziej.
Ataner dziękuję za Twoje słowa otuchy a na pogadanki serdecznie Cię zapraszam :)
UsuńMyślę, że już się zebrało u Ciebie towarzystwo do pogadania, bo pod każdą notką pojawiają się komentarze :)
OdpowiedzUsuńA tematy do dyskusji - jak najbardziej i chyba najlepsze są takie, które życie w danej chwili przynosi.
Miłego dnia życzę wszystkim :) u nas mroźno, ale słońce świeci :))
Lidka
Lidko Cieszą mnie Twoje słowa :) Jak tam regeneracja :)))))
UsuńJeszcze nie rozpoczęta :))) Jakoś nie mam śmiałości by odpakować te paczuszki ha ha .... może dzisiaj z okazji Mikołajek ;)
UsuńL.
Ja czytam Twój blog i o ile nic się w ciągu paru godzin nie zmieniło to jestem facetem ;) A z drobiem wszelakim niestety tak jest, że ginie łatwo i bez zapowiedzi.
OdpowiedzUsuńFallarze że jesteś FACETEM to wiem i fajnie że wpadasz , również to jest dla mnie szczególnie cenne że w razie czego służysz radami i to cennymi :))) tak że w roli eksperta jesteś bezcenny.
Usuńkochana zrobiłaś więcej niż większość ludzi by zdziałała w takiej sprawie.Pokochałaś
OdpowiedzUsuńptaki miłością bezwarunkową i oddałaś im serce,swój czas i nie ukrywajmy pieniądze.Mogę z ręką na sercu powiedzieć,że jest coraz mniej ludzi takich jak Ty.Mam ogromną przyjemność ,że poznałyśmy się w tej wirtualnej przestrzeni i jeżeli tylko masz ochotę możemy się wspierać na różnych zakrętach naszego życia a wizyty i komentarze u Ciebie nie stają się tylko zwykłym zachwytem nad przedmiotem czy innym detalem.Trzymaj się i zasypuj nas swoimi opowieściami a jak zmęczysz się nami odpocznij.Pozdrawiam i życzę Ci mimo wszystko miłych Mikołajek
Wielkie serducho do Twego dobrego serca ślę:)
OdpowiedzUsuń