niedziela, 16 grudnia 2012

OBRAZ DLA BUSTANNI :)))))

Cieszę się niezmiernie że  mogę liczyć na Wasze duchowe wsparcie w projekcie pt. Kurna Chata , komentarze i fakt że o tym napisałam z pewnością działa mobilizująco , a przy okazji mężuś został powalony ogromem tych przeróbek a pomysł ze strzechą był wisienką  na tym torciku .
Zima się dopiero zaczyna więc mamy czas na zgromadzenie potrzebnych materiałów , aby wiosną móc zacząć działać .
Zdaję sobie sprawę że szybko podejmuję decyzje, ale życie tak pędzi  i jeśli miałabym te plany  rozłożyć na lata ...nie ; raczej nie wchodzi to w rachubę .
Blog w moim przypadku ma działanie mobilizujące , i  to jest niewątpliwy plus , szczególnie że żaden ze mnie pracuś , nawet w szkole nauczyciele twierdzili że jestem zdolny leń , czyli pracuję jak muszę a że praca jest na okrągło , zwłaszcza jak są zwierzęta , ale tą pracę bardzo sobie cenię gdyż pozwala mi spojrzeć na życie nieraz z innej perspektywy , zwłaszcza że nie ja miewam problemy ale ptaki również .
Wczoraj przy sobotnich porządkach w zagrodzie zaobserwowałam jak kogut silki  (miała być kura ) startował w konkury do kury nioski , nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby wybranka jego kurzego serduszka nie byłaby od niego dwa razy większa i tym samym  związek nie zostanie skonsumowany  , ot takie ptasie dylematy .
Tyle ile ptaków tyle historii , każdy ptak jest inny , jedne wręcz domagają się przytulenia , pogłaskania , nie mówię już o wskakiwaniu na głowę , plecy , czy jak przysiądę na pieńku kolana zaraz są obsiadane przez moje kochane ptaki .
Parę może koło ośmiu reaguje dosłownie na swoje imiona , nawet jak siedzą w kurniku a zawołam  Posypka ( kogucik z białym czubem , który też miał być kurką ) zaraz wylatuje owa Posypka lub Posypek powinno być .
Myślę  że będzie możliwość , aby pokazać Wam różne nieraz śmieszne sytuacje , które dostarczają każdego dnia moje ptaki , ale to już  będzie relacja  z nowych wolier która będzie tematem następnego postu  ....

 Kinga  cały tydzień chorowała , więc dopiero dziś była w stanie dokończyć obraz dla  Bustani  , liczę  że na święta  dojdzie do nowej właścicielki , więc moja droga proszę o adresik na moją pocztę :))



Specjalnie dla Olgi dołożyłam jodłę przed strojeniem :) po będzie w następnym poście

40 komentarzy:

  1. Ilono, Twoja Kinga jest ARTYSTKĄ!!!
    Świetny obraz. Dojdzie na Dzieciątko.
    Oj mamy coś wspólnego. Też szybko decydujesz i realizujesz swoje pomysły.
    Poco się godzinami zastanawiać? poco?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Łucjo w imieniu Kingi i swoim :)
      Cieszę się że nie jestem w podejmowaniu szybkich decyzji osamotniona ciekawe czy to my kobiety takie czy mężczyźni też tak mają :)
      Pozdrawiam również:)

      Usuń
  2. Mina tej pantery na obazie jest rewelacyjna! (a może to gepard?!)I w ogóle obraz w stylu podobnym do Salwadora Dali. Z nutką surrealizmu i humoru.
    Cieszę się Ilonko, że masz tyle planów i marzeń. To nadaje sens codzienności i sprawia, iż czas się nie dłuży lecz sprzyja głębszemu namysłowi i lepszemu opracowywaniu rodzących się wciąz koncepcji.
    Serdecznie pozdrawiamy z Cezarym dzielną, pracowitą marzycielkę Ilonkę i jej utalentowaną córeczkę Kingę!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Olgo że plany i marzenia są jak paliwo które nas napędza tym bardziej że prawie całe nasze małżeństwo mamy naznaczone remontami , których przy leciwym domu nie brakuje i nie będzie brakowało , ale ta chata będzie czymś zupełnie innym ...
      Proszę mi tak nie słodzić marzycielka owszem ale pracowita nie to nie ja , a za córcie dziękuję :)
      Pozdrawiam Was , mam nadzieję że choróbsko przepędzone :)

      Usuń
    2. Pracowita, nie pracowita - mniejsza o nazwy! Grunt, ze robisz, co do Ciebie należy i nadajesz codzienności blask i charakter. Ilonko! jak już ubierzesz choinkę, to cyknij zdjątko, co ciekawam co tam z dzieciakami na niej powiesisz!A propos - to nie za wcześnie na choinkę???

      Usuń
    3. Wolałabym później ale w wypożyczalni będę miała urwanie jasełkowe i już sylwestrowe to do 19 godziny każdego dnia a jeszcze wszystkie potrawy naszykować , więc mając w pamięci ubiegły rok , gdzie choinka była ubierana a mnie przy tym nie było, to teraz wolę na spokojnie , może ciut wcześniej ale bez pośpiechu :)
      Fotki pstryknę :)
      Mamy jodłę kaukaska :)

      Usuń
    4. Acha! To rozumiem już ten pośpiech. Masz tam istne urwanie głowy. A wyobrażam już sobie co to będzie w karnawale?!!!
      Twojej choinki jestem jeszcze bardziej ciekawa bo nie mam pojecia jak wygląda jodła kaukazka!

      Usuń
    5. Ja sobie nie wyobrażam co będzie w karnawale jak to teraz ogarnę :))

      Usuń
    6. Właśnie zobaczyłam zdjęcia Twojej jodły. Przępiękna!!!Ma tak bujne igliwie i tak cudny kolor, że sama w sobie jest ozdobna! Ciekawam jak wygladać na niej będą ozdoby i świecidełka.
      Ach, Ilonko - i pomysleć, ze juz za tydzień wigilia...
      Pozdrawiam po raz ostatni dzisiejszego dnia i spatki lecę, bom się za długo dzisiaj przy komputerze zasiedziała a jutro czeka mnie generalne sprzątanie dwóch kurników!
      Całuski!:-))

      Usuń
    7. Dopiero drugi raz mamy prawdziwą , wcześniej były plastiki czyli sztuczne choinki , które teraz bywają w strychowych komnatach .
      Od dziś za tydzień święta a roboty ......
      Buziaki :)

      Usuń
  3. Fajny obraz! Gratuluję córy i podziwiam ją za samozaparcie i pracowitość (na pewno z genami dostała..:).
    Pozdrawiam i życzę wspaniałego, przedświątecznego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za córę ale pracowitość raczej pobożne życzenie :)i ja Tobie życzę udanego przedświątecznego tygodnia :)

      Usuń
  4. Kinga- supr zdolniacha.
    Nosz proszę Cie bardzo-opublikuj te zdjęcia bo juz mi sie pycho smieje na jak wyobraża sobie Twoją gromatkę na plecach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. To prawda, prowadząc bloga można nauczyć się pracowitości:)
    Obraz bardzo udany. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczególnie jak coś wymyślę napiszę a potem plany trzeba zrealizować :)
      Dzięki Aniu :)

      Usuń
  6. Jak dobrze,że czerpiesz tyle radości z kontaktu z ptakami.To prawda,że zwierzęta często są motorem dla nas,inspirują i cieszą nas swoim zachowaniem.Tylko chwalić męża, że realizuje Twoje wizje i marzenia,piękna sprawa.Proszę pogratuluj córce kolejnego obrazu.Przesyłam cieplutkie pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radość z ptakami tym większa że są bardzo ufne :)
      Córce pogratuluję :)
      Pozdrowienia i ściskam :)

      Usuń
  7. Tyle sie dzieje! Pawie okazuja sie pawicami, kurki kogutkami, ciezka sprawa z tym drobiem zanim podrosnie i zacznie byc widac plec.
    Ilonus, powoli zaczynam sie bac, czy zdolam Cie dogonic w Twoich marzeniach, planach, dzialalnosci na trzy fronty (a moze wiecej?). Rodzina, ptaki, wypozyczalnia, a teraz budowlanka. Jak Ty to wszystko ogarniasz, ze masz jeszcze czas i ochote opisywac wszystko dla nas na blogu.
    No ale mloda koza z Ciebie, mnie by sie juz nie chcialo ;)

    Dla niekumatych: to na obrazie to lampart, czyli pantera, choc po prawdzie jego czarna wersje zwyklo sie pantera nazywac. Gepard to jest to szczuple, dlugonogie i najszybsze na swiecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panterko plany może się wszystkie zwaliły na raz ale , z czasem się wszystko wyklaruje , a z blogiem właśnie pisząc przychodzą mi do głowy pomysły co zrobić i jednocześnie zmuszają mnie do dyscypliny , bo przecież nie będę pisała o czymś czego nie ma lub nigdy nie będzie , a dodatkowo blog jest taką moją namiastką znajomych, z którymi można wirtualnie i nie tylko pogadać , coś o tym Wiesz :)
      Młoda koza też już nie jestem , i może dlatego jeszcze mi się chce , jak przyjdą czasy że się już nie będzie chciało :)

      Usuń
  8. Masz rację napisałaś o kurnej chacie,to teraz powinnaś dążyć do realizacji planu. Wierzę jednak, że z pomocą męża, plan zostanie zrealizowany. Ale co ja tu o Tobie piszę, kiedy powinnam, córce pogratulować obrazu. Niech koniecznie, jeśli chce, szkoli swoje umiejętności w odpowiednich szkołach. Będzie się czuła spełniona. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Gigo plan z pewnością będzie realizowany pod bacznym okiem zaglądającym do mnie gości , a córa jak najbardziej będzie dążyła aby szkolić swoje umiejętności :)

      Usuń
  9. Świetny ten kocur na drągu, a ja myślałam, że to będzie ptasiorek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Πολύ όμορφα!
    Καλές γιορτές!

    OdpowiedzUsuń
  11. Patrz! Nawet ptaki maja swoje sercowe dylematy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że większe niż my ludzie myślimy i chyba wszystkie zwierzęta :)

      Usuń
  12. Gratulacje dla artystki, fajnie namalowany obraz!
    Super jodełka:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Artystka już tak sobie myśli że mamę przerasta i to dosłownie :)

      Usuń
  13. Ilonko, za Twoim pośrednictwem przekazuję wielkie dzięki Kindze, obraz rewelacja, moja córa będzie wniebowzięta:)
    Ciekawe jakby Kinga namalowała mamę z pierzastymi na głowie:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinga z pewnością sama poczyta :)z tymi pierzastymi na głowie to przypomina mi się babka w parku z filmu Kevin w Nowym Yorku :)

      Usuń
  14. FELICES PASCUAS.
    SALUDOS Y ABRAZOS

    OdpowiedzUsuń
  15. Obraz wspaniały-Kinga wyrośnie nam na wielką artystkę,gratulacje.
    Dobrze ,że masz marzenia i realizujesz je powoli,Życie bez marzeń jest nijakie.Życie naszych ptaków jest bardzo ciekawe i każdego dnia można zaobserwować coś niezwykłego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Halszko że doskonale to rozumiesz , sama mając zwierzęta , a marzenia chyba ma każdy dostajemy je niejako w abonamencie życiowym :)
      Dziękuję w imieniu Kingi , a co z niej wyrośnie zobaczymy :)

      Usuń
  16. Ilonko, Kinga powinna doskonalić swój talent :)
    A Twoja głowa pełna pomysłów. Życzę Ci żeby wszystko wyszło po Twojej myśli.
    Miłego Dnia
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama doszła do tego aby szkolić się dalej więc ja będę ją tylko wpierać a reszta w jej rękach :)

      Usuń
  17. Ilonko bardzo mi się podoba idea kurnej chaty i styl w jakim byś chciała ją urządzić. Ja mam strzechę na budynku gospodarczym, jakby co służę radą:)))
    Moja najukochańsza kura miała na imię Roman:)
    Pozdrawiam serdecznie Hania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Haniu z nieba mi spadłaś oczywiście że potrzebna będzie rada i z pewnością jeszcze pytania się pojawią :)
      Najbardziej uśmiałam się u Ciebie z pani rosołowej :) mam nadzieję że jeszcze cieszy się dobrym zdrowiem ? zdaje się że była jakieś takiej fajnej rasy .

      Usuń
    2. Niestety Pani Rosołowej nie ma już z nami:((( Była bardzo oswojona i lubiana, uwielbiała jak się ją głaszcze. Bardzo to odchorowałam, była z nami 7 lat.

      Usuń
  18. I can't wait to see the finished tree :)

    OdpowiedzUsuń