Post jest nietypowy , łysa góra nam się zablokowała więc musimy znaleźć inną , więc przepraszam wszystkich że niepokoję , chodzi tylko o miejsce na komentarze :)
Już myślałam , że wszystkie wywiało, bo wiecie jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy. Wieszałam ostatnie pranie i chciałam zajrzeć co jeszcze słychać i zamiast nacisnąć odśwież nacisnęłam wyłącz. Ale jestem...
Ja czytałam i książkę i oglądałam film. Pamiętam, że podobała mi się bardzo książka, a film po prostu uwielbiałam. Nie mam jakoś czasu zaglądać, jak jesteście, więc poczytuję teraz. Pozdrawiam Nocne Wiedźmy
i co macie tak , " ...A ja mam pytanie, czy macie czasami tak, że kupujecie coś bo Wam się podoba ale nie wiecie czy to wykorzystacie. Już mówię o co mi chodzi, bo ja mam tak z wełną . Uwielbiam kupować, potem oglądać, układać kolorami i gapić się. Macać :))) Kupuję w lumpeksach za grosze :))) "
Kupowałam kiedyś ciuchy choć wiedziałam że do nich się nie zmieszczę , nie mogłam się uporać z tym że przytyłam ...ale jak już pogodziłam się z tym to ...schudłam
Film był węgierski , takie perypetie dziewczyn w pensjonacie , ukryte randki , przyjaźnie coś podobnego do małej księżniczki , tylko dla trochę większych dziewczyn jest już nas 9
i ciuszki były jak znalazł :) a ja chyba muszę zabrać się za szydełkowanie, żebym znowu nie musiała słuchać " ... a po co to kupujesz, i tak nic nie robisz..." przecież jak bym wiedziała po co kupuję to bym więcej kupiła !!!
Ja kupuję nasiona roślin, a później nie mam miejsca, albo czasu żeby wysiać i hoduję wielkie dynie, bo lubię na nie patrzeć,nigdy jeszcze nie zdołałam ich zjeść wszystkich.
W zamierzchłych czasach robiłam swetry na drutach, ale wtedy o włóczkę było trudno, dzisiaj kiedy wszystkiego jest dosyć, to mi się po prostu nie chce:((
i kwiaty też lubię, ale zauważyłam, że w nie każdym moim pokoju rosną, a tam gdzie mają się dobrze to też im ciasnawo Ilonko, przepraszam jesli coś pokręciłam ... jak Twój fikus
Ja już będę się żegnała, dobranoc i dziękuję za wspaniale spędzony wieczór. Mąż się wyspał, obudził i zaprosił mnie na horror ... bez głupich myśli ... na film oczywiście :)))
Dzisiaj zajrzałam, bo wczoraj dotrwałam do połowy. Sory, ale zlot czarownic źle mi się kojarzy.Już jest grupa netowa, która organizuje sabaty i to realu, ale to bardzo nieciekawa grupa i tak jakoś... dosłownie są to paskudne czarownice. Natomiast wiedźmy lubię z racji etymologi nazwy :)) Fajnie sobie pogadałyście. Nie odbieraj to jako marudzenie, tylko zwykłą informację:)
A ja dzisiaj spóźniona trochę... wczoraj mnie nie było wieczorem. Dziś wszystko przeczytałam :) Widzę, że coś się zblokowało wcześniej... A może pomyśleć o innej formie plotkowania?? Może komunikator gg?? albo coś innego, co by to się nie blokowało, tam zdaje się też można konferencje zrobić i wszystkie uczestniczki spotkania widziałyby co każda pisze. Tak mi się nasunęło, ta forma też jest dobra, ale jakby częściej były problemy można pomyśleć nad czymś innym. Pozdrawiam i postaram się być następnym razem. Mnie coś zdrowie ostatnio szwankuje więc rzadziej jestem przed laptopem, ale zawsze kiedy mogę zaglądam do Ciebie. Może uda mi się w przyszłą sobotę :) Pozdrawiam serdecznie :)
ŁYSA GÓRA 2 :)
OdpowiedzUsuńJestem, chyba reszta trafi :)
OdpowiedzUsuńJuż myślałam , że wszystkie wywiało, bo wiecie jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy. Wieszałam ostatnie pranie i chciałam zajrzeć co jeszcze słychać i zamiast nacisnąć odśwież nacisnęłam wyłącz. Ale jestem...
OdpowiedzUsuńCzyżby reszta się pogubiła ... albo poszła spać ?
OdpowiedzUsuńbo tam musiałam już na dwa razy odświeżać i ładować
OdpowiedzUsuńJa jestem , no i która z Was zna czy pamięta ten film Abigel
OdpowiedzUsuńJa czytałam i książkę i oglądałam film. Pamiętam, że podobała mi się bardzo książka, a film po prostu uwielbiałam. Nie mam jakoś czasu zaglądać, jak jesteście, więc poczytuję teraz. Pozdrawiam Nocne Wiedźmy
UsuńTo mam nadzieję wielką , ogromną że kiedyś uda Ci się zaglądnąć :)
UsuńJak co to zapraszam serdecznie :)
Też mam taką nadzieję, tym bardziej, że nie kładę się wcześnie, ale teraz zaczęły się wykoty i trochę jest z tym zamieszania. Dziękuję za zaproszenie
Usuńi co macie tak , " ...A ja mam pytanie, czy macie czasami tak, że kupujecie coś bo Wam się podoba ale nie wiecie czy to wykorzystacie. Już mówię o co mi chodzi, bo ja mam tak z wełną . Uwielbiam kupować, potem oglądać, układać kolorami i gapić się. Macać :)))
OdpowiedzUsuńKupuję w lumpeksach za grosze :))) "
Jest nas siódemka , może ktoś zechce dołączyć jakiś czarownik :)
OdpowiedzUsuńcoś mi po głowie lata z tym filmem, ale nie za bardzo
OdpowiedzUsuńCzarownicy o tej porze to już chyba na drugi boczek...
OdpowiedzUsuńzostawiały karteczki w jakimś posągu, tak ?
OdpowiedzUsuńKupowałam kiedyś ciuchy choć wiedziałam że do nich się nie zmieszczę , nie mogłam się uporać z tym że przytyłam ...ale jak już pogodziłam się z tym to ...schudłam
OdpowiedzUsuńmój czarownik śpi i chrapie, aż dudni :)))
OdpowiedzUsuńMnie tak jak Mirce, coś dzwoni tylko nie wiem w którym uchu:))
OdpowiedzUsuńFilm był węgierski , takie perypetie dziewczyn w pensjonacie , ukryte randki , przyjaźnie coś podobnego do małej księżniczki , tylko dla trochę większych dziewczyn jest już nas 9
OdpowiedzUsuńi ciuszki były jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńa ja chyba muszę zabrać się za szydełkowanie, żebym znowu nie musiała słuchać
" ... a po co to kupujesz, i tak nic nie robisz..."
przecież jak bym wiedziała po co kupuję to bym więcej kupiła !!!
chyba najgorzej jest się odezwać pierwszy raz
OdpowiedzUsuńwiem sama po sobie
potem to juz leci :)
Nie mam zdolnych łapek, ale kupuję rośliny, trudno mi rezygnować chociaż miejsca coraz mniej:))
OdpowiedzUsuńJa kupuję nasiona roślin, a później nie mam miejsca, albo czasu żeby wysiać i hoduję wielkie dynie, bo lubię na nie patrzeć,nigdy jeszcze nie zdołałam ich zjeść wszystkich.
Usuńbustani, ja też nie mam, znam tylko podstawowe oczka ale ta wełna tak mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńBustani ja rośliny to bym tirami zwoziła :)
OdpowiedzUsuńCiuszki nie były jak znalazł bo za nim schudłam to się rozleciały ze starości ..
OdpowiedzUsuńW zamierzchłych czasach robiłam swetry na drutach, ale wtedy o włóczkę było trudno, dzisiaj kiedy wszystkiego jest dosyć, to mi się po prostu nie chce:((
OdpowiedzUsuńPanterka chyba przyleciała a Ataner robi obiad :)
OdpowiedzUsuńJest ktoś z nami jeszcze hallo :)
jestem jestem byłam do pieca podłożyć, co by w dupcie było ciepło :)
OdpowiedzUsuńW magicznej kuli wyszło że też była Ewa z pięknej krainy ale czy jest ....
OdpowiedzUsuńJa do pieca nie dokładam bo grzeję gazem, ale rano był zimny chów bo piec się wyłączył:((
OdpowiedzUsuńi kwiaty też lubię, ale zauważyłam, że w nie każdym moim pokoju rosną, a tam gdzie mają się dobrze to też im ciasnawo
OdpowiedzUsuńIlonko, przepraszam jesli coś pokręciłam ... jak Twój fikus
fikus się nie pozbierał....i jak pisałam uschnął .
UsuńAtaner chyba śpi , może drzemka popołudniowa ...
OdpowiedzUsuńChcecie jeszcze posiedzieć czy też idziemy ....nikt się nie chce ujawnić ..
Ja już będę się żegnała, dobranoc i dziękuję za wspaniale spędzony wieczór.
OdpowiedzUsuńMąż się wyspał, obudził
i zaprosił mnie na horror ... bez głupich myśli ... na film oczywiście :)))
Ilonko, chyba ja też już się pożegnam, miło było ale spać się chce:))
OdpowiedzUsuńDo następnych pogaduch, dobranoc dziewczynki
Dobranoc:)
OdpowiedzUsuńTak na chwilke zajrzalam i pedze spac, zanim mi glowa na klawiature opadnie. Wy to macie zdrowie do gadulca.
OdpowiedzUsuńDobranocka, kobitki!
DZIĘKI ZA TE CZTERY GODZINY SPĘDZONE RAZEM :)
OdpowiedzUsuńDO NASTĘPNEGO :)
Dziewczyny, bylo super! Dziekuje Wam za te pogaduchy:)
OdpowiedzUsuńIlonko-buziaki:)
Ide zrobic jakies zarlo moim chlopom:(
DZIĘKI ATANER :) INO MIOTŁĘ DOBRZE SCHOWAJ DO NASTĘPNEGO RAZU :)
UsuńMiotla schowana! Czeka na nastepny lot do Tarnowskich Gor:)
OdpowiedzUsuńDobranoc Ilonko, i do nastepnego, buziaki:)
I widze na globusie, ze zostalysmy same:)
OdpowiedzUsuńSpij dobrze Ilonko!
OdpowiedzUsuńChyba coś mnie ominęło i omija:( Niestety nie nadążam. Za dużo mam stukania w komputer w pracy. Miłej niedzieli , Ilonko.
OdpowiedzUsuńJak co Kaprysiu to zapraszam :)
UsuńA ja wczoraj imprezowałam, a komp tylko z "doskoku" był:-(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że impreza była udana :)
UsuńDzisiaj zajrzałam, bo wczoraj dotrwałam do połowy. Sory, ale zlot czarownic źle mi się kojarzy.Już jest grupa netowa, która organizuje sabaty i to realu, ale to bardzo nieciekawa grupa i tak jakoś... dosłownie są to paskudne czarownice. Natomiast wiedźmy lubię z racji etymologi nazwy :)) Fajnie sobie pogadałyście. Nie odbieraj to jako marudzenie, tylko zwykłą informację:)
OdpowiedzUsuńDobra to będą wiedzmy lub dziewczyny z bloga lub coś innego .
Usuńpodczytywałam was wczoraj z doskoku, nic nie pisałam, bo czasu brakło.
OdpowiedzUsuńfajna ta rozmowa, podobała mi się.
miłej niedzieli:)
Aj też to zauważyłam że podczytywałaś :)
UsuńA ja dzisiaj spóźniona trochę... wczoraj mnie nie było wieczorem. Dziś wszystko przeczytałam :) Widzę, że coś się zblokowało wcześniej... A może pomyśleć o innej formie plotkowania?? Może komunikator gg?? albo coś innego, co by to się nie blokowało, tam zdaje się też można konferencje zrobić i wszystkie uczestniczki spotkania widziałyby co każda pisze. Tak mi się nasunęło, ta forma też jest dobra, ale jakby częściej były problemy można pomyśleć nad czymś innym. Pozdrawiam i postaram się być następnym razem. Mnie coś zdrowie ostatnio szwankuje więc rzadziej jestem przed laptopem, ale zawsze kiedy mogę zaglądam do Ciebie. Może uda mi się w przyszłą sobotę :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJuWiko z czasem zobaczymy co będzie lepsze, to zdrowia Ci życzę :)
Usuń