Witajcie :)
Choć jestem padnięta to muszę skrobnąć parę słów , obudziłam w sobie Don Kichota i póki co będę podążać za tym o czym ostatnio pisałam a z jakim skutkiem ...nie wiem , więc jeśli jest choć parę osób chętnych to proszę dajcie konkretny znak , wskazówki jak by wyście to widziały , urządźmy to wspólnie .
No tak pomyślicie rozkręciła się , jak koło młyńskie , może i tak a może i nie , już w dzieciństwie miałam pomysłów całą głowę , zawsze potrafiłam rozkręcić towarzystwo , na wodzireja bym się chyba nadawała , pamiętam jak byłam już po trzydziestce i pojechałam wtedy z Kingą do szwagierki na wieś , to popołudniami zaczęłam grać z dzieciakami w dwa ognie , jeszcze wciągnęłam w to szwagierkę , dzieci miały ubaw , a my jeszcze lepszy i tak po mniej więcej dwóch dniach , przyszły już popołudniem dzieci sąsiadów , no czym więcej tym lepiej , w każdym razie po kilku dniach przyszły dzieci z sąsiedniej wsi też żeby pograć , jak zobaczyłam tyle dzieciaków serce mi urosło i graliśmy co dziennie do nocy, a okoliczne babcie i dziadkowie wiernie nam kibicowali :)
Były to piękne chwile , do dziś miło je wspominam .
Od razu zapraszam Wszystkich chętnych na sobotnie Rozmowy Nocą początek o 20 -tej , jak ktoś ma propozycję tematów to śmiało :)
Postaram się upiec sernika zawsze mi wychodzi , no i coś do tego .....
Dziś ruszyło głosowanie na bloga roku , więc jakby ktoś zechciał swoim głosem wesprzeć mój blog będzie mi bardzo miło i z góry dziękuję , choć na wiele nie liczę , ale daliście mi wotum zaufania , za co jestem wdzięczna .
Choć jestem padnięta to muszę skrobnąć parę słów , obudziłam w sobie Don Kichota i póki co będę podążać za tym o czym ostatnio pisałam a z jakim skutkiem ...nie wiem , więc jeśli jest choć parę osób chętnych to proszę dajcie konkretny znak , wskazówki jak by wyście to widziały , urządźmy to wspólnie .
No tak pomyślicie rozkręciła się , jak koło młyńskie , może i tak a może i nie , już w dzieciństwie miałam pomysłów całą głowę , zawsze potrafiłam rozkręcić towarzystwo , na wodzireja bym się chyba nadawała , pamiętam jak byłam już po trzydziestce i pojechałam wtedy z Kingą do szwagierki na wieś , to popołudniami zaczęłam grać z dzieciakami w dwa ognie , jeszcze wciągnęłam w to szwagierkę , dzieci miały ubaw , a my jeszcze lepszy i tak po mniej więcej dwóch dniach , przyszły już popołudniem dzieci sąsiadów , no czym więcej tym lepiej , w każdym razie po kilku dniach przyszły dzieci z sąsiedniej wsi też żeby pograć , jak zobaczyłam tyle dzieciaków serce mi urosło i graliśmy co dziennie do nocy, a okoliczne babcie i dziadkowie wiernie nam kibicowali :)
Były to piękne chwile , do dziś miło je wspominam .
Od razu zapraszam Wszystkich chętnych na sobotnie Rozmowy Nocą początek o 20 -tej , jak ktoś ma propozycję tematów to śmiało :)
Postaram się upiec sernika zawsze mi wychodzi , no i coś do tego .....
Dziś ruszyło głosowanie na bloga roku , więc jakby ktoś zechciał swoim głosem wesprzeć mój blog będzie mi bardzo miło i z góry dziękuję , choć na wiele nie liczę , ale daliście mi wotum zaufania , za co jestem wdzięczna .
Na chwilę obecną melduję się w sobotę, powinnam trochę schudnąć więc tylko z likierem się zamelduję:) Żaden temat mi w tej chwili nie przychodzi do głowy, ale pewnie w trakcie rozmowy będzie ich wiele... tak jak ostatnio :)
OdpowiedzUsuńTylko, że ostatnio lekko gubiłam się z komentarzami. Może będziemy wstawiać odpowiedzi tak jak leci po kolei, bo po jakimś czasie szła nowa dyskusja i już mi się zgubił mój wątek i nie wiedziałam czy ktoś mi odpowiedział. Mam nadzieję, że nie namotałam, rozumiesz Ilonko o co mi chodzi ?
Hm, don Kichot walczył z wiatrakami, a Ty przecież z nikim na wojnę nie idziesz, wręcz przeciwnie grupę wzajemnego wsparcia zakładasz:)
Więc do soboty, żeby tylko nikt nie chciał nas odwiedzić :)
A tam schudnąć Mirko , coś Ty sernik jest ok, wiem o co Ci chodzi z komentarzami , myślę że dojdziemy do wprawy , i złapiemy odpowiedni rytm , wiem że don Kichot walczył z wiatrakami to taka moja metafora , gdyż ja chcę zawalczyć o taką babską więź , muszę przedrzeć ten szlak obaw , strachu niewiary w to że może nam się udać .
UsuńDzięki Mirko że jesteś :)
Głos oczywiście oddam !
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń1,23 zł wydałam :). Niestety na sobotnich pogaduszkach mnie nie będzie. Jadę do przyjaciół w... Zabrzu . Nie byłam u Ciebie wczoraj, ale czytałam wszystko dzisiaj. Podobała mi się wypowiedź Pantery, ma sporo racji. Nie wszyscy oczywiście tak myślą, a Ty jeśli masz taką potrzebę i czujesz siłę, to działaj. Ja w miarę sił i czasu będę w tym uczestniczyć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki Gigo za głos :) to jak zlecą się blogowe dziewczyny panów też zapraszam ,i będzie dyskusja to najwyżej poczytasz sobie później :)
UsuńPanterka ma sporo racji , wiem ale powiedziałam a to czas powiedzieć b , sama się czuję na rozdrożu .
ŚCISKAM I BAW SIĘ DOBRZE :)
Ilonko oddałam głos na Twój blog,warty jest nagrody bo jak nikt nie umiesz poruszyć i zmusić do refleksji.Dopiero dzisiaj na spokojnie przeczytałam poprzednie posty i komentarze i myślę,że Twój pomysł jest do zrealizowania ale nie na blogu,wybacz szczerość, tak mam ,że wale prosto z mostu.Można to zrobić za pomocą Gadu Gadu lub przez pocztę.Musisz wiedzieć ,że to jest duże wyzwanie dla większości ,tak myślę osób publiczne pisanie zakładam,że szczerze i do bólu.Nie chodzi o to ,że nie chcą po prostu nie umieją.Każdy w życiu gdzieś się w życiu sparzył,powiedział co myślał i dostał po uszach a tu jeszcze narażać się na się na komentarze obcych ludzi? Trudna sprawa musisz bardzo dobrze ten temat przemyśleć by nikt nie poczuł się skrzywdzony.Dzisiaj spotkałam się na jednym z blogów z żalem autora wpisu za komentarze w zwyczajnej sprawie a tu chodzi o tematy głębsze jak myślę.Tym razem zgadzam się z Panterą.Kochana pozdrawiam Cię bardzo, wierze ,że coś wymyślisz a może wrócić do dobrej,zapomnianej tradycji pisania pachnących listów ? Przesyłam buziaki
OdpowiedzUsuńPiwonio dzięki za głos a najbardziej rada jestem że zostajesz z nami ,dostałaś wiatr żagle ,więc trzymaj kurs.
UsuńNo w właśnie dlatego też myślę o blogu zamkniętym , liczącym niewiele osób ale jak to wyjdzie nie mam pojęcia :)
Ściskam Cię serdecznie :)
Jeśli mój internet pozwoli i złapię łącze to wpadnę.Nie mogę sobie odmówić serniczka.Uwielbiam sernik ale rzadko go piekę,znacznie lepiej wychodzi mi jabłecznik.
OdpowiedzUsuńOczywiście głosuję na Twój blog.
Halszko , z tym łączem to masz nie wesoło , a Tobie internet potrzebny jak codzienna kawa , poprawia samopoczucie , dzięki za głos , tak naprawdę nie spodziewałam się że ktokolwiek zechce zagłosować na mój blog z takim misz maszem jak w obecnej formie jest :)
UsuńŚciskam Cię :)
Lubię serniczek , tez piekę w sobotę bo moja nastoletnia wnusia przyjeżdża na urodzinki trzyletniej wnusi. Wpadnę i dziękuję za zaproszenie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo czekam na Ciebie :)
UsuńMoja Ty DonKiszotko, widze, ze zdania sa podzielone. Ile nas, tyle opinii.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego weekendu, Ilonus.
Ale może i dobrze nie krakamy jak wrony jednakowo :)
UsuńTobie również miłego :)
Życie Ci co chwilę udowadnia ile jesteś warta i, że na lidera się nadajesz, a Ty ciągle "nie i nie" ;-)
OdpowiedzUsuńPostaram się w sobotę zameldować, chociaż bratankowi muszę jakąś fetę sprawić, bo właśnie pracę inżynierską na PŚL obronił. Na pięć. Nie moja zasługa, ale dumna jestem do rozpuku!
Gabrysiu ja liderem coś ty :)
UsuńTo czekam w sobotę :)
Gratuluję bratankowi :))
Miłego gadania, wpadnę poczytać :)
OdpowiedzUsuńOK :) DZIĘKI
UsuńJest takie powiedzenie, że od czego chorujesz tym się lecz, więc na odchudzanie najlepszy serniczek, a skoro u Ciebie takowy będzie, to w sobotę też się zamelduję:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cieszę się Bustani :)
UsuńSpróbuję jutro zajrzeć choć na chwilę:)
OdpowiedzUsuńTo przyleć choć na chwilę Jaskółko :)
UsuńPodziwiam twój zapał .Ja się zaraz zniechęcam do wszystkiego,ciągle mam jakiegoś doła.I mysle,że trudno będzie namówić ludzi do zwierzania się i szukania pomocy wśród nieznajomych.Ja wiem sama po sobie,że czasami gdy mi bardzo żle mam ochotę porozmawiać i szukać pomocy u kogokolwiek,ale za chwilę to przechodzi i górę bierze ...rozsądek?,brak wiary w?
OdpowiedzUsuńNie wiem,czy uda mi się jutro być na tym serniczku,bo mąż wraca,ale chętkę mam wielką.
Jak nie będziesz mogła to nie szkodzi :)
Usuń