czwartek, 24 stycznia 2013

DON KICHOT

Witajcie :)

Choć jestem padnięta to  muszę skrobnąć parę słów ,  obudziłam w sobie  Don Kichota i  póki co będę podążać za tym o czym ostatnio pisałam a z jakim skutkiem ...nie wiem , więc  jeśli jest  choć parę osób chętnych to proszę dajcie konkretny znak , wskazówki  jak by wyście to widziały ,  urządźmy to wspólnie .
No  tak pomyślicie  rozkręciła się , jak koło młyńskie , może i tak a może i nie , już w dzieciństwie  miałam  pomysłów całą głowę ,  zawsze  potrafiłam rozkręcić towarzystwo , na wodzireja bym się chyba nadawała , pamiętam jak byłam już po trzydziestce i pojechałam wtedy z Kingą do szwagierki na wieś , to popołudniami  zaczęłam grać z dzieciakami w dwa ognie , jeszcze wciągnęłam w to szwagierkę , dzieci miały ubaw , a my jeszcze lepszy i tak po mniej więcej dwóch dniach , przyszły już popołudniem dzieci sąsiadów , no czym więcej tym lepiej , w każdym razie po kilku dniach przyszły dzieci z sąsiedniej wsi też żeby pograć , jak zobaczyłam tyle dzieciaków serce mi urosło i graliśmy co dziennie do nocy, a okoliczne babcie i dziadkowie wiernie nam kibicowali :)
Były to piękne chwile , do dziś miło je wspominam .

Od razu zapraszam Wszystkich chętnych na sobotnie Rozmowy Nocą początek o 20 -tej , jak ktoś ma propozycję tematów to śmiało :)
Postaram się upiec sernika zawsze mi wychodzi , no i coś do tego .....



Dziś ruszyło głosowanie na bloga roku , więc  jakby ktoś zechciał swoim głosem wesprzeć mój blog będzie mi bardzo miło i z góry dziękuję , choć  na wiele nie liczę , ale daliście mi  wotum zaufania  , za co jestem wdzięczna .


24 komentarze:

  1. Na chwilę obecną melduję się w sobotę, powinnam trochę schudnąć więc tylko z likierem się zamelduję:) Żaden temat mi w tej chwili nie przychodzi do głowy, ale pewnie w trakcie rozmowy będzie ich wiele... tak jak ostatnio :)
    Tylko, że ostatnio lekko gubiłam się z komentarzami. Może będziemy wstawiać odpowiedzi tak jak leci po kolei, bo po jakimś czasie szła nowa dyskusja i już mi się zgubił mój wątek i nie wiedziałam czy ktoś mi odpowiedział. Mam nadzieję, że nie namotałam, rozumiesz Ilonko o co mi chodzi ?
    Hm, don Kichot walczył z wiatrakami, a Ty przecież z nikim na wojnę nie idziesz, wręcz przeciwnie grupę wzajemnego wsparcia zakładasz:)
    Więc do soboty, żeby tylko nikt nie chciał nas odwiedzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam schudnąć Mirko , coś Ty sernik jest ok, wiem o co Ci chodzi z komentarzami , myślę że dojdziemy do wprawy , i złapiemy odpowiedni rytm , wiem że don Kichot walczył z wiatrakami to taka moja metafora , gdyż ja chcę zawalczyć o taką babską więź , muszę przedrzeć ten szlak obaw , strachu niewiary w to że może nam się udać .
      Dzięki Mirko że jesteś :)

      Usuń
  2. 1,23 zł wydałam :). Niestety na sobotnich pogaduszkach mnie nie będzie. Jadę do przyjaciół w... Zabrzu . Nie byłam u Ciebie wczoraj, ale czytałam wszystko dzisiaj. Podobała mi się wypowiedź Pantery, ma sporo racji. Nie wszyscy oczywiście tak myślą, a Ty jeśli masz taką potrzebę i czujesz siłę, to działaj. Ja w miarę sił i czasu będę w tym uczestniczyć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Gigo za głos :) to jak zlecą się blogowe dziewczyny panów też zapraszam ,i będzie dyskusja to najwyżej poczytasz sobie później :)
      Panterka ma sporo racji , wiem ale powiedziałam a to czas powiedzieć b , sama się czuję na rozdrożu .
      ŚCISKAM I BAW SIĘ DOBRZE :)

      Usuń
  3. Ilonko oddałam głos na Twój blog,warty jest nagrody bo jak nikt nie umiesz poruszyć i zmusić do refleksji.Dopiero dzisiaj na spokojnie przeczytałam poprzednie posty i komentarze i myślę,że Twój pomysł jest do zrealizowania ale nie na blogu,wybacz szczerość, tak mam ,że wale prosto z mostu.Można to zrobić za pomocą Gadu Gadu lub przez pocztę.Musisz wiedzieć ,że to jest duże wyzwanie dla większości ,tak myślę osób publiczne pisanie zakładam,że szczerze i do bólu.Nie chodzi o to ,że nie chcą po prostu nie umieją.Każdy w życiu gdzieś się w życiu sparzył,powiedział co myślał i dostał po uszach a tu jeszcze narażać się na się na komentarze obcych ludzi? Trudna sprawa musisz bardzo dobrze ten temat przemyśleć by nikt nie poczuł się skrzywdzony.Dzisiaj spotkałam się na jednym z blogów z żalem autora wpisu za komentarze w zwyczajnej sprawie a tu chodzi o tematy głębsze jak myślę.Tym razem zgadzam się z Panterą.Kochana pozdrawiam Cię bardzo, wierze ,że coś wymyślisz a może wrócić do dobrej,zapomnianej tradycji pisania pachnących listów ? Przesyłam buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piwonio dzięki za głos a najbardziej rada jestem że zostajesz z nami ,dostałaś wiatr żagle ,więc trzymaj kurs.
      No w właśnie dlatego też myślę o blogu zamkniętym , liczącym niewiele osób ale jak to wyjdzie nie mam pojęcia :)
      Ściskam Cię serdecznie :)

      Usuń
  4. Jeśli mój internet pozwoli i złapię łącze to wpadnę.Nie mogę sobie odmówić serniczka.Uwielbiam sernik ale rzadko go piekę,znacznie lepiej wychodzi mi jabłecznik.
    Oczywiście głosuję na Twój blog.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halszko , z tym łączem to masz nie wesoło , a Tobie internet potrzebny jak codzienna kawa , poprawia samopoczucie , dzięki za głos , tak naprawdę nie spodziewałam się że ktokolwiek zechce zagłosować na mój blog z takim misz maszem jak w obecnej formie jest :)
      Ściskam Cię :)

      Usuń
  5. Lubię serniczek , tez piekę w sobotę bo moja nastoletnia wnusia przyjeżdża na urodzinki trzyletniej wnusi. Wpadnę i dziękuję za zaproszenie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja Ty DonKiszotko, widze, ze zdania sa podzielone. Ile nas, tyle opinii.
    Przyjemnego weekendu, Ilonus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale może i dobrze nie krakamy jak wrony jednakowo :)
      Tobie również miłego :)

      Usuń
  7. Życie Ci co chwilę udowadnia ile jesteś warta i, że na lidera się nadajesz, a Ty ciągle "nie i nie" ;-)
    Postaram się w sobotę zameldować, chociaż bratankowi muszę jakąś fetę sprawić, bo właśnie pracę inżynierską na PŚL obronił. Na pięć. Nie moja zasługa, ale dumna jestem do rozpuku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabrysiu ja liderem coś ty :)
      To czekam w sobotę :)
      Gratuluję bratankowi :))

      Usuń
  8. Miłego gadania, wpadnę poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest takie powiedzenie, że od czego chorujesz tym się lecz, więc na odchudzanie najlepszy serniczek, a skoro u Ciebie takowy będzie, to w sobotę też się zamelduję:)))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Spróbuję jutro zajrzeć choć na chwilę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podziwiam twój zapał .Ja się zaraz zniechęcam do wszystkiego,ciągle mam jakiegoś doła.I mysle,że trudno będzie namówić ludzi do zwierzania się i szukania pomocy wśród nieznajomych.Ja wiem sama po sobie,że czasami gdy mi bardzo żle mam ochotę porozmawiać i szukać pomocy u kogokolwiek,ale za chwilę to przechodzi i górę bierze ...rozsądek?,brak wiary w?
    Nie wiem,czy uda mi się jutro być na tym serniczku,bo mąż wraca,ale chętkę mam wielką.

    OdpowiedzUsuń