wtorek, 9 października 2012

SUŁTAN ; JAJKO i KONKURENTKI





Niestety  naszego pierwszego sułtana już nie ma, pomimo podawania lekarstw odszedł   na wieczną zieloną trawkę , ten na pierwszych zdjęciach wraz z kurką jest nowym nabytkiem , niestety trzeba było się spieszyć z kupnem gdyż kurki te nie są zbyt popularne a co za tym idzie łatwo dostępne .
Tak więc mamy kogucika sułtana i dwie kurki .

Dziś było małe śledztwo w kurniku z powodu małego jajka które znaleźliśmy w słomie , bażanty odpadły jajka od nich są nakrapiane , na silki  jajka za małe , sebrytki  też odpadły , została pani feniksowa (miniaturka) , i mamy dylemat teoretycznie jajko można spożyć  lub czekać jak zniesie następne i na nich siądzie a jeśli nie to do inkubatora włożyć ; tylko pisklaki w listopadzie mieć ? jeszcze nie wiem  co się wymyśli .

Rzeczone wcześniej konkurentki to nasze nowe kurki nioski o których ostatnio pisałam a które dopiero  dziś trafiły do kurnika gdyż przez  dwa dni przebywały w innym pomieszczeniu taka mała kwarantanna  dla dobra innych ptaków .
Po przyniesieniu owych dam do woliery koguciki  od razu   byli chętni do zaprezentowania  swoich walorów , za to  prawowite  partnerki tych że  kogucików  przepuściły zmasowany atak na nowe kurki w postaci dziobania , od najmniejszych sebrytek do Mai a więc wyczuły konkurencje.
Ale nowe to nie kurze podlotki tylko  stare wygi zwłaszcza zielononóżki , Maja której wszyscy szanujący swoje pióra schodzą z drogi z wielkim zdziwieniem pawim przyjęła fakt że mniejsza od niej kura jej się postawiła , złapała ją za pióra i nie chciała puścić , potrzebna była nasza interwencja  a pawica  zdezorientowana  uciekła  do kurnika .

Teraz  coś z mojej grzędy , od dziecka zawsze fascynowała mnie Afryka  potem poznałam nasze góry i bardzo chciałam tam zamieszkać niestety marzenia nijak mają się nieraz do rzeczywistości no cóż może kiedyś ....za to z wielką przyjemnością czytam blogi tych co mają szczęście  mieć te widoki górskie na co dzień .
A póki co patrzę na swój ogród , który za niedługo zdominują  ptaki ze swoimi domkami i wolierami  ,mam wielką frajdę że w mieście na niewielkim skrawku ziemi  mogę stworzyć tak jak tego chcę swoje miejsce na  dalsze nasze  życie .

Dziękuję wszystkim którzy mi w tym kibicują otwarcie i tym którzy po cichu podczytują  również dziękuję.





 

16 komentarzy:

  1. wat een bijzondere mooie vogels (of kippen?)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zobacz jaki świat ptasi i ludzki jest podobny,aż mi się śmiać się jak sobie wyobrażę nastroszone pióra kurek i Twoją interwencję.Masz dziewczyno wesoło, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tego właśnie zmierzałam ale wolałam tego nie pisać chciałam pozostawić to w indywidualnym domyśle :)

      Usuń
  3. Mam pytanie, czy koguciki dekoracyjne moglyby w ogole pokryc te zwykle kury? Czy taka krzyzowka jest w ogole mozliwa? A jesli, to przeciez przyjda na swiat kurze kundelki. I czy te dekoracyjne moga sie krzyzowac miedzy soba? A kaczki? Czy tez trzeba je wszystkie separowac?
    Napisz, Ilonko, cos wiecej na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że tak ale nie wiadomo co by się wykluło mogą być wady genetyczne , nasza w tym pewna rola aby do takich sytuacji nie dopuścić , a kaczki są przeważnie monogamiczne :)

      Usuń
  4. Też mnie interesują romanse między odmiennymi rasami.
    Trochę Ci zazdroszczę, nie nudzisz się w takim towarzystwie.
    A czy Twoje koguciki pieją rano na pogodę? a wieczorem na deszcz?
    Tyle ciekawych rzeczy dzieje się w kurniku.
    Dzięki Tobie powoli je poznajemy.
    Bardzo dziękuję.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O romansach ptasich z pewnością napiszę a 10 KOGUCIKÓW uwielbia piać rano i to w różnej tonacji :)

      Usuń
  5. Żal Ci chyba sułtana, że go już nie ma. Mnie jest smutno, a co dopiero Tobie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że przykro mi że odszedł tym bardziej że wydawało się po podaniu lekarstwa już z nim lepiej ale niestety ; a jako że mieliśmy już wcześniej zamówione uszki po które musieliśmy pojechać złożyło się że hodowca ma również sułtany to nabyliśmy parę gdyż w kurniku była osamotniona kurka i wierz mi bardzo źle to znosiła , już od paru dni była sama gdyż chorego trzeba było izolować .

      Usuń
  6. Szkoda że nie nagrałaś tej akcji na kamerę:-)
    Fajnie się dzieje!

    OdpowiedzUsuń
  7. These are beautiful birds! I like the Sultan and also the others. I miss the sound of the cockerel's crow to wake up in the morning.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszędzie trwa ostra konkurencja, nawet w ptasim świecie; mamy takiego znajomego, który zawsze stroszy piórka, jeśli w pobliżu znajdzie się nowa przedstawicielka płci pięknej, nazywamy go "kogucik"; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. o tak..mały zawsze nadrabia:_)))hihihi

    OdpowiedzUsuń