piątek, 2 sierpnia 2013

DOBRA WRÓŻKA :)



Już sierpień , a ja sobie uświadomiłam , że w lipcu ani razu na rowerze nigdzie nie pojechałam , nie dlatego , że mi się nie chce , lecz z powodu braku czasu ...a jeszcze go będzie coraz mniej .
Mam prawie miesiąc na zrealizowanie , moich zamierzeń , czyli zrobienie pracowni , do tego niespodziewanie wyskoczył kredens , co po nocach już mi się śni , jak wstawię kredens do kuchni , wpierw muszę ją pomalować , niby nic , ale czasu trochę pożre .

Wczoraj przepisowo o dwudziestej drugiej , wyłączyliśmy szlifierkę , co przy kredensie była potrzebna , wyglądaliśmy jak prosto z młyna , z tego pyłu , za chwilę znów szlifowanie , zostawię drzewo takie jak wyjdzie , pokryję je, tylko lakierem bezbarwnym , będzie tradycyjnie .

Teoretycznie jestem w takim wieku , że powinnam zacząć odcinać kupony , mieć ustabilizowane życie , a ja stawiam wszystko na głowie , wyznaczam sobie nowe cele , zamierzenia , boję się osiąść na mieliźnie , sama nie wiem.

Jako , że nie jestem osobą przesądną , urodziłam się 13 w piątek , to nie obawiam się mówić , pisać o swoich planach , oczywiście może i tak być że nic z nich nie wyjdzie , ale ja wierzę , że jak o czymś , myślimy , robimy coś w tym kierunku , to los może nam sprzyjać .
Nie czekam na dobrą wróżkę , która mi powie Ilona , co byś chciała , bo pewnie chciałabym czegoś głupiego i nierealnego ... a tak metodą drobnych kroczków , chcę coś co mogę sama wypracować , mam pomysł na siebie , na to co chcę robić .

Moja  znajoma  , jest w moim wieku , dwójka dzieci , nowy dom , częste wyjazdy , dwa sklepy dobrze prosperujące ....a  parę miesięcy temu dowiedziałam się , że cierpi na depresję , kobieta , która w mniemaniu innych ma wszystko , dla niej to nic nie znaczy , i tak sobie cały czas myślę , że przez tyle lat prowadząc własny interes , nie ma już z niego tej radości , cały dzień poza domem , w niedziele tylko czas dla rodziny ...

Mam  taki plan jak zrobię pracownię , będę chciała aby do mnie zaglądnęła , porobimy coś w deku razem , czy w glinie , a nóż widelec  jej się spodoba , kiedyś kobiety spotykały się na skubaniu pierza , były śmiechy , kawały , radość , takie oderwanie od codzienności .



Mam nadzieję , że będziecie tego światkami , a czy mi się uda czy nie zostawmy losowi , szczęściu ...


Moja lilia ...

Datura , która miała być czerwona ....no jest tyle , że biała ..
Słonecznik samosiejka ...

Kredens   jeszcze w trakcie metamorfozy ..

19 komentarzy:

  1. Oj kusi mnie ten kredens z mojej komórki kusi. Jest stary, masywny z szybkami tylko niekompletny niestety bo brakuje kryształowego młynka do przypraw, który był zamontowany na drzwiczkach no i raczej z nadaniem mu błysku nie dałabym rady...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko to się skuś , będziesz miała rodzinną pamiątkę :)) i solidny mebel :)

      Usuń
  2. Ilonko!
    Nie myśl sobie, że Ci "kadzę". Już Ci pisałam trójka dzieci, utrzymanie domu, dziesiątki pomysłów, które cały czas realizujesz...Dziewczyno Ty nie masz czasu na nudy...głupoty.
    Idąc spać, zmęczeni, mówicie do siebie. To był dobrze spełniony, pracowity dzień.
    Trzymam kciuki aby wszystkie twoje marzenia zostały zrealizowane.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusiu dokładnie tak zmęczeni póki co chodzimy spać , ale dajemy radę :)

      Usuń
  3. Kredens nabiera blasku :)
    Marzenia Ilonko, trzeba mieć zawsze, niezależnie od wieku, bo tylko marzenia dają nam napęd do życia. Trzeba wyznaczać sobie nowe cele, nowe szczyty i zdobywać je :) Będę trzymać kciuki za Twoje marzenia i za Twoją wytrwałość :)
    Obserwuję Cię z zazdrością, taką leciutką ;), bo masz wsparcie swojej połówki..a to jest baaardzo dużo.
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co Ty za bzdury o wieku i odcinaniu kuponów piszesz,jestem starsza od Ciebie
    i łapię się wciąż na tym,że mam takie pomysły i plany jakbym miała 20 lat.Czy to źle myślę,że nie.Już kiedyś pisałam chcieć to znaczy móc i nie ma rzeczy niemożliwej do zrobienia to moje kreda życiowe i puki co myślę,że to prawda.Czasem jest tak,że koło w działalności się napędza i nie można już tego zatrzymać, coś wiem na ten temat.Trzeba czasem powiedzieć stop, zatrzymać się bo do wypalenia i depresji już krok.Najeść się można i małą łyżeczką.Z kredensem to już prawie u celu jesteś, teraz tylko wierzchnie ubranko i jest pięknie.Ilonko buziaczki, spokojnej nocy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mariolu , tak jest , że ludzie chcą już jak najprędzej używać życia , mnie raczej chodziło o to , że zamiast mieć stabilizację nawet emocjonalną , każdy dzień w miarę zaplanowany u mnie jeden wielki chaos :))

      Usuń
  5. Też się urodziłam w piątek 13 i to o północy :) ale na prośbę mojej mamy w dokumentach mam 12.
    Co do kredensu, to jest piękny! Uwielbiam takie cuda :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ginger to w takim razie Twoja mama przesądną była , mam nadzieję , że szczęście Ci sprzyja :))

      Usuń
  6. Aleś się zaparła z tym kredensem - tempo ostre - podziwiam! Zwłaszcza, że ogrom z nim roboty. A z drugiej strony rozumiem, bo też jak coś zaczynam, to chciałabym jak najszybciej widzieć efekt końcowy.
    I o to chodzi, by wyznaczać sobie nowe cele, a nie stać w miejscu i "...w uwiędłych laurów liść.....". Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Odcinanie kuponów jest chyba trochę nudne i moze doprowadzić do depresji.
    Masz tyle zapału, pomysłów i energii, że nuda Ci nie grozi ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się podoba twój pomysł na nie siedzenie bezczynnie. Bardzo :). A 13 piątek to święto punkow... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie wiedziałam :)) ale już wiem :) święto punków za moich czasów to byli , ale czy teraz też ?

      Usuń
  9. Uuuu, trochę roboty jest przy kredensie...
    Ale kolor naturalny chyba będzie piękny :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. z depresją to jest tak ze dopada znienacka ...., świetnie ze Ty masz ciągle plany marzenia, coś do zrealizowania - bardzo lubię takich ludzi :)
    a co do 13 to ja niestety przesądna jestem :)
    buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dla mnie wszystko z planem , lubię jak mnie dzień zaskakuje ...

      Usuń
  11. Dobra wróżka Ci nie pomoże, sama musisz zrealizować swoje pomysły i marzenia. Ty dasz radę nawet kredensowi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mieć wszystko, znaczy stracić sens życia... Stąd depresje, poczucie osamotnienia... Cieszę się,ze nie mam wszystkiego, przynajmniej mam o czym marzyć, a zatem nie mam czasu na depresję. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Ilonko.Z depresjami tak jest jak się wszystko ma to ludzie zaczynają świrować a więc cieszmy się że wiele przed nami do zrobienia i każda nowa rzecz, nowy efekt pracy sprawia nam radość i satysfakcję. Dla takich momentów chce się żyć i nie ma czasu na depresje. Podziwiam Twoje tempo pracy, masz tyle obowiązków i tak często piszesz posty.W samym lipcu napisałaś 29 / czyli prawie codziennie / i dużo komentujesz. Czy doba dla Ciebie nie jest za krótka? Masz rację od czasu do czasu trzeba przystopowaĆ.Pozdrawiam i dobrego dnia życzę.

    OdpowiedzUsuń