Dziś przyszła do mnie przesyłka od Beatki , a w niej była moja zamówiona torba , oczywiście z motywem pawia, uszyta jest z skóry , jestem zachwycona , do tego Beatka podarowała mi kota , którego do tej pory nie miałam (teraz mam ) , gdyż jako naczelna czarownica, muszę takiego mieć, do tego piękne etui , oraz śliczniutkie serduszka.
A najwięcej wzruszeń dostarczył mi list dla mnie osobisty , oczywiście treść jest tylko dla mnie , ale Was też Beatka pozdrawia .
Jak pisałam niedawno mam szczęście do ludzi , swoją intuicją staram się też kierować w życiu , wierzę także w to, że twórca, artysta , wykonując jakąś pracę , powołując jakiś przedmiot , rzecz do życia , daje mu część swojej energii , do roślin powiadają trzeba mieć dobrą rękę , to lepiej wtedy rosną .
Zaglądając często na inne blogi , jak wszyscy wieloma pięknymi rzeczami się zachwycam , podobają mi się jakieś prace , na niektóre sobie nie pozwolę wiadomo finanse, a jeszcze inne nawet jeśli bym mogła je mieć to nie chcę , bo twórca do mnie nie przemawia .
Pamiętam jak zamawiałam anioły u Jagody , taki nasz portret , pisałyśmy maile co do tego jak mają wyglądać , jaki kolor mieć,i ustalałyśmy wiele innych szczegółów ,ujęło mnie to, z jaką Ona troską , o nich pisała , należną Aniołom , wiem że tworząc je daje im część siebie , Małgosia tak samo pisze o swoich Aniołach z miłością , i ja to czuję, jak patrzę na nie codziennie .
Podsumowując, to mam Anioły od Jagody zamówione w ubiegłym roku na rocznicę ślubu , jajko od Brydzi, słonecznego Anioła od Małgosi z Toskanii , od Janeczki pawia , od Aliny tomik poezji , a od Beaty torbę , kota , serca , etui , dlaczego o tym piszę , bo to dziewczyny poznane na blogu , które polubiłam , poznałam na tyle , że otaczając się tymi przedmiotami , często myślę o tych osobach , od których te przedmioty mam .
Chyba to tak z wiekiem się dzieje , bo kiedyś do takich spraw nie przywiązałam, aż takiej wagi , jak teraz , jeszcze ponad rok temu po śmierci mojej matki , wyrzuciłam wszystko , zostawiłam tylko zdjęcia i kilka dokumentów , mama miała pokaźną kolekcję starych młynków do kawy , totalnie wszystko poszło do kontenera , łącznie z meblami , tak że zostały puste pomieszczenia , i to w parę dni po pogrzebie .
Wierzyłam że ta zła energia , którą ona rozsiewała ,jest w tych rzeczach co do niej należały , dziś jak emocje opadły , bym się zastanowiła, i być może część rzeczy by ocalała, no ale już po ptakach.
Wszystko ładnie opatrzone firmowymi naszywkami , nazwą Beatki bloga.
Jak ktoś ma ochotę na swoją niepowtarzalną torbę , lubi się wyróżniać , to zapraszam do Beatki , na bloga , tam możecie wypatrzyć różne przykładowe modele , bo niestety Beatka , jakoś nie chce się zareklamować .
Moja torba zostanie ze mną na zawsze , strasznie sentymentalna jestem , a z pewnością jeszcze o nie jedną torbę się pokuszę .
Poniżej link do Beatki , koniecznie proszę zajrzeć , do tego zorganizowała u siebie świetny KONKURS , gdzie do wygrania jest TORBA z motywem irysów , szukajcie, namiarów u niej na poście z 19 sierpnia .
A najwięcej wzruszeń dostarczył mi list dla mnie osobisty , oczywiście treść jest tylko dla mnie , ale Was też Beatka pozdrawia .
Jak pisałam niedawno mam szczęście do ludzi , swoją intuicją staram się też kierować w życiu , wierzę także w to, że twórca, artysta , wykonując jakąś pracę , powołując jakiś przedmiot , rzecz do życia , daje mu część swojej energii , do roślin powiadają trzeba mieć dobrą rękę , to lepiej wtedy rosną .
Zaglądając często na inne blogi , jak wszyscy wieloma pięknymi rzeczami się zachwycam , podobają mi się jakieś prace , na niektóre sobie nie pozwolę wiadomo finanse, a jeszcze inne nawet jeśli bym mogła je mieć to nie chcę , bo twórca do mnie nie przemawia .
Pamiętam jak zamawiałam anioły u Jagody , taki nasz portret , pisałyśmy maile co do tego jak mają wyglądać , jaki kolor mieć,i ustalałyśmy wiele innych szczegółów ,ujęło mnie to, z jaką Ona troską , o nich pisała , należną Aniołom , wiem że tworząc je daje im część siebie , Małgosia tak samo pisze o swoich Aniołach z miłością , i ja to czuję, jak patrzę na nie codziennie .
Podsumowując, to mam Anioły od Jagody zamówione w ubiegłym roku na rocznicę ślubu , jajko od Brydzi, słonecznego Anioła od Małgosi z Toskanii , od Janeczki pawia , od Aliny tomik poezji , a od Beaty torbę , kota , serca , etui , dlaczego o tym piszę , bo to dziewczyny poznane na blogu , które polubiłam , poznałam na tyle , że otaczając się tymi przedmiotami , często myślę o tych osobach , od których te przedmioty mam .
Chyba to tak z wiekiem się dzieje , bo kiedyś do takich spraw nie przywiązałam, aż takiej wagi , jak teraz , jeszcze ponad rok temu po śmierci mojej matki , wyrzuciłam wszystko , zostawiłam tylko zdjęcia i kilka dokumentów , mama miała pokaźną kolekcję starych młynków do kawy , totalnie wszystko poszło do kontenera , łącznie z meblami , tak że zostały puste pomieszczenia , i to w parę dni po pogrzebie .
Wierzyłam że ta zła energia , którą ona rozsiewała ,jest w tych rzeczach co do niej należały , dziś jak emocje opadły , bym się zastanowiła, i być może część rzeczy by ocalała, no ale już po ptakach.
Wszystko ładnie opatrzone firmowymi naszywkami , nazwą Beatki bloga.
Jak ktoś ma ochotę na swoją niepowtarzalną torbę , lubi się wyróżniać , to zapraszam do Beatki , na bloga , tam możecie wypatrzyć różne przykładowe modele , bo niestety Beatka , jakoś nie chce się zareklamować .
Moja torba zostanie ze mną na zawsze , strasznie sentymentalna jestem , a z pewnością jeszcze o nie jedną torbę się pokuszę .
Poniżej link do Beatki , koniecznie proszę zajrzeć , do tego zorganizowała u siebie świetny KONKURS , gdzie do wygrania jest TORBA z motywem irysów , szukajcie, namiarów u niej na poście z 19 sierpnia .
A na koniec trochę o czymś innym ....
Każdy kto prowadzi bloga , po jakimś czasie staje się SPECJALISTĄ , w takich dziedzinach o jakich mu się nie śniło , oczywiście inni zaglądający o tym wiedzą , tyle że blogujący, sam pojęcia, nie raz o tym nie ma.
Co to za bloger , którego nie obchodzą własne statystyki , kto przychodzi? , skąd jest ? , po co , lub co go interesuje , jakich mądrości u nas poszukuje ?
Ja zaś , co bardzo mnie cieszy , ponoć, jestem specjalistką od wiedzy tajemnej , kuchennej , artystycznej , zwierzęcej , gdyż najczęściej ludziska u mnie szukają
-JAK ODCZAROWAĆ UROK posty z listopada wychodzą .
-JAK POMALOWAĆ STARY BYFYJ
-JAK ZROBIĆ ROLADĘ ŚLĄSKĄ
-ILE ROŚNIE KURA ARUKANA
-ZMOKŁA KURA
Wszystko byłoby dobrze , ale ja też nie mam pojęcia jak odczarować urok ?, ile rośnie kura ?
Mam nadzieję że się kiedyś dowiem , a jak u Was , od czego Wy jesteście specjalistami ?
Dobrego popołudnie i wieczoru życzę :)
Ilonko, jestem wzruszona tym postem, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTo ja DZIĘKUJĘ :)
UsuńBeata jest nieslychanie zdolna tworczynia, ma prawdziwy talent w rekach i jest wielostronna. Cokolwiek pokaze na swoim blogu, zawsze mi sie podoba. Ciekawa jestem tylko, czy zgodnie z nazwa, do kazdej torebki dodawany jest kotek w gratisie, czy tylko Ty, Ilonus, mialas takie szczescie. Kotek jest naprawde slodki.
OdpowiedzUsuńZe juz nie wspomne o arcydzielkach wydzierganych na szydelku! :)))
A mlynkow szkoda, moglas je odczarowac, a nie wyrzucac.
Buziaczki, Ilonus.
Oj nie wiem czy Beatka każdemu daje kotka, ja go mam i będzie jak na kota przystało wylegiwać się na podusi w sypialni i strzegł moich spokojnych snów.
UsuńTeraz to mi też szkoda.
Bardzo ładna torba oraz serduszka i kotek - zaglądnę na ten blog. Młynków faktycznie szkoda. Moja mama była miłośniczką kryształów, jak żyła to ich strasznie nie lubiłam a teraz kiedy odeszła to je uwielbiam, traktuję je jak relikwie i stoją na honorowym miejscu.
OdpowiedzUsuńModa zatacza kręgi i teraz są znowu na topie.Mam do nich wielki sentyment.
Dobrze że zostały.Ja nie wiem od czego jestem specjalistką bo wiele rzeczy robię ale wszystko związane jest z nitkami i włóczkami.Pozdrawiam serdecznie.
Masz rację kryształy znów wróciły do łask , ale co tam moda ważny sentyment i wspomnienia.
UsuńJa to wyszukałam w słowach kluczowych na końcu statystyk źródła ruchu sieciowego .
Znam torby Beatki. Twoja jest śliczna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż tak twierdzę.
UsuńNa urok podobno czerwona wstążeczka działa, a kura jak to kura żeby jajko zniosła około 6 miesięcy. Rolady nie powiem jak zrobić boś ślązaczka więc wiesz, a stary byfyj to jak go nie zdekupażujesz czy jakoś tam inaczej odnowisz to ja proponuję na hasiok (chasiok?). Pozdrawiam Ula
OdpowiedzUsuńUla , jak ten hasiok czytam to coś czuję że jesteśmy ziomale, fajnie.
UsuńTo ja wiem , mi chodziło o to że to inni na nasze blogi wchodzą po takich hasłach.
Alez się uśmiałam czytając końcówkę posta:)Co do torby to jestem zachwycona,a że jestem z tych co torby i buty kochają,wejdę na pewno na stronę Twojej koleżanki.Pisałaś o znajomościach blogowych....muszę Ci napisać,że ja również poznałam w blogowym świecie niesamowite osoby,które tchnęły we mnie siłę i optymizm,bo niestety chyba mi tego brakowało w realnym świecie i też jestem bardzo wierna przyjaźniom:)))
OdpowiedzUsuńTo się cieszę Atteo ,Wiesz co będę pisała Atko :) jak się nie pogniewasz.
UsuńPóki co poznałam wiele bratnich dusz tu na blogu i liczę na to że wiele jeszcze poznam .
Blogerką, jeśli tak w ogóle mogę o sobie powiedzieć, jestem od niedawna, ale pisałam tu i ówdzie i masz rację, kojarzę osoby z blogami, miejscem zamieszkania, o czym głównie pisze, co robi i w ten sposób mam Polskę rozpracowaną na dzielnice, to taki mój nowy " dzielnicowy rozbiór Polski ". A ja zupełnie przypadkiem, stałam się specjalistką od " dziadostwa " :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jak piszesz bloga to jesteś blogerką, bez dwóch zdań,a to ciekawe , dziadostwo ? a co tam pisałaś o dziadostwie bo to słowo klucz ?
UsuńNie Ilonko. Zrobiłam kiedyś taką parkę Babcia z Dziakiem, są to igielniki i choć nie było to moim zamierzeniem, stały się produktem sztandarowym i wszyscy mnie o to pytają jak, co skąd, itd. A czemu Dziadostwo - na swoim blogu opowiedziałam kawał, skąd się wzięła taka nazwa - o jest tu - na końcu tego posta http://bozenawdaniec.blogspot.com/2013/07/w-odwrotnej-kolejnosci.html :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie się z Tobą zgadzam że przedmioty, które otrzymujemy z sympatii mają w sobie jakieś pokłady pasji i radości tworzenia drugiej osoby - ja też lubię je mieć przy sobie . Na mojego bloga prowadzą ( jak się okazuje) drogowskazy z napisami: "figi indyjskie" i " szarlotka siostry Anieli "
UsuńO figach indyjskich nie słyszałam , ale ciekawie.
UsuńAle cudeńka dostałaś. Prześliczne. Troszkę zazdroszczę, tak mi się podobają.
OdpowiedzUsuńOczywiście,że zaglądam do statystyk.
U mnie szukają odpowiedzi na tematy związane z: wampirami energetycznymi,ciastami weselnymi, jaka jestem, dekoracje z kwiatów.
Buziaki.
Pamiętam ten Twój post o wampirach ...energetycznych.
UsuńSuper torba :) lubie przedmioty ręcznie robione bo maja dobrą energię od osoby , która z serca taki przedmiot podarowała :))
OdpowiedzUsuńtak hasła po których nasze blogi wyskakują szukają sa czasem z kosmosu ;) mozna sie usmiac ;p
pozdrawiam
Wszak internet to ....kosmos.
UsuńFajne jest życie blogera, wciąż są święta - wciąż nowe niespodzianki i prezenty. :)
OdpowiedzUsuńTorba był zamówiona , a reszta to niespodzianki :)
UsuńPrzecudne prezenty. Torba jestem oczarowana. Kocham buty i torebki. Mam na tym punkcie hopla.
OdpowiedzUsuńDzięki blogowi poznałam wielu wspaniałych ludzi. Nie mam zbyt wiele czasu na siedzenie przy komputerze ale gdy wracam z wojaży to pierwsze myję ręce i od razu włączam komputer czytam pocztę i przeglądam wiadomości na blogu.
Powiem Ci, że po pięciu, sześciu dniach tęsknię za blogowiczami. Bardzo tęsknię.
Pozdrawiam:)
Lusiu , też jak przychodzę do domu to pierwszy komputer , to już nałóg,też taką tęsknotę odczuwam , dobrze ze nie pozamykałyśmy blogów :)
Usuń