Zawsze myślałam , że chodzi o Afrykę , kraj , miejsce samo w sobie , nawet nie wiem skąd odkąd pamiętam fascynacja tym odległym krajem , w którym nigdy nawet nie byłam .
Pierwszą książką , po którą sięgnęłam nie było Pożegnanie z Afryką , lecz Marzyłam o Afryce , Kuki Gallmann , to nie był ten kontynent , który znałam wcześniej z reportaży Tony Halika i Elżbiety Dzikowskiej , to było życie , europejki kobiety , która potrafiła zacząć , życie od nowa , właśnie w Afryce .
Dzisiejszy post nie będzie o opisywaniu książek tutaj pokazanych , lecz będzie o kobietach , tak po latach uświadomiłam sobie , że tak naprawdę , w tych książkach nie był ważny ten kraj , ale to , że wszystkie autorki , były silnymi kobietami , oczywiście książka Za Blisko Słońca , jest o mężczyźnie , bliskiemu sercu tej co napisała pożegnanie z Afryką .
Nawet w moim codziennym , życiu wolę otaczać się silnymi , wyrazistymi kobietami , w przeszłości zdarzało mi się mieć niezbyt przyjemne szefowe , wtedy tego nie wiedziałam , ale dziś wiem , że nie były by wtedy w tym miejscu , gdyby były takimi ciepłymi kluchami , co z każdym muszą się bratać .
Wiem to , że kobieta potrafi wbrew pozorom o wiele więcej znieść , być silniejsza psychicznie od mężczyzny , a jej serce jak ocean , może skrywać największe tajemnice i zostać nieprzeniknionym .
Wszystkie te kobiety z książek łączyło jedno , żadna z nich nie była niczym bluszcz , uwieszona na męskim ramieniu , każda z nich była niezależna .
Ja zostałam raczej wychowana w poczuciu , że mężczyzna rządzi , jest głową rodziny , co nie znaczy , że byłam grzeczną dziewczynką , pokorną jak ciele , co to to nie , ale nie raz musiałam walczyć , nie z mężem , lecz z babcią , która lubiła mi nie raz udzielać rad jak powinna zachowywać się żona .
Lata całe tłumiłam , siebie , swoje marzenia , wszystko zeszło na dalszy plan , najważniejsza była rodzina , lecz o czym wcześniej pisałam od dwóch lat , pomału realizuję siebie , nawet pisząc bloga , jest on częścią mnie , gdyby nie on , do dziś nie miałabym pojęcia co to dekupaż , i nie robiłabym nic w tym kierunku .
Tak pomału powstaje pracownia , oczywiście mąż mi pomaga w tej realizacji , ale wiadomo że to wszystko wiąże się z dodatkowymi kosztami , więc postanowiłam , jeśli pojawi się możliwość , abym mogła coś zarobić dzięki blogowi , to z pewnością , nie będę zgrywała się , że reklama to be , na blogu .
Na coraz więcej trafiam blogów , gdzie już w nagłówku , jest współpraca , chęć kontaktu , i nie raz , są to początkujące blogi , uważam , że jest to ok , to znaczy , że blogerzy mają siłę przebicia , że mogą coś zyskać dzięki temu swojemu pisaniu .
W ubiegłym roku , jako zielona jeszcze blogerka , czytałam przez parę dni na blogu o zaletach odkurzacza , jak się sprawuje , jaki cichy itp. dopiero ktoś w komentarzu zasugerował , że ma dość tego serialu z odkurzaczem , wtedy blogerka wyjaśniła , że musi bo , ma taką umowę .
Jakby to napisała wprost wiedział by człowiek o co chodzi , a tak myślałam , że się zacięła , że tak non stop o odkurzaczu .
Blog daje wiele możliwości......od nas zależy jak je wykorzystamy , bo każdy w jakimś celu pisze i tu jest .
Kończąc kobiety jednak mają większą siłę przebicia , nawet na blogach , faceci są niestety w mniejszości , choć akurat nad tym ubolewam , bo nieraz męski punkt widzenia też warto poznać .
U mnie w rodzinie zawsze były silne kobiety. Jakoś tak wszystko po kądzieli idzie. I same dziewczynki się u nas rodzą. Nigdy nie czułam, że czegoś nie mogę, coś nie wypada bo jestem kobietą. Mama, Babcia, ciotki - wszystkie radziły sobie w życiu. Mama mojej przyjaciółki prorokowała że " taka herod baba" to całe życie sama będzie. Nie sprawdziło się jak widać i wiesz co - lubię czasem się oprzeć na męskim ramieniu, ale lubię też świadomość, że jakby tego ramienia nie było to też się nie omsknę:-))) Bo ,my kobiety musimy być silne, żeby silne były nasze dzieci.
OdpowiedzUsuńŚciskam
A.
Aśka i tą swoją siłę Twojej Ewie z pewnością przekazujesz :))
UsuńU mnie zaś moje ciotki i moja chrzestna , były babami z jajami :)) a mama i babcia , to wręcz przeciwnie , wsparte na męskim ramieniu ...mam tą świadomość , że i ja potrzebuję tego ramienia , ale bycie niezależną bardzo mi odpowiada i zawierzenie swojej intuicji .
Buziaki :)
Słyszałam dzisiaj takie coś: Kto twierdzi, że kobieta to słaba płeć, niech spróbuje przeciągnąć w nocy kołdrę na swoją stronę łóżka;))) 3maj się, Ilono;)
OdpowiedzUsuńA to ciekawe :) coś w tym na pewno jest.
UsuńKobiety są dużo silniejsze psychicznie niż mężczyżni. Życzę tobie aby spełniło się Twoje marzenie o podróży na Czarny Ląd.Pozdrawiam i miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńTeż się z tym zgadzam .
UsuńAfryka jakos nigdy mnie specjalnie nie kusila. Owszem, pojechac i zobaczyc, ale zeby zamieszkac... NEVER! Pomijajac juz niesprzyjajacy klimat, dzikie zwierzeta i robactwo, to jeszcze jakies ameby i inne badziewie, jesli juz trafi sie woda. Nie, to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńZastanawiam sie, czy ja sama jestem silna kobieta. I tak i nie. Tkwi we mnie jakis dualizm, dwie osobowosci nawzajem sie zwalczajace, jedna silna, a druga wprost przeciwnie. Zauwazylam, ze z wiekiem staje sie coraz slabsza i mniej odporna psychicznie na przeciwnosci losu.
Nikomu jednak niczego nie zazdroszcze, sama jestem kowalem swojego losu.
Usciski, Ilonus
U mnie podobnie ,też się nie raz zwalczam , Ilona cykor , to najlepiej się by skryła za mężowskimi plecami , i niech inni decydują , ale ta druga moja strona którą na tyle lat gdzieś , zgubiłam jest totalnym przeciwieństwem podejmuje śmiałe i ryzykowne decyzje , jak się sparzy to trudno , ale przynajmniej wie że spróbowała .
UsuńLubie brać przykład z kobiet wiedzących czego chcą , ba lubię się takimi otaczać , jakoś uciekam od takich ciepłych kluchów , abym ja się taka nie stała , w myśl przysłowia z kim przystajesz, takim się stajesz :)
Afryka, piękny kontynent ...ale dla mnie ciut za gorąco :-)
OdpowiedzUsuńPo naszych ostatnich upałach nie wątpię :)
UsuńBy zobaczyć prawdziwa Afrykę, nie taką z ośrodków wypoczynkowych i uliczek starych miast, trzeba trochę środków. Chciałabym tą kolebkę ludzkości zobaczyć choć wiem,że to z tych nie spełnionych marzeń.Co do kobiet, też uważam,że są silniejsze psychicznie ale do swojego spełnienia potrzebują trochę męskiego pierwiastka,Ilonko miłej niedzieli
OdpowiedzUsuńMariolu , no właśnie o takiej Afryce myślę , nie z hotelu , lecz takiej namacalnej , z innej strony ..oczywiście , że mężczyzna jest niezbędny .. ale kobieta nie musi już podążać za mężem dwa kroki wstecz .
UsuńPrzeczytaj Wodę dla słoni :)
OdpowiedzUsuń