Dziś remontowo ....ciąg dalszy lecz tylko na zdjęciach, już na ten temat ani mru mru.
W trakcie gotowania obiadu, zaskoczył mnie taki widok z kuchni, co kolęda ? aparat zawsze mam pod ręką więc pstryk ....i dalej kombinuję jak koń pod górę co jest grane.....aż potem...
Już się dałam nabrać że to rzeczywiście ksiądz, lecz ten mocno podstarzały ministrant trzyma wiaderko po......śmietanie które pełnić niby rolę naczynia na wodę święconą, jednak potem się okazało że ulicę dalej jest weselisko ..więc to przebierańcy, i po kolędzie .
Nieraz jak zdarzy mi się poruszyć ciekawy temat wywołujący emocje, zaciągnięcie Was do wirtualnej rozmowy mam satysfakcję z tego faktu, a zarazem od czasu do czasu pojawia się myśl, kiedy mój blog, zamilknie na zawsze, co z tego wirtualnego świata wyniosę ?
Z pewnością moją pasję, bo gdyby nie blog, ani bym jej nie odkryła, lepszą umiejętność pisania na komputerze, teraz przejdę do osób po drugiej stronie...tak chciałabym z tego wirtualnego świata, wynieść znajomości z niektórymi osobami, utrzymywać kontakt jakikolwiek, ale żeby był trwały.
Nieraz czytałam komentarze, że się zmieniłam przez ten czas pisania bloga, że poruszam takie a nie inne tematy, ale wiecie co od pisana nie da się zmienić, może nie chciałam wtedy poruszać takich tematów jak teraz, wolałam pisać o nic nie znaczących sprawach, bo tak łatwiej i wygodniej.
Pisząc bloga każdy z nas może mieć poczucie, że będąc tu komuś się przydaje, ile to blogów mnie irytowało tym że są o niczym, o nic nie znaczących rzeczach, o jałowej tematyce, aż doszłam po niewczasie do wniosku że te osoby mają z tego faktu radość że coś tworzą pisząc, że ktoś to chce czytać, czy oglądać, prawda jest taka że za jakiś czas większość ludzi będzie pisać bloga.
Są blogi co mają kilka lat rozwijają się i mają się dobrze, zastanawiam się kiedy będzie najlepszy moment aby zejść z tej blogowej sceny, jak czytelników będzie ubywać, czy jak nie będę miała co pisać i będę wstawiała fotki swoich ptaków.....znowu, czy zejść w najlepszym momencie , oto jest pytanie?
Więc zanim zniknę z tej sceny blogowej, minie jeszcze trochę czasu, cieszę się że czytelników przybywa a nie na odwrót, jeszcze bardziej by mnie satysfakcjonowało aby milczący do tej pory podczytywacze zechcieli jak tu zaglądają choć przedstawić się i dopisać do posta POZNAJMY SIĘ , ciężka nagroda czeka, wkrótce losowanie do kogo trafi.
W końcu nie piszę bloga, o skrajnych poglądach, politycznych, religijnych, czy związanego z intymnymi sprawami, aby komuś miało być wstyd że podczytuje, a wiem że kilka osób mogło by się ujawnić, mnie będzie miło, można też pod tym postem.
Na komentarze z ostatniego posta, odpiszę wieczorem, teraz jeszcze mam trochę zajęć.
W trakcie gotowania obiadu, zaskoczył mnie taki widok z kuchni, co kolęda ? aparat zawsze mam pod ręką więc pstryk ....i dalej kombinuję jak koń pod górę co jest grane.....aż potem...
Nieraz jak zdarzy mi się poruszyć ciekawy temat wywołujący emocje, zaciągnięcie Was do wirtualnej rozmowy mam satysfakcję z tego faktu, a zarazem od czasu do czasu pojawia się myśl, kiedy mój blog, zamilknie na zawsze, co z tego wirtualnego świata wyniosę ?
Z pewnością moją pasję, bo gdyby nie blog, ani bym jej nie odkryła, lepszą umiejętność pisania na komputerze, teraz przejdę do osób po drugiej stronie...tak chciałabym z tego wirtualnego świata, wynieść znajomości z niektórymi osobami, utrzymywać kontakt jakikolwiek, ale żeby był trwały.
Nieraz czytałam komentarze, że się zmieniłam przez ten czas pisania bloga, że poruszam takie a nie inne tematy, ale wiecie co od pisana nie da się zmienić, może nie chciałam wtedy poruszać takich tematów jak teraz, wolałam pisać o nic nie znaczących sprawach, bo tak łatwiej i wygodniej.
Pisząc bloga każdy z nas może mieć poczucie, że będąc tu komuś się przydaje, ile to blogów mnie irytowało tym że są o niczym, o nic nie znaczących rzeczach, o jałowej tematyce, aż doszłam po niewczasie do wniosku że te osoby mają z tego faktu radość że coś tworzą pisząc, że ktoś to chce czytać, czy oglądać, prawda jest taka że za jakiś czas większość ludzi będzie pisać bloga.
Są blogi co mają kilka lat rozwijają się i mają się dobrze, zastanawiam się kiedy będzie najlepszy moment aby zejść z tej blogowej sceny, jak czytelników będzie ubywać, czy jak nie będę miała co pisać i będę wstawiała fotki swoich ptaków.....znowu, czy zejść w najlepszym momencie , oto jest pytanie?
Więc zanim zniknę z tej sceny blogowej, minie jeszcze trochę czasu, cieszę się że czytelników przybywa a nie na odwrót, jeszcze bardziej by mnie satysfakcjonowało aby milczący do tej pory podczytywacze zechcieli jak tu zaglądają choć przedstawić się i dopisać do posta POZNAJMY SIĘ , ciężka nagroda czeka, wkrótce losowanie do kogo trafi.
W końcu nie piszę bloga, o skrajnych poglądach, politycznych, religijnych, czy związanego z intymnymi sprawami, aby komuś miało być wstyd że podczytuje, a wiem że kilka osób mogło by się ujawnić, mnie będzie miło, można też pod tym postem.
Na komentarze z ostatniego posta, odpiszę wieczorem, teraz jeszcze mam trochę zajęć.
Co Wy wszyscy z tym odchodzeniem i zamykaniem blogow? Najpierw Olenka, teraz Ty. Jak sie zdenerwuje, to swoj tez zamkne. Na klodke!
OdpowiedzUsuńBuzka
A czy ja napisałam że znikam i zamykam, nie ZADAŁAM PYTANIE KIEDY ZEJŚĆ Z TEJ BLOGOWEJ SCENY JAK RÓWNIEŻ NAPISAŁAM ŻE MINIE TROCHĘ CZASU ZANIM ZAMKNĘ BLOGA A TO MOŻE BYĆ ROK , NIE WIEM.
UsuńA jednak piszesz o tym, zupelnie nie wiem, dlaczego. Czyli cos tam Ci po glowce chodzi i nie sa to akurat pasozyty :)
UsuńTaka refleksja, zwłaszcza jak wczytałam się w Olgi wpis, że być może człowiek się wypali ale będzie dalej pisać, bo będzie myślał że świat się bez tego zawali a czytelnicy w depresje wpadną jak nic nie napisze.
UsuńTrzeba wiedzieć kiedy zejść ot tyle ....
Ja tam wpadne w depresje i bedziesz mnie miala na sumieniu.
UsuńZAPROSZENIE
OdpowiedzUsuńPrzyszedł czytając i odwiedzając bloga.
Mam też jeden, tylko o wiele prostsze.
Zapraszam do odwiedzenia mnie, i jeśli to możliwe wykonaj dla nich i razem z nimi. Zawsze lubiłem pisać, wystawiać i dzielić się pomysłami z ludźmi, niezależnie od klasy społecznej, do religijnego credo, orientację seksualną lub wyścigu.
Dla mnie, to co będzie interesująca jest nasza wymiana idei i myśli.
Jestem tam w moim Ciemnego miejsca, czeka na Ciebie.
I jestem już po blogu.
Siła, pokoju, przyjaźni i Joy
Dla Ciebie, uścisk z Brazylii.
www.josemariacosta.com
Ilonko, a może by tak cieszyć się każdym postem, każdym czytającym, tą przygodą blogową, zamiast zastanawiać się kiedy odejść. :) Myślę, że każda z nas dojdzie kiedyś do ściany, życie nas wchłonie, inne sprawy i wtedy zaczniemy pisać rzadziej, jeszcze rzadziej, aż znikniemy z tej blogowej sceny...
OdpowiedzUsuńMyślę nad pytaniem jakie zadałaś i mimo, że czytelnicy i komentatorzy dodają mi skrzydeł, to piszę głównie dla siebie, bo lubię, bo sprawia mi to przyjemność, bo mam wiele pomysłów, bo chcę mieć taki pamiętnik, bo znajduję cenne przyjaźnie. Myślę więc, że jeśli nawet czytelnicy zaczną mi ubywać, to będę pisać dalej.
Pozdrawiam Cię, widzę, że remont zmierza ku końcowi. Urządzać wnętrze, to dopiero będzie radość!
Jasne Anko że się cieszę, tym bardziej że nie czuję tego roku pisania, dla mnie jakoś teraz zaczęło się takie prawdziwe blogowanie, jak porzuciłam ptaki, teraz piszę co mi w duszy gra a nie meczę się ptasimi historiami, jako wirtualny pamiętnik też to traktuję, jednak każda przygoda ma swój koniec, i tak chciałam zobaczyć jak inni się zapatrują na te swoje blogowania.
UsuńCzasami zastanawiam się czy mój blog coś daje komuś ale Twój :-?Nawet tak nie myśl . super się Ciebie czyta, dajesz nam(mi)chwilę bym się zatrzymała, zastanowiła się. To buduje, sięgam w przeszłość , odkurzam co minęło , uśmiecham się ,wspominam.Czasem nie wiem , co napisać to znaczy wiem ale tego tak dużo więc muszę wybrać , co istotne!. :) a teraz powiedziałam w duchu: cho... czy ja się nauczę pisać krótko? :o [-(
OdpowiedzUsuńA życie toczy się dalej wiec pomysłów będzie mnóstwo , przed Tobą bycie teściowa ;(( bycie babcią :) więc będzie się działo (f)... ą gdzie jeszcze, powiedzmy sobie jakieś fikcyjne dylematy? Pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie Ilonko, no wiem ,że od mężusia są najsłodsze x-)
Cieszę się że tak myślisz Izko o moim pisaniu, jednak o jest takie ogólne pytanie, czy sami poczujemy że wystarczy zwłaszcza że blogowanie UZALEŻNIA ?
Usuńi jak każde uzależnienie nie wiemy czy teraz to już granica? Sama zastanawiam się czy nie za dużo tu zaglądam . czy powinno się dać sobie jakiś limit czasu? Jak we wszystkim - zdrowy rozsądek :)
UsuńA jeszcze nie napisałam, ze widać już jak prace idą do przodu, :)
I jeszcze ten piękny obrus, to Ty dziergałaś własnymi rączkami?
Izo jeszcze w ŻYCIU NIC NIE WYDZIERGAŁAM I NIE WYDZIERGAM JESTEM ANTYTALENT DO TAKICH RZECZY, kupiony obrus spod Gubałówki :) a tak przy okazji rada jestem że zaglądasz i takie świetne komentarze piszesz :)
UsuńCzytając komentarze różne myśli mi przychodzą do głowy. Blogi są róże jak wiemy:) Na pewno miałabym wiele do opowiadania , i o sobie, ogólnie o życiu i o podróżach trochę . Jestem wrażliwa na piękno i na cierpienia i ubóstwo...chociaż mój blog jest mało treściwy w słowa bo nawet jak nazwa wskazuje jest robótkowy , Ciesze się z komentarzy bo to jakby odpowiedź , ze się podoba lub są jakieś pytania. robię tam też kursiki i wszystko po to, ze może się komuś przyda. A czytam różne blogi . Po drugiej stronie jest człowiek , czytając poznajemy go - dla mnie rozmowa. Po czasie czujemy że tam jest wspaniała osoba warta przyjaźni i chciałoby się z Nią zobaczyć w realu.Twój blog jest wyjątkowy- bardziej dyskusyjny. Fajnie , cieszę się i chętnie tu czytam . Jak już pisałam daje możliwość zastanowić się nad sobą, swoim myśleniem, życiem ect. :o To a'propo śliczne i temu podobne
UsuńIzo kobito droga a kto powiedział że na swoim blogu nic nie możesz pisać, pisz a robótki przy okazji prezentuj, po komentarzach Twych wiem że masz wiele to powiedzenia, spróbuj następnego posta napisać na jakiś ciekawy dla Ciebie temat byle nie gotowanie:) a jestem pewna że Twoim czytelnikom się to spodoba, będą mogli Cię poznać.
Usuńdat gaat heel mooi worden.
OdpowiedzUsuńIlonko! Ja mysle, że nie da sie jakos sztucznie załozyć kiedy zakończyc pisanie na blogu. Po prostu kiedys na pewno przyjdzie taki moment i wówczas czując go wyraźnie przestaniemy pisać i już. To nawet nie musi zależeć od naszej woli, bo czasem życie uniemozliwia nam kontynuowanie najwiekszej nawet pasji. Zalezy to od jakiegos zdarzenia czy nieoczekiwanego splotu wydarzeń. I od tego ,co w zwiazku z tym przezywamy. Czasem zwyczajnie nie starcza czasu na rozrywki a życie tak daje w kosć, że się z czegos rezygnuje albo traci na to ochotę a moze człowiek zmienia sie i jego potrzeby też sie zmieniają. Bo mamy prawo szukać swojej drogi przez całe życie. Bo na tym chyba polega cud zycia, że jest w nim milion przeróżnych rozstajów dróg i mozliwosci wyboru. A niekiedy człowiek wznosi sie gdzieś o poziom wyżej i wtedy nie ma po co na siłę tkwić w czymś, z czego sie juz wyrosło jak z za małego ubranka. Tak sobie rozmyslam, wciaz dobrze siew tym ubranku czując. Moze nawet za dobrze, bo przeciez gdzieś są pewnie jakieś balowe kreacje, w których możnaby sie poczuć jeszcze lepiej. Póki jednak jeszcze ich nie przymierzyłam, póki trwam w obecnym stanie rzeczy - dobrze mi z tym, bezpiecznie i swojsko. A co przyniesie czas - zobaczymy!
OdpowiedzUsuńBlogowisko to taki nasz drugi, dający wiele ciepła i zaspokajający potrzee obcowanai z innymi ludźmi dom, ale kiedy nadejdzie czas na przeprowadzki i w jakie rejony twórczosci czy świata - czas pokaże!Oby ten czas nam sprzyjał, dajac zdrowie, mozliwości i ochotę na rozwijanie naszych pasji Ilonko!
Znowu pofilozofowałam po swojemu, ale lubie tak czasem, więc wybacz kochana!:-))
Ach ja też lubię te Twoje filozofowanie , te małe ubranko, to jest to o czym myślałam, strasznie nie lubię monotonni, na blogu jest możliwość wielu tematów, możność wybrania kierunku w jaki chcemy iść, fajne jest to że to co nam w głowie siedzi możemy przelać w wirtualny świat, jednak jak sama u Siebie napisałaś,możemy zacząć powielać swoje pisanie tego się boję, bo już to na innych blogach nieraz widzę, są jak zdarta płyta.
UsuńBardzo Ci życzę tych kreacji balowych....Wiesz o czym myślę :)
A ja mam inne zdanie, blog to kawałek mnie, to pamiątka moich robótek,to pamiętnik różnych zdarzeń,to grupa osób zaprzyjaźnionych wirtualnie,zdarzyło mi się nawet poznać w realu kilka osób,piszę go dla siebie bez względu ile jest komentarzy,nie przeżywam tego czy ktoś czyta czy nie, chociaż statystyki mnie cieszą,ponad 25oo wejść w tygodniu,dużo czy mało,nie wiem.Czyta moja rodzina i czasami pada zdanie"widzieliście co ta małpa tam napisała o nas",jest to mile powiedziane,to tyle moich wywodów.
OdpowiedzUsuńUrszulo, naprawdę tak piszą co ta MAŁPA NAPISAŁA :) Wiem że masz fajny klimatyczny blog tylko za pieruna nie idzie się tam zaobserwować, aby wiedzieć kiedy coś napisałaś.
UsuńDobrze poznać punkty widzenia innych blogerów, co blog to ciut inaczej :)
Ilonko bo mój blog jest prosto skonstruowany ale cieszy mnie że jest,a nie mówi się pieruna tylko pierona, a ja zaczynam od podgladania blogu Antoniny i tam na bocznym pasku Cię widzę, pa
UsuńTo niech i jest pierona ...a tak lecz ja bym chciała Twój blog obserwować ino nie ma gdzie co wkleić, chyba że córa mi coś wymyśli :)
UsuńBlogi są tak różnorodne, jak różnorodni są ludzie. I parafrazując pewne powiedzenie ...."każdy..... blog znajdzie swego amatora" :p
OdpowiedzUsuńJasne że tak, jak wszystko, wszak każdy lubi co innego, są blogowe fast-foody gdzie jest dużo lecz niekoniecznie dobrze i syto, czyli zaglądając tam niekoniecznie coś wynosimy, i są blogi może bardziej niszowe ale dla koneserów, którzy pisząc czy zaglądając nie marnują swojego lub czyjegoś czasu.
UsuńBo blog potrafi wiele tego czasu nam pożreć.
Mnie ciekawi, jak znaleźć się w grupie osób, które chciałabyś zabrać z blogowego świata do tego realnego?
OdpowiedzUsuńRóżo, gdzieś to się już dzieje są ludzie z którymi piszę na poczcie prywatnie, są rozmowy telefoniczne, jak i już może wkrótce kontakt twarzą w twarz, to jest to co chciałabym wynieść z tego blogowego świata, z tych wielu wpisów, wielu komentarzy, to esencja człowieka który gdzieś stał mi się bliższy niż inni.
UsuńChoć tak po prawdzie pod Twym pytaniem wyczuwam sarkazm, chyba że się mylę.
Oczywiście, że się mylisz :) Pisząc to miałam nadzieję, że dostąpię tego zaszczytu i Cię kiedyś poznam, tak realnie. Np. tak, jak Graszkowską :))
UsuńTak to mogę się pomylić, też nie miałabym nic przeciw abyśmy się kiedyś poznały, ale też moja osoba nie jest żadnym zaszczytem, poznać królową angielską to jest zaszczyt:)
UsuńŚwiat blogowy coraz bardziej zastępuje świat realny. I to mnie troszkę martwi. Więcej mamy czasu na napisanie, niż na spotkanie się w realnym zyciu.
OdpowiedzUsuńZamykałam już swój blog. Zabrakło czasu ale to nie był jedyny powód. Wytrzymałam dwa miesiące. Kiedyś pisałam codziennie, teraz doszłam do wniosku, że blog jest jednym z wielu elementów mojego życia, i nie powinien być stawiany jako pierwszy, Bo jednak życie realne przede wszystkim. Dla każdego z nas będzie czymś innym. Dla mnie jest pamiętnikiem, mój blog sprawia, że potrafię zebrać myśli w całość, Kiedy już wyrzucę z siebie wszystko to co mnie boli, wewnętrznie się uspakajam. Nie mam dużo zwolenników, jest sporo przeciwników. Słyszałam już, że nie powinno się pisać o swoich kłopotach. Cóż wolę pisać o tym jak szukam, potykam się, upadam bo właśnie takie jest moje życie. Bardzo lubię do niego wracać, czytam wtedy co wydarzyło się jakiś czas temu. Pamięć jest zawodna, Twojego wpisu nie potraktowałam jako decyzji o zamknięciu bloga, dla mnie to raczej rozważania, przemyślenia. Takie blogi cenię . Nie czytuję blogów które nic nie wnoszą w moje życie. Takie bla, bla, pierdu pierdu nie dla mnie.
Graszko, między innymi posiedziałam na Twoim wcześniejszym blogu wertując w jego archiwum właśnie dlatego, że jest w nim życie, kawał życia bez upiększeń, ale za to wiele nadziei na przyszłość, i to są wartości dla których warto pisać poświęcić czas, co więcej to właśnie sprawia że blog jest prawdziwy, ale to wszystko zależy od jego autora.
UsuńJeśli czytam jakieś blog i jest w nim zawarta prawda, to wiem że osoba po drugiej stronie nie udaje kogoś kim nie jest, w blogach ważna dla mnie jest treść, emocje może być raz radość raz smutek, bo wiadomo tym mamy okraszone życie, ale jak czytam bloga z iks czasu i czytając go nie widzę niczego nowego, wszystko takie zachowawcze, bez wyrazu jak twarz po botoksie, to wypadało by odejść, bez słowa głupio , a napisać komuś co się o tym myśli, też kiepskie rozwiązanie, nie ma idealnego środka, ale mamy wybór my co piszemy na treść bloga i na to gdzie się pakujemy aby potem do siebie nie mieć pretensji jak piszemy po raz setny ten sam komentarz O JEJKU JAKIE TO ŚLICZNE, PIĘKNE, bo nic więcej nie da się napisać, takie pierdu też nie dla mnie, lecz w parę takich blogów się wpakowałam i to niestety czynię, mnie nie ubędzie a autor ma radochę, smutne lecz prawdziwe zwłaszcza jak kolejne wpisy są jak klony.
Blog w obecnych czasach pełni chyba funkcję spotkań towarzyskich,
OdpowiedzUsuńczasami rozmawiamy o poważnych sprawach, czasami o mniej ważnych.
każdy ma swoje kółko koleżanek i kolegów :-)))
Jak w życiu...
Pewnie Krysiu zwłaszcza Twój pełni rolę często koła ratunkowego dla zwierzaków w potrzebie, i dzięki Tobie zyskują pomoc, że nagłaśniasz różne akcje, to wielki sukces.
UsuńA mowy nie ma nawet zamknięcia bloga nie rozważaj bo masz czytelników i to by była autentyczna strata dla nich...A to, że tematy się skończą zwłaszcza te poważne to nic pisać można o sprawach codziennych w formie pamiętnika i prezentować swoje piękne prace...Pomysłów Ci nie braknie...
OdpowiedzUsuńAGATKO NIE ZAMYKAM TO BYŁO TYLKO PYTANIE RETORYCZNE ....KIEDY SKOŃCZYĆ BYĆ TUTAJ.
UsuńTrudno mi się wypowiadać bo w miarę niedawno zaczęłam. Jak na razie pisanie sprawia mi przyjemność , i prac mi nie zabraknie bo tworzę nieustannie. Jak zabraknie mi tematów to będzie blog tylko robótkowy. Blog założyłam dla robótek aby jakoś je sklasyfikować i pokazać. W realu mam wypróbowanych przyjaciół i to mi wystarczy.Blog piszę dla siebie ale jak ktoś wpada i podoba mu się u mnie to się cieszę. Pozdrawiam serdecznie i buziaki zasyłam.
OdpowiedzUsuńNo faktycznie, ale myślę że po jakimś czasie każdego nachodzi taka myśl kiedy....
UsuńIlonko, póki co nie myśl o zamykaniu. Uwielbiam tu przychodzić i czytać choć moje komentarze są z opóźnieniem, lubię przemyśleć co napisałaś:) Ja swojego bloga tworzę by pokazać, że nie trzeba wyjeżdżać daleko, by zobaczyć coś ciekawego i że nasza Polska ma wiele wspaniałych miejsc. Lubię pisać chociaż mój blog to głownie zdjęcia, bo tekstu w nim czasem jak na lekarstwo:)
OdpowiedzUsuńAgulcu nie myślę zamykać lecz zadałam takie pytanie .......kiedy będzie ten właściwy moment .....aby powiedzieć do widzenia.
UsuńCieszę się że lubisz tu zaglądać :)
A ja myślałam, że święcić Twoją pracownię przyszli :))
OdpowiedzUsuńA Wiesz że niezły pomysł :) Lidka zawsze masz odpowiednie skojarzenia :)
Usuń:))
UsuńNo zaraz zaraz, dopiero tu dotarłam, chciałabym zobaczyć pracownię, więc proszę tu nie myśleć o zamykaniu:))
OdpowiedzUsuńMemo nic nie zamykam :) ZADAŁAM TYLKO PYTANIE KIEDY TEN CZAS NASTĄPI ...
UsuńA ja zawsze na koniec docieram.Ilonko mam nadzieję jeszcze długo Cie podczytywać więc wymyślaj tematy,a nie myśl o zamykaniu bloga.
OdpowiedzUsuńJa swojego założyłam nawet nie wiem dla czego.Tak nie raz myślę sobie ,że może zrobię z niego pamiętnik,albo tylko posłuży mi do nawiązania nowych znajomości.Czas pokarze.Jak na razie poruszam sie w tym świecie po omacku,ale kilka znajomości już zawarłam .Dzięki blogowi trochę odżyłam.Czasem dobrze jest wygadać sie tak do monitora wiedząc,że może znaleźć sie ktoś życzliwy kto coś tam doradzi. :-?
Brydziu nie zamykam bloga .....a każdy ma swoje intencje dlaczego założył bloga, tak już jest.
UsuńA mnie taka mysl jakos nie nachodzi:) Jesli robie cos co sprawia mi przyjemnosc, a pisanie bloga tym jest, to dlaczego maialabym zastanawiac sie kiedy to przerwac.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to jest, jak dziala na innych blogach, gdybym jednak przestala prowadzic moj blog powiadomilabym o tym fakcie. Nie podoba mi sie znikanie bez slowa, ja osoby ktore u mnie komentuja traktuje bardzo powaznie a przede wszystkim z szacunkiem wiec wydaje mi sie, ze np. znikniecie z dnia na dzien bez slowa wyjasnienia jest po prostu nietaktowne i niegrzeczne.
Ale Tobie Ilonko to raczej nie grozi, masz tyle pomyslow na to co wokol Ciebie, piszesz o tym z wielka pasja wiec czekamy na kolejne posty.
Kinga! Przepiekna, urocza i wyjatkowa dziewczyna. W glowie ma poukladane - usciski dla Niej przesylam:)
Nie wiem o co chodzi z tym postem "poznajmy sie" ale jak tak bardzo prosisz, to sie wpisze:)))
Buziaki Ilonko! Tak trzymaj - pracownia juz robi wrazenie!
Pod postem "poznajmy sie" wpisalam komentarz z wielka przyjemnoscia.
OdpowiedzUsuńIlonko! Jesli chodzi o konkurs,
czy nagrode b.prosze nie wpisuj mnie do bioracych
udzial w losowaniu nagrody - dzieki:)
Ja też Ataner traktuję ludzi którzy do mnie zaglądają poważne, i z pewnością nigdy nie znikłabym bez pożegnania:) ok nie wpiszę Cię :)
UsuńCiekawę, które blogi są Twoim zdaniem o niczym ?
OdpowiedzUsuńMyślę, że póki coś się w życiu dzieje, to jest o czym pisać i co czytać.
Będę się upierać, że zdjęcia ptaków były super!
Ja wiem Natalio że od czasu do czasu ptaki mogły być fajnym tematem ale powiedz sama ileż można na ten temat pisać ? wtedy właśnie blog staje się o niczym dla mnie jak nie ma różnorodności, jak bym dziś pisała o ptakach non stop powiedziałabym że ten mój blog jest o niczym, ja czytając na dłuższą metę takiego bloga miałabym dość, wiec inni też z pewnością.
UsuńA dla każdego blog o niczym będzie innym blogiem, dla jednych liczy się tekst, dla innych zdjęcia a innym ...cóż są różne gusta.
Nie mówię, że non stop o ptakach, ale uważam, że to niezwykle ciekawy temat, tym bardziej że tak odelgły dla większości czytelników. Nie miałam pojęcia o opiece nad ptakami, a z Twojego bloga bardzo dużo się na ten temat dowiedziałam i jak kiedyś będę miała swoje ptaki (a mam nadzieję, że będę miała) to na pewno będę wracać do starych postów, bo były bardzo przydatne. W tych wpisach też było wiele z Ciebie, bo były o miłości do zwierząt, o codziennych problemach przy opiece i też innych ważnych sprawach. Codzienne życie często daje nam wiele ciekawych sytuacji, które nakłaniają do przemyśleń, nie gniewaj się, same przemyślenia też są ciekawe, ale te mniej oderwane od rzeczywistości, bo w niej osadzone również bardzo do mnie przemawiały. Piszę to tylko dlatego, że wierzę, że zrozumiesz o co mi chodzi.
UsuńPozdrawiam ciepło!
Ja raczej nie będę sugerować się ilością czytelników. Przestanę pisać wtedy, gdy mi się po prostu znudzi. Mam nadzieję, że nieprędko:-). Od czego zależy zainteresowanie? Też się nad tym swego czasu zastanawiałam. Teraz widzę, że właśnie te blogi, które traktują o "zwykłych", codziennych sprawach, mają największą poczytność. Od spraw poważnych są książki, prasa i inne media. Największą wartość mają żywe opisy dotyczące wydarzeń i przemyśleń konkretnych, lubianych przez nas osób. Z którymi się identyfikujemy, bądź też czymś nas zaciekawiły. Przyznam, że ja też marzę o trwałej przyjaźni z ludźmi poznanymi dzięki blogowi. Czy tak się stanie, okaże się w tzw. praniu:-).
OdpowiedzUsuń