Kochani dzięki serdeczne za Wasze komentarze, za listy, naprawdę to wiele dla mnie znaczy,
czytam to i ładuję pomału akumulator, choć nie jest łatwo pozbierać wszystko do kupy.
Napiszę dziś tylko że każda osoba która prowadzi blog, hobbystyczny, pisany, kulinarny czy jaki tam szuka w tym co robi AKCEPTACJI, nawet na swoje przemyślenia, nikt chyba nie zakłada po to bloga aby ktoś nam podkopywał nasze morale, wręcz przeciwnie potrzebujemy choćby tego przysłowiowego dobrego słowa.
Nawet jak robimy kiepskie zdjęcia nie oczekujemy że ktoś nam to powie bo nie jesteśmy profesjonalistami w fotografii, bywam często na blogu pisarki Małgorzaty Kalicińskiej kto ciekaw niech poszuka sobie jej blog, od kilku wpisów zamiast pisać nowe wpisy, zmuszona jest wracać do poprzednich i się tłumaczyć anonimom ze swojego punktu widzenia, za to co u SIEBIE na blogu napisała.
To mi coś uświadomiło że każdy z piszących może być wzięty na cel, wiec jeśli podładuję mój akumulator i wrócę do pisania , to najpierw będzie wpis który siedzi mi w głowie i nie chce wyjść .....będzie ostro ....
To moja pierwsza dachówka z kilku które czekają w kolejce każda będzie inna, LECZ MA TO ZWIĄZEK Z KONKURSEM POZNAJMY SIĘ TO BĘDZIE PREZENT DLA OSOBY KTÓRĄ WKRÓTCE WYLOSUJĘ , jeszcze się można dopisać , szukać w prawym górnym rogu :)
Dachówki będą różne z odmienną tematyką, wiem że nie każdy chce sakralne postacie , więc będzie można wybrać, pisałam że to ciężka sprawa.
Pomyślcie o tej akceptacji...ja temat pociągnę następnym razem.
czytam to i ładuję pomału akumulator, choć nie jest łatwo pozbierać wszystko do kupy.
Napiszę dziś tylko że każda osoba która prowadzi blog, hobbystyczny, pisany, kulinarny czy jaki tam szuka w tym co robi AKCEPTACJI, nawet na swoje przemyślenia, nikt chyba nie zakłada po to bloga aby ktoś nam podkopywał nasze morale, wręcz przeciwnie potrzebujemy choćby tego przysłowiowego dobrego słowa.
Nawet jak robimy kiepskie zdjęcia nie oczekujemy że ktoś nam to powie bo nie jesteśmy profesjonalistami w fotografii, bywam często na blogu pisarki Małgorzaty Kalicińskiej kto ciekaw niech poszuka sobie jej blog, od kilku wpisów zamiast pisać nowe wpisy, zmuszona jest wracać do poprzednich i się tłumaczyć anonimom ze swojego punktu widzenia, za to co u SIEBIE na blogu napisała.
To mi coś uświadomiło że każdy z piszących może być wzięty na cel, wiec jeśli podładuję mój akumulator i wrócę do pisania , to najpierw będzie wpis który siedzi mi w głowie i nie chce wyjść .....będzie ostro ....
To moja pierwsza dachówka z kilku które czekają w kolejce każda będzie inna, LECZ MA TO ZWIĄZEK Z KONKURSEM POZNAJMY SIĘ TO BĘDZIE PREZENT DLA OSOBY KTÓRĄ WKRÓTCE WYLOSUJĘ , jeszcze się można dopisać , szukać w prawym górnym rogu :)
Dachówki będą różne z odmienną tematyką, wiem że nie każdy chce sakralne postacie , więc będzie można wybrać, pisałam że to ciężka sprawa.
Pomyślcie o tej akceptacji...ja temat pociągnę następnym razem.
Co ja mogę napisać...tak bez lukru ?.......Piękna ta dachówka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBez lukru żeby nie było dziękuję :)
UsuńBardzo ładna.........................dachówka? Zdekupażowałaś? Zaraz sobie wyobraziłam dach z takimi dachówkami, to mogłby być niezły efekt:))
OdpowiedzUsuńPewno, że przykro, jak ktoś napada, szczególnie,kiedy się plecie tak budyniowo, co innego, kiedy się troszkę podpuszcza czytaczy, wtedy się zaczyna:)
Dach...fajny pomysł, o kosztach nie wspomnę :)
UsuńNo właśnie ja nie plotę budynowo....i to jest problem :)
Domyślamy się, ze będzie ostro. I chyba poczulibyśmy się rozczarowani, gdyby nie było:-). Myślałam, że to butelka, a to ...dachówka! Kto by pomyślał.
OdpowiedzUsuńZ tą akceptacją masz na pewno rację, jednak pisząc, nie myśli się o tym. Przynajmniej nie wprost. Ważne jest, by mieć frajdę; dopiero potem przychodzi refleksja: czy to ma sens, kto chce to czytać. Ty w każdym razie masz to z głowy, bo jak widać gołym okiem, czytelników cała rzesza:-). Tym niemniej starań nigdy dość, bo pisanie zobowiązuje.
No dachówka 2,5 kilo ceramicznej wagi :) 38 cm długa i coś 19 w najszerszym miejscu , ale można z przymrużonym okiem pomylić z flaszką :)
UsuńOstro nie ostro raczej szczerze nie chcę posypać tego co wcześniej pudrem a aby znów zacząć pisać muszę się to tego odnieść, więc miło nie będzie.
Właśnie tych czytelników przybyło wraz ze zmianą tematu bloga, a raczej tego że co w sercu to i na blogu, więc jakbyśmy nieraz uciekali w te pudry to i tak ściemy nikt nie lubi.
Dosc oryginalny material na ikony, nie pomyslalabym, ze mozna z dachowek robic sztuke. Ale wyglada to bardzo fajnie. Czy to wiesza sie na scianie, czy stawia gdzies?
OdpowiedzUsuńTo nie jest ikona, co prawda temat sakralny, lecz ikona musi mieć określony wygląd, dachówka mnie natchnęła jak zamówiłam sobie od Małgosi z Toskanii anioła na dachówce, i oczywiście że wisi choć i stać też może.
Usuńnie pomyślałabym, że to dachówka..kształt jakiś inny.
UsuńBo ma pół okrągły kształt tzw.gąsior :)
UsuńNo i niestety bez lukru się nie da bo dachówka cudna wyszła i już...A anonimy a po co Ty się nimi przejmujesz i tłumaczysz się...
OdpowiedzUsuńAgatko żeby to wszystko było takie proste :)
UsuńTylko swojego kaczorka - tego wiesz, w hełmie - nie zdekupażuj z rozpędu!
OdpowiedzUsuńKaczorek może spać spokojnie :)
UsuńPiękna ta Madonna. Faktycznie, nie przypuszczałam, że tak można zdobić dachówki. Masz fajne pomysły i talent :)
OdpowiedzUsuńJaskółko ja też nie myślałam że to możliwe ale widać da się :)
UsuńAle cacuszko.
OdpowiedzUsuńNo teraz to się nie dziwię, że pisałaś o wadze przesyłki:)
Piszesz, że ikona ma mmieć określony kształt ... czy chodzi o to ,że musi być płaska ?
Ja mam kawałek fajnej dechy i też anioł mi się na niej marzy :)
Całuski
Mirko ikony zwykle powinny być na tryptykach, lub deskach w górnej części w kształcie łuku tak jest przyjęte, w sumie każdy lubi inaczej ale Anioł na desce jest świetny sama akiego kiedyś córce kupiłam i ma go w pokoju.
Usuńpisz, publikuj, rób swoje, i baw się tym, trzymam mocno kciuki
OdpowiedzUsuńJa to chyba jakaś ... inna jestem, bo zakładając bloga, nie zakładałam, że będą tylko ochy i achy, chciałam przestać robić " do szuflady ". Akceptacja owszem, ale z choćby z odrobiną konstruktywnych uwag, które pozwolą wyeliminować wady, tego co robię. Jednak to wszystko powinno się odbywać na płaszczyźnie dialogu i wymiany poglądów, a nie obrzucania błotem, ale chyba zaczynam się powtarzać, bo mam wrażenie " deja vu " ...
OdpowiedzUsuńKurde, a ja chciałam " błysnąć " fachową wiedzą i powiedzieć, że mi to bardziej gąsiora przypomina:d Sama w sobie niezwykle piękna i dopracowana, tak jak lubię :)
Pozdrawiam :)
Jak widać wyżej w komentarzach wszyscy zachwyceni. Ja też:) Bardzo mi się podoba, podziwiam talent:) Pozdrowienia ślę
OdpowiedzUsuńWyrzuć kochana wszystko co leży Ci na sercu a nie zadręczaj się.Zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony czy oburzony ale wszystkim i tak nie dogodzisz.Ważne jest tylko jedno Twoje zadowolenie i przyjemność pisania.Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńIlonko piękna praca , masz się czym chwalić , madonna na gąsiorku przepiękna.
OdpowiedzUsuńMyślałam o Tobie , jeżeli mogę Tobie doradzić to ja na Twoim miejscu pisałabym posty różne, pokazywałabym prace bo przecież po to urządzasz pracownię i chodzisz na różne kursy.
Te z pazurem przeplatałabym budyniowymi i tak wszystkim nie dogodzisz a najwierniejsi zawsze z Tobą zostaną , na mnie możesz liczyć. Buziaki zasyłam i miłego weekendu !!!!!!!!!!!!!!!!
Ilonko cudna ta praca zresztą jak poprzednie.Oj masz kobieto talent no i w pisaniu też.Na pewno z Tobą zostanę i będę trzymać kciuki,a anonimami się nie przejmuj tacy zawsze sieją zamęt.
OdpowiedzUsuńdaar heb je hele mooie foto,s van gemaakt.
OdpowiedzUsuńO kurcze, mnie się podoba mi się Ilonki dachówka (nie mówię tego do Ciebie tylko do siebie) ha ha bez lukru...
OdpowiedzUsuńSłuchaj, najgorsze jest tłumienie emocji, wywal z siebie to, co Cię od pewnego czasy dręczy...
Co do złośliwych komentarzy? już to przerabiałam. Może pamiętasz, chciałam usunąć swój blog. Anonimowych od razu wywalam. Nie patyczkuję się.
I nie przybieram sobie do głowy ich złośliwości.
Życzę Ci miłej niedzieli.
Ślę serdeczności.
Czego to ludzie nie wymyślą ;) Fajnie to wygląda, też bym nie pomyślała, że to dachówka.
OdpowiedzUsuńWażny post, zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Akceptacja dodaje nam sił! Dachówka super!!!!!
OdpowiedzUsuń