piątek, 25 października 2013

AKCEPTACJA

 Kochani  dzięki serdeczne za Wasze komentarze, za listy, naprawdę to wiele dla mnie znaczy,
czytam to i ładuję pomału akumulator, choć nie jest łatwo pozbierać wszystko do kupy.
Napiszę dziś tylko że każda osoba która prowadzi blog, hobbystyczny, pisany, kulinarny czy jaki tam szuka w tym co robi AKCEPTACJI, nawet na swoje przemyślenia, nikt chyba nie zakłada po to bloga  aby  ktoś nam podkopywał nasze morale, wręcz przeciwnie potrzebujemy choćby tego przysłowiowego dobrego słowa.

Nawet jak robimy kiepskie zdjęcia nie oczekujemy że ktoś nam to powie bo nie jesteśmy profesjonalistami w fotografii, bywam często na blogu pisarki Małgorzaty Kalicińskiej kto ciekaw niech poszuka sobie jej blog, od kilku wpisów zamiast pisać nowe wpisy, zmuszona jest wracać do poprzednich i się tłumaczyć anonimom ze swojego punktu widzenia, za to co u SIEBIE na blogu napisała.

To mi coś uświadomiło że każdy z piszących może być wzięty na cel, wiec jeśli  podładuję mój akumulator i wrócę do pisania , to najpierw będzie wpis który siedzi mi w głowie i nie chce wyjść .....będzie ostro ....

To moja pierwsza dachówka z kilku które czekają w kolejce  każda będzie inna, LECZ MA TO ZWIĄZEK Z KONKURSEM POZNAJMY SIĘ TO BĘDZIE  PREZENT DLA OSOBY KTÓRĄ WKRÓTCE WYLOSUJĘ , jeszcze się można dopisać , szukać w prawym górnym rogu :)

Dachówki  będą różne z odmienną tematyką, wiem że nie każdy chce sakralne postacie , więc będzie można wybrać, pisałam że to ciężka sprawa.

 Pomyślcie o tej akceptacji...ja temat pociągnę następnym razem.









28 komentarzy:

  1. Co ja mogę napisać...tak bez lukru ?.......Piękna ta dachówka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna.........................dachówka? Zdekupażowałaś? Zaraz sobie wyobraziłam dach z takimi dachówkami, to mogłby być niezły efekt:))
    Pewno, że przykro, jak ktoś napada, szczególnie,kiedy się plecie tak budyniowo, co innego, kiedy się troszkę podpuszcza czytaczy, wtedy się zaczyna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dach...fajny pomysł, o kosztach nie wspomnę :)
      No właśnie ja nie plotę budynowo....i to jest problem :)

      Usuń
  3. Domyślamy się, ze będzie ostro. I chyba poczulibyśmy się rozczarowani, gdyby nie było:-). Myślałam, że to butelka, a to ...dachówka! Kto by pomyślał.
    Z tą akceptacją masz na pewno rację, jednak pisząc, nie myśli się o tym. Przynajmniej nie wprost. Ważne jest, by mieć frajdę; dopiero potem przychodzi refleksja: czy to ma sens, kto chce to czytać. Ty w każdym razie masz to z głowy, bo jak widać gołym okiem, czytelników cała rzesza:-). Tym niemniej starań nigdy dość, bo pisanie zobowiązuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dachówka 2,5 kilo ceramicznej wagi :) 38 cm długa i coś 19 w najszerszym miejscu , ale można z przymrużonym okiem pomylić z flaszką :)
      Ostro nie ostro raczej szczerze nie chcę posypać tego co wcześniej pudrem a aby znów zacząć pisać muszę się to tego odnieść, więc miło nie będzie.
      Właśnie tych czytelników przybyło wraz ze zmianą tematu bloga, a raczej tego że co w sercu to i na blogu, więc jakbyśmy nieraz uciekali w te pudry to i tak ściemy nikt nie lubi.

      Usuń
  4. Dosc oryginalny material na ikony, nie pomyslalabym, ze mozna z dachowek robic sztuke. Ale wyglada to bardzo fajnie. Czy to wiesza sie na scianie, czy stawia gdzies?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest ikona, co prawda temat sakralny, lecz ikona musi mieć określony wygląd, dachówka mnie natchnęła jak zamówiłam sobie od Małgosi z Toskanii anioła na dachówce, i oczywiście że wisi choć i stać też może.

      Usuń
    2. nie pomyślałabym, że to dachówka..kształt jakiś inny.

      Usuń
    3. Bo ma pół okrągły kształt tzw.gąsior :)

      Usuń
  5. No i niestety bez lukru się nie da bo dachówka cudna wyszła i już...A anonimy a po co Ty się nimi przejmujesz i tłumaczysz się...

    OdpowiedzUsuń
  6. Tylko swojego kaczorka - tego wiesz, w hełmie - nie zdekupażuj z rozpędu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna ta Madonna. Faktycznie, nie przypuszczałam, że tak można zdobić dachówki. Masz fajne pomysły i talent :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółko ja też nie myślałam że to możliwe ale widać da się :)

      Usuń
  8. Ale cacuszko.
    No teraz to się nie dziwię, że pisałaś o wadze przesyłki:)
    Piszesz, że ikona ma mmieć określony kształt ... czy chodzi o to ,że musi być płaska ?
    Ja mam kawałek fajnej dechy i też anioł mi się na niej marzy :)
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mirko ikony zwykle powinny być na tryptykach, lub deskach w górnej części w kształcie łuku tak jest przyjęte, w sumie każdy lubi inaczej ale Anioł na desce jest świetny sama akiego kiedyś córce kupiłam i ma go w pokoju.

      Usuń
  9. pisz, publikuj, rób swoje, i baw się tym, trzymam mocno kciuki

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja to chyba jakaś ... inna jestem, bo zakładając bloga, nie zakładałam, że będą tylko ochy i achy, chciałam przestać robić " do szuflady ". Akceptacja owszem, ale z choćby z odrobiną konstruktywnych uwag, które pozwolą wyeliminować wady, tego co robię. Jednak to wszystko powinno się odbywać na płaszczyźnie dialogu i wymiany poglądów, a nie obrzucania błotem, ale chyba zaczynam się powtarzać, bo mam wrażenie " deja vu " ...
    Kurde, a ja chciałam " błysnąć " fachową wiedzą i powiedzieć, że mi to bardziej gąsiora przypomina:d Sama w sobie niezwykle piękna i dopracowana, tak jak lubię :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak widać wyżej w komentarzach wszyscy zachwyceni. Ja też:) Bardzo mi się podoba, podziwiam talent:) Pozdrowienia ślę

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyrzuć kochana wszystko co leży Ci na sercu a nie zadręczaj się.Zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony czy oburzony ale wszystkim i tak nie dogodzisz.Ważne jest tylko jedno Twoje zadowolenie i przyjemność pisania.Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  13. Ilonko piękna praca , masz się czym chwalić , madonna na gąsiorku przepiękna.
    Myślałam o Tobie , jeżeli mogę Tobie doradzić to ja na Twoim miejscu pisałabym posty różne, pokazywałabym prace bo przecież po to urządzasz pracownię i chodzisz na różne kursy.
    Te z pazurem przeplatałabym budyniowymi i tak wszystkim nie dogodzisz a najwierniejsi zawsze z Tobą zostaną , na mnie możesz liczyć. Buziaki zasyłam i miłego weekendu !!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ilonko cudna ta praca zresztą jak poprzednie.Oj masz kobieto talent no i w pisaniu też.Na pewno z Tobą zostanę i będę trzymać kciuki,a anonimami się nie przejmuj tacy zawsze sieją zamęt.

    OdpowiedzUsuń
  15. daar heb je hele mooie foto,s van gemaakt.

    OdpowiedzUsuń
  16. O kurcze, mnie się podoba mi się Ilonki dachówka (nie mówię tego do Ciebie tylko do siebie) ha ha bez lukru...
    Słuchaj, najgorsze jest tłumienie emocji, wywal z siebie to, co Cię od pewnego czasy dręczy...
    Co do złośliwych komentarzy? już to przerabiałam. Może pamiętasz, chciałam usunąć swój blog. Anonimowych od razu wywalam. Nie patyczkuję się.
    I nie przybieram sobie do głowy ich złośliwości.
    Życzę Ci miłej niedzieli.
    Ślę serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  17. Czego to ludzie nie wymyślą ;) Fajnie to wygląda, też bym nie pomyślała, że to dachówka.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ważny post, zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Akceptacja dodaje nam sił! Dachówka super!!!!!

    OdpowiedzUsuń