Właśnie wróciłam z wyprawy , po ten stary kredens , zapomniany od lat stał w jakimś pomieszczeniu gospodarczym i czekał ...na nas .
Blisko rok temu podobny stał na moim strychu , był większy od tego , cięższy , lecz ja głupia posłuchałam męża (rzadko mi się to zdarza ) , i pozwoliłam mu na zniszczenie takiego mebla, argumenty za tym były następujące ;
- nie da się go w całości znieść
- gdzie go dasz ?
-po co ci taki rupieć ...
A po fakcie ..odkryłam , że po odrobinie dobrej woli , renowacji , pomysłu , można takiemu meblowi dać drugie życie , może być ozdobą i to mam zamiar uczynić , w bonusie dostałam jeszcze trzy stare syfony .
Od tego czasu , jak pozbyłam się tego mojego kredensu , nauczyłam się szanować starocie , ba nawet je polubiłam , przy okazji strychowych porządków , z zakamarków powyciągałam co nieco .
A teraz doradźcie mi czy przecierka będzie dobrze wyglądała na takim meblu , w kolorze biało -szarym ?, lub biało -beżowym ?, czy klasyczna biel ? mam dylemat ...przy okazji chcę pomalować , meble kuchenne , fronty są z płyt mdf , brązowe , czy na nich da się zrobić przecierki ?,liczę na jakąś podpowiedz :))
Na następnych zdjęciach , mam nadzieję , że różnica będzie widoczna , czyli wkrótce :)
Dobrej nocy , życzę Wszystkim :)
Ilona
Blisko rok temu podobny stał na moim strychu , był większy od tego , cięższy , lecz ja głupia posłuchałam męża (rzadko mi się to zdarza ) , i pozwoliłam mu na zniszczenie takiego mebla, argumenty za tym były następujące ;
- nie da się go w całości znieść
- gdzie go dasz ?
-po co ci taki rupieć ...
A po fakcie ..odkryłam , że po odrobinie dobrej woli , renowacji , pomysłu , można takiemu meblowi dać drugie życie , może być ozdobą i to mam zamiar uczynić , w bonusie dostałam jeszcze trzy stare syfony .
Od tego czasu , jak pozbyłam się tego mojego kredensu , nauczyłam się szanować starocie , ba nawet je polubiłam , przy okazji strychowych porządków , z zakamarków powyciągałam co nieco .
A teraz doradźcie mi czy przecierka będzie dobrze wyglądała na takim meblu , w kolorze biało -szarym ?, lub biało -beżowym ?, czy klasyczna biel ? mam dylemat ...przy okazji chcę pomalować , meble kuchenne , fronty są z płyt mdf , brązowe , czy na nich da się zrobić przecierki ?,liczę na jakąś podpowiedz :))
Na następnych zdjęciach , mam nadzieję , że różnica będzie widoczna , czyli wkrótce :)
Dobrej nocy , życzę Wszystkim :)
Ilona
Jestem z doskoku, a tu takie cudo!!!!!!! Piękny jest:), prawdziwy skarb! Przecierki może pooglądaj sobie u dziewczyn na blogach http://jagodowyzagajnik.blogspot.com/ albo http://decobakcyl.blogspot.com/, może coś Cię natchnie!
OdpowiedzUsuńA meble kuchenne malowałam na jeden kolor, nie próbowałam przecierek, więc nie pomogę. Trzymam kciuki, bo to wyzwanie duże i czekam na metamorfozę. Pozdrawiam!
Dzięki Ewuniu za linki , zajrzę z pewnością :))
UsuńPamiętam taki byfyj u Babci. Kiedy Dziadkowie odeszli na drugą stronę życia, kredens został porąbany...
OdpowiedzUsuńTeraz też nie pozwoliłabym tego zrobić.
Niestety nie poradzę Ci w Twoich pracach. Jest wiele dziewczyn, które są wprawione w przywracaniu świetności dawnym sprzętom...
Serdecznie pozdrawiam:)
Też Lusiu , już nie pozwoliłabym takiego , czy innego mebla zniszczyć .
UsuńPiękny kredens ja również Tobie nie poradzę.Teraz dużo osób bieli meble ja wolę naturalne drewno.Musisz kierować się tym co lubisz.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJuż mam mętlik w głowie , na temat jaki kolor , lubię też naturalny , lecz zmiany też są nieraz potrzebne :))
UsuńDat is nog gaaf maar wel heel oud.
OdpowiedzUsuńMielismy taki sam byfyj..nie wiem co sie z num stalo, teraz bym przetarla..na bialo bezowo...bardzo jestem ciekawa jak bedzie wygladal w nowym wydaniu. sciskam mocno
OdpowiedzUsuńGrażynko , też myślę pod kątem bieli i beżu ..najpierw muszę ściągnąć starą farbę , całe warstwy ...
UsuńBuziaki :)
Taki kredens pamiętam z dzieciństwa, kiedy wprowadzałam się do własnego domu nie chciałam w kuchni szafek "pod rządek" - szukałam kredensu. Niestety takich już nie robią, ale "coś" w rodzaju kredensu udało mi się kupić. Nie znam się na renowacji, ale mebelki z drugim życiem pokazywane na blogach bardzo mi się podobają. Twój na pewno też będzie wyglądał świetnie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To ja też taki z dzieciństwa pamiętam , stał u mojej babci , ale potem szafki stały się modne i babcia kredensu się pozbyła .
UsuńTaki kredens mieli moi rodzice,ja pomalowałabym na jeden kolor z wyróżnieniem blatu czy drzwiczek.Zaglądałaś jak ja odnowiłam swój mebelek,
OdpowiedzUsuńwierzę ,że zrobisz z tego cudeńko
No pewnie Mariolu , że pamiętam Twój mebelek , idę sobie do Ciebie go poszukać :)
UsuńAleż cudny... i jeszcze te syfony! Przyjęłabym go z rozkoszą;)
OdpowiedzUsuńCo do przecierek to ewkiki ma rację: wszystkiego dowiesz się na tych dwóch blogach, to skarbnica wiedzy i dziewczyny mają praktykę. Poczytawszy, dasz radę na pewno.
Ściskam;)
aaaa! moje, jedno z niewielu, niespełnionych jeszcze, marzeń!!! :))
OdpowiedzUsuńKamphorko , do Twojego nowego nabytku , pasował by jak ulał :))
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zajmuję się podobnym meblem u siebie :)Niestety mój miał wiele warstw farby,której nie mogłam się pozbyć.
Oddałam do piaskowania,a dziury "utykam" białą masą szpachlową do drewna.Potem wyrównam papierem,trochę poprzecieram...
Nie wiem jak jest u Ciebie...Wygląda na taki w lepszym stanie niż mój.
Powodzenia!!
Pozdrawiam!
Dziś dopiero mu się przyjrzę dokładnie , małżonek ma mi kupić jakiś zmywacz do farby , zobaczymy ....czy i u mnie dziur nie będzie , jak zrobisz swój mam nadzieję , że się pochwalisz , jestem ciekawa :)))
UsuńPochwalę się na pewno :)U mnie Scansol nie poradził sobie z farbą,za dużo warstw było...Piaskowanie trochę zniszczyło drewno(powstały małe wyżłobienia)ale szpachla daje ładny efekt.
UsuńTaki kredens był też u mnie ,wspomnienia z dzieciństwa...
OdpowiedzUsuńCzekam na metamorfozę, zupełnie nie znam się na ożywianiu mebli, więc nic nie doradzę,ale na efekty warto poczekać.
Natchnienia życzę Ilonko:)))
Małgosiu dzięki , wszystkie my mamy widać podobne wspomnienia :))
UsuńCiekawa jestem jak będzie wyglądał po odnowie. Wierzę, że zrobisz to świetnie. Nie doradzę, bo nie znam się na tym :(
OdpowiedzUsuńPostawiłam sobie poprzeczkę , może za wysoko , ale lepiej spaść z wysokiego konia ..jak już ...
UsuńMam podobny w komórce po dziadku ale nie mam odwagi się za niego zabrać no i preferuję naturalną barwę drewna...Może kiedyś bo szafki kuchenne powoli mi się zaczynają sypać...
OdpowiedzUsuńTen też ma trochę braków , szyby nie ma , ..pewno inne wyjdą z czasem ..
UsuńPamiętam taki kredens z lat dziecinnych :-)
OdpowiedzUsuńJa też :))
UsuńŁadny kredens, po renowacji będzie prezentował się znakomicie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę , że tak będzie :))
UsuńMebel identyczny jaki stał u mojej babci. Z tego co widziałam tradycyjnie malowany był na biało albo beżowo. Pytasz o przecierki, ja bym je zrobiła beżem tylko na rantach ewentualnie zamiast przecierek zastosowałabym brązową patynę uzyskując w ten sposób wypukłość szuflad i szafek. Zmieniłabym blat na dębowy i nie wiem czy powstrzymałabym się od decoupage w niektórych miejscach. Pozdrawiam i życzę powodzenia w przywracaniu życia temu cudeńku.
OdpowiedzUsuńDzięki za radę , też myślę o beżach ....ale najpierw muszę starą farbę zetrzeć .
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak bylam w liceum, wybralam sie na babciny strych. Odkrylam tam stara szafe i komode :) Wszystko rzezbione. Cudne. Moj kaprys, aby miec to u siebie w pokoju zostal przez tate spelniony...:) A ile trzeba bylo zachodu, aby to sciagnac z gory... Ale do dzisiaj mi sluzy, po wlasnorecznym odrestaurowaniu... Kiedys ktos juz sie czail na ta szafe, bo ponoc cenna... Ale dla mnie sentyment cenniejszy:) A co do Twojego kredensu... Ja widze go w bieli lub na niebiesko, nie wiem czemu ale tak jakos fajnie niebieski by wygladal:)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza jak babcine to z pewnością cenna pamiątka , złaszcza sentymentalna :)
UsuńJa też widzę go w bieli z delikatnym motywem dekupażowym gdzieś.
OdpowiedzUsuńTaki sam trafił się i mnie wraz z domem, ale nie nadawał się już do niczego. Był spróchniały doszczętnie, szybki miał popękane. Pozdrawiam serdecznie
Owca rogata
Szkoda Owieczko , że nie dało się Twojego kredensu uratować ...
UsuńA czemuż to jako Anonim jesteś ?
Buziaki
Piękny mebel..podobny stoi u mnie w kuchni :) Kilka warstw farby udało mi się zedrzeć..ale okazało się, że fronty drzwiczek i szuflad są z jakiejś płyty (!)Więc cały został postarzony ..... za to blat mam piękny drewniany :)
OdpowiedzUsuńA czym Beatko postarzyłaś ?
UsuńO matko!!!!..dwa kolory farby akrylowej...najpierw kremowa...na nią taki jakiś żel, co to stosuje się go do decupage ...na to wszystko ciemny brąz...całość matowym lakierem pociągnięta..acha na jednych drzwiczkach zrobiłam właśnie decupaż. Otrzymałam efekt "łuszczącej" się ciemnej farby. Było to kilka lat temu i nazwy tego "żelu" zupełnie nie pamiętam :)
UsuńUroczy! Zrobiłam u siebie taki może widziałaś Ewcia polecała mój blog. Dziś na pewno bym zrobiła zupełnie inaczej, więc już Ci zazdroszczę, choć to harówa. Czekam jednak z utęsknieniem na efekty.
OdpowiedzUsuńTak Ewcia poleciła , byłam u Ciebie i widziałam jak pięknie Ci to wyszło :)
UsuńPiękny kredens, uwielbiam takie meble z duszą. Pamiętam, że taki był u mojej babci i miał kolorowe szybki. Bardzo lubię różne odcienie brązu, więc pewnie pomalowałabym go na biało i zrobiła beżowo-brązowe przecierki. Serdeczności przesyłam :)
OdpowiedzUsuńO ja kolorowych szybek jeszcze nie spotkałam , musiał być naprawdę wyjątkowy :)
UsuńZrobisz, co zechcesz - zawsze będzie superowy!!! To moje marzenie, ale mam za małą kuchnię;) Widziałam też taki kredens u mojej sąsiadki - zielono-żółty - czad!!!
OdpowiedzUsuńMam takie zaniedbane "cudo" w piwnicy, jeszcze szybki ma kryształowe ... nie wiem czy kiedyś doczeka się awansu w górę, trochę ciasna moja kuchnia, a i sama go nie odnowię, niestety. Ale kocham takie skarby całym sercem :-)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńI jak się zakończyła przygoda z kredensem?
Ewa