Dzisiejszy dzień się kończy , myślę że to był jeden z tych dni , że nie będę się wstydzić , za siebie , teraz czas pokaże , czy jak tu nieraz pisałam , jestem dobrą organizatorką , tak ta pani po lewej , może liczyć na moją , naszą pomoc .
Te Wasze komentarze .....dużo mi dały , zwłaszcza Mar , tak to jak to ona mądrze napisała .....ale jeśli ja pochylam się nad zwierzętami , takimi co mi ludziska przyniosą ( z wygody ) , kiedyś zrobię posta na ten temat .....to jakbym mogła , głowę odwrócić od człowieka , zwłaszcza dobrze mi znanego ....
Zawsze w to wierzę , że jeśli dajemy dobro , ono kiedyś wróci , jeśli siejemy zło , krzywdę , też to wraca .
Jak chodziłam jeszcze do podstawówki , kiedyś było to osiem klas , wraz z koleżanką , opiekowałyśmy się takim starszym małżeństwem , zaczęło się to , przez przypadek , po prostu starsza pani , chciała , abyśmy pomogły jej zanieść do domu zakupy .....a w domu w łóżku , leżał jej mąż , obłożnie chory .
Mogli mieć tak oboje po 70 -tce , i gdzieś przez pół roku , robiliśmy na zmianę z koleżanką zakupy ...czasy kolejek ....drobne porządki , do dziś pamiętam drewnianą podłogę , jak szorowałyśmy szczotką ryżową .
Aż pewnego letniego dnia , pojawiła się ich córka , która mieszkała gdzieś daleko i nie miała kontaktu z rodzicami ...nas ochrzaniła , że tam pomagamy , rodziców zresztą też , skończyło się to źle , z tego co wiem , starszy pan , dostał się do szpitala , gdzie potem zmarł , a starsza pani ....została oddana do domu opieki , dom wkrótce miał nowych właścicieli , dziś już nikt tam nie miesza , z domu została ruina .
Ja do dziś pamiętam tych ludzi , nawet moja babcia nie bardzo zapatrywała się na to , że chodzę to obcym ludziom pomagać , dziś ta decyzja , jest o wiele dojrzalsza , przemyślana , a życie jest jedną wielką niespodzianką , czyż nie ?
Dziękuję za ostatnie komentarze , wybaczcie , że jeszcze nie odpisałam , ale kompletnie nie mam dziś do tego głowy , jutro odpiszę na pewno :)))
Dobrego wieczoru Wam życzę
Ilona :)
Obie koleżanki ze szkolnej ławy ....pani Klara po lewej , wprost ze szpitala ......noga na nogę , wiek 87 lat :)))
Czyli od dziecinstwa juz naladowana bylas dobra energia, empatia dla innych. I tak Ci juz zostalo. Twoje dzieci to widza, ucza sie, bo nie puste slowa, zakazy i nakazy beda im pokazywaly wlasciwa droge, ale Twoj wlasny przyklad.
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze , aby dzieciom dać dobry przykład , a jak je wychowamy będzie nam dane się kiedyś przekonać .
UsuńPrzychodzimy na świat z jakąś misją. Może twoją jest dawać dobroć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnko , masz rację , dobroć ? wiele osób by tak postąpiło .
UsuńDwie starsze panie - elegantki :))
OdpowiedzUsuńTak myślalam, że podejmiesz się opieki nad tą panią i na pewno dasz radę ogarnąć to wszystko :)
Oj tak lubią się stroić :))
UsuńWiedziałam :)
OdpowiedzUsuń:))) ja też :))
UsuńYou are a generous person from your childhood..is she your daughter???? she is very cute..
OdpowiedzUsuńread my recent post: http://neathmyheart.blogspot.in/2013/07/manjira-nartan.html
Dobro dobrem zostanie wynagrodzone, to pewne. Jesteś wspaniała i podziwiam Cię. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo , nie zrobiłam nic nadzwyczajnego ...nie dało by się inaczej :)
UsuńWidać że pani Klara jest pogodną staruszką i elegantką.Dwie koleżanki ze szkolnej ławki w tym wieku to niesamowity widok i piękne pamiątkowe zdjęcie.Mała baletnica jest przeurocza.Miłej soboty i niedzieli Ilonko życzę Tobie i Twoim najbliższym.
OdpowiedzUsuńMarysiu , kawał czasu się znają fakt , a ja się cieszę że babcia ma taką bratnią duszę :)))
UsuńDziękuję ślicznie za życzenia i wzajemnie :)))
Илона, примите мое уважение к вам и вашим делам. Сожалею, что сложновато читать ваши сообщения из-за небрежного перевода, но это не мешает понять суть. Удачи вам и вашим близким!
OdpowiedzUsuńStarsze Panie urocze.Będzie dobrze i na 100 procent dasz radę.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOby Halszko :))
UsuńZa Panterą... i dobro wraca. Poradzisz sobie...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgatko dzięki :)
UsuńPoradzisz sobie,starsza Pani nie jest obłożnie chora,gdzie wielkie serce tam i sił starczy i czasu,choć czasami łatwo być morze nie będzie.
OdpowiedzUsuńTo jest najważniejsze , aby jak najdłużej była w miarę samodzielna ...dam radę :)
UsuńTak myślałam, że podejmiesz taką decyzję. Dasz sobie radę, nie będzie łatwo, ale kto mówił, że będzie.Buziaki
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze Owieczko :))))
UsuńMasz rację, dobro zawsze podwójne powraca ale zło też nie śpi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jesteś dobrym człowiekiem, wiadomo, kto kocha zwierzęta, ten kocha ludzi i obojętnie nie przejdzie obok potrzebujących:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń