Dalszą część powinnam , zacząć od następnych dwóch kursów , które prowadziła inna , ale jakże sympatyczna włoszka , Oriana , właścicielka Decomanni , na pierwszej części kursu , robiliśmy ten oto duży wazon , jest on ozdabiany od środka co zresztą powinno być widać , potem już tradycyjnie wyjście na obiad , a potem drugi kurs gdzie do ozdabiania był manekin , atmosfera była iście kolonijna , panie , dziewczyny , chętnie się dzieliły między sobą swoją wiedzą , zwłaszcza to cieszy że , kilka z nich też prowadzi u siebie różne kursy i każda mogłaby być dla siebie konkurencją .
Wieczorem po zakończeniu , kursu przyjechał po mnie małżonek , pomógł mi oczywiście załadować moje szkoleniowe trofea , i uskrzydlona tak udanym dniem mogłam wracać do domu .
Teoretycznie tą wiedzę co mam na dzień dzisiejszy , do ozdabiania dla siebie różnych przedmiotów by wystarczyła , na tyle by stać na pierwszych szczeblach drabiny o której pisałam wcześniej , więc jak chcę w tej dziedzinie i pokrewnych osiągnąć wyższe szczebelki to jeszcze naprawdę dużo muszę się nauczyć .
Mam w sobie ten głód wiedzy , i czuję aby coś z tego wyszło , muszę mieć miejsce zwane pracownią , a zarazem galerią .
To jest takie proste o tym myśleć , to napisać , ale jak to zrobić ? oczywiście mąż mnie wspiera ....ale według niego są pilniejsze sprawy , na przykład , już od miesiąca sam obkopuje dom , na głębokość 2.70 metra , taka głębokość jest potrzebna aby dostać się do fundamentów i je odizolować tak aby , zabezpieczyć je przed wilgocią .
Niestety padający deszcz sprawy nie ułatwiał , i bywało co się w jeden dzień wykopało , na drugi się poprzez deszcz obsypało i tak w koło macieja .
Jeszcze ja też mu sprawy nie ułatwiam , otóż dawno dawno temu , chciałam postawić właśnie w tym pomieszczeniu piec do pieczenia tradycyjnego chleba i piec do wypalania gliny , i pamiętacie , że byłam w niedzielę na jarmarku rękodzieła , no więc pomyślicie że zwariowałam , ale wyroby z ceramiki podbiły moje serce , umysł , więc będę palce maczała również w ceramice , już wkrótce będę miała pierwsze szkolenie ...ta dam :))
Kto mnie nie zna , niech mnie nie ocenia , nie jestem jakąś babą co w domu mi się nudzi , czy może nie ma co z forsą zrobić że lata po kursach , i nie wiadomo co jeszcze jej do głowy przyjdzie , otóż tak nie jest w domu mam roboty nie raz po uszy , tak naprawdę to domowi , wszystkiemu co się z tym słowem wiąże oddałam najlepsze swoje lata , teraz dzieci są większe , więc postanowiłam pomyśleć o sobie , kasy mamy tyle co przeciętna rodzina , więc jak mam do wyboru kupić sobie ciuch , kosmetyk , to wolę pokombinować w budżecie domowym , aby mieć na kurs , bo dla mnie to jest inwestycja w siebie .
Nie dane mi było mieć upragniony zawód ( pisałam o tym w poście NIE DEPTAĆ MARZEŃ ) , do którego też trzeba mieć coś z artysty , to jeśli teraz nie zawalczę o siebie o swoje marzenia to kiedy ?
Więc czuję się na siłach , aby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu , Was tu biorę za świadków , będziecie mi wirtualnie w tym wszystkim towarzyszyć , jeśli spełnię swoje marzenia będę wdzięczna losowi i swojej intuicji , a jeśli nie podołam to będziecie świadkami mojej porażki ....
.
Dziś jestem w miejscu zakończenia tej historii , która mnie doprowadziła do tego co zamierzam , Wiecie jak to się zaczęło , co robiłam jak mnie na blogu nie było , a teraz zaczyna się następna część tego co nazywałam marzeniami , co jakiś czas będę pisała tu o postępach na tym polu , a jak macie ochotę to możecie mi kibicować .
Przypominam o Tymianku , szczegóły w prawym górnym rogu , kliknąć proszę w obraz .
Ilono wspaniale mieć marzenia,i na marzenia i rozwijać się,nie stać w miejscu:)
OdpowiedzUsuńPracownia to i mi by się przydała,bo drobiazgów przybywa,chęci są tylko pomieszczenia brak:)
Będę kibicować ewolucji Twoich marzeń,w końcu ja też poznaję różne techniki dzięki innym pozytywnie zakręconym ludziom:)))
Pozdrawiam cieplutko:)
Ślicznie dziękuję Małgosiu :)potrzebowałam takich marzeń , takiego bodźca aby znów poczuć wiatr we włosach :)
UsuńIlonko trzymam kciuki, wspieram Cię w myślach.
OdpowiedzUsuńNie znamy się w realu ale jestem pewna,że dopniesz swego, tak trzymaj,buziaki
Dzięki Mariolu , za kciuki , choć ja naprawdę bardziej się potrafię zmobilizować do działania jak w powodzenie tego nikt nie wierzy :)jakoś tak ambicja mi działa :)
UsuńNo kto, jak nie Ty? Takiej determinacji mozna tylko pozazdroscic. Kiedy Kinga skonczy studia plastyczne, bedziecie obie stanowic kreatywny team i swiat jeszcze o Was uslyszy! A ja bede trzymac kciuki, zeby wszystkie marzenia sie spelnily.
OdpowiedzUsuńTo jest tak , że Kingę też biorę pod uwagę , raz że będzie mogła z czasem swoje obrazy wystawiać , które z czasem będą coraz lepsze , jak i to że też będzie miała zajęcia z rzeźby :)
UsuńDzięki Panterko na Ciebie to jak na Zawiszę :))można liczyć :)
Trzymam za Ciebie kciuki. Spełniaj swoje marzenia. Wiele już w swoim życiu dokonałaś i wiele ciekawych rzeczy jeszcze przed Tobą.
OdpowiedzUsuńŚlę Ci moc pozdrowień.
Lusiu wiem :))
Usuńdat ziet er geweldig uit.
OdpowiedzUsuńCudowny wazon. Rób, realizuj się i pokaż, ze można. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPokażę jak realizuję swe zamierzenia :) pytanie tylko z jakim wynikiem :)
UsuńWazon wspaniały i warto było...A kursów nigdy za wiele podobnie jak marzeń...Trzymam za ciebie....
OdpowiedzUsuńTak marzeń nigdy dosyć :)
UsuńIlonko, podziwiam Cię za to, że potrafisz walczyć o swoje marzenia i wytrwale zmierzasz do celu. Jakie to musi być wspaniałe uczucie, kiedy nasze marzenie się spełnia... Zrobiłaś cudowny wazon, bardzo mi się podoba :) Trzymam kciuki za Ciebie i życzę dalszych sukcesów Ilonko. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBeatko :)Dziękuję za tak wspierające słowa :)
UsuńNiem mam nadal internetu, więc tylko tak z doskoku czytam. Dasz radę Zdolna Niesłychanie Kobieto! Piękny wazon. Podziwiam i trochę zazdroszczę, bom nie tak hojnie przez naturę obdarowana talentami. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńJak ty owieczko twierdzisz że nie masz talentów , to ja przy Tobie już wcale ich nie mam:)
UsuńIlonko, kibicuje Ci od dawna. Lap swoje marzenia, nidgy nie jest za pozno na ich realzacje.
OdpowiedzUsuńCeramika powiadzasz- super!
Usciski:)
Ataner już się znalazł Twój komentarz był w spamach wraz z innymi , nie wiem jakim cudem , a co znaczą marzenia sama dobrze Wiesz :)
UsuńBuziaki serdeczne :))
Zawsze jest odpowiedni czas na marznia i życzę z całego serca ich spełnienia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo to prawda :))
UsuńCzytam te wszystkie komentarze postawione pod Twoim poste i w pełni się z nimi zgadam, Marzenia to konieczność aby coś w życiu osiągnąć, u Ciebie tak jak i u mnie ich nie brakuje - jesteś silną osobowością i spełnisz wszystkie z nich , bo bardzo tego chcesz, a wtedy to się udaje .Trzymam kciuki i bardzo serdecznie pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńMargo , chyba nawet życie bez marzeń , byłoby uboższe , marzenia to kolory , które nadają wiele odcieni tego życia ,
UsuńDziękuję Margo i ściskam serdecznie :)
Konsekwentnie dążysz do wyznaczonych sobie celów- gratuluję :) Wazon śliczny, bardzo podoba mi się ten motyw.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Grażynko cieszę się że Ci się podoba :) a pogratulujesz mi jak ten cel osiągnę :))
UsuńSuper :)) Tylko pozazdrościć Tobie ( tak pozytywnie) tych pasji i samemu takowe rozwijać.
OdpowiedzUsuńWidocznie nadszedł Twój czas na przebudzenie i ruszenie do przodu :))