wtorek, 1 października 2013

FAŁSZYWKI ....

Dziś będzie  wpis lżejszego kalibru :)
A więc tak, NAZWA PRACOWNI JUŻ WYBRANA .....ale jeszcze nie zdradzę czyj pomysł wygrał, dowiecie się na otwarcie, teraz muszę kombinować szyld, odpowiedni żeby nie było.
Co zaś się tyczy konkursu dla moich czytelników do dnia otwarcia pracowni można się wpisywać , nagroda póki co jest ciężka i może wisieć, ale nie musi....nie jest to żyrandol ani obraz ....wpisywać się można do posta POZNAJMY SIĘ .

Jakoś tak mi zapadł wczorajszy komentarz Klarki, i po części inne też, ale raczej nie odnoszę tego do pisania bloga, lecz coś w tm jest, teraz jestem blisko trzeciego sezonu działalności mojej wypożyczalni, mogę powiedzieć że poznałam trochę ludzi, wiele z nich wraca, innych spotykam na mieście, ale co mnie najbardziej uderzyło,że było kilka kobiet, które znałam choćby z widzenia, lub jakieś znajome nie wiadomo skąd, co nie raz udawały że mnie nie znają, lecz wraz z wypożyczalnią nagle okazywały się moimi DOBRYMI ZNAJOMYMI.

Strasznie mnie te obłudnice, działały i działają na nerwy, zwłaszcza jak usilnie chcą wykorzystać to że niby z nas są takie koleżanki, co nie jest prawdą, gdyby nie to że gdzieś blisko mieszkają, że moje dzieci chodzą z ich dziećmi do szkoły, szybko by im tą znajomość z głowy wybiła, ale na krzywe gęby przejść ....

Teraz powstaje pracownia, gdzie  za  jakiś czas będę prowadziła szkolenia, będę  również ściągać inne utalentowane osoby, aby poprowadziły inne kursy, jak szydełko , robienie na drutach, wyszywanie, a potem jeszcze ceramika , a jak będzie trzeba to i kowala ściągnę :) a co.

Najbardziej oczekuję jednak że do pracowni będą trafiały fajne pozytywne osoby z dobrą energią, które będziemy wkładać w naszą twórczość i prace które tam powstaną.

Nie mogę się rozpisywać bo nasz fachman przyszedł z zięciem i muszę iść kolacje im zrobić, niech robią jak najdłużej, a wiadomo z pustym brzuchem źle robota idzie.

39 komentarzy:

  1. Na czym polegają te DOBRE ZNAJOMOŚCI? Jeśli fałszywki czegoś od Ciebie chcą - pokonaj je ich własną bronią - też chciej od nich czegoś :))
    Kursy - cudowna sprawa, sama bym chętnie się zapisała, to tylko jakieś 110-120 km lotem ptaka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre znajomości polegają na tym że ktoś by wolał mieć strój wypożyczony za fryko , trzymać może z tydzień, zniszczyć też by można, i do późna w nocy buszować wśród stroi robiąc sesje fotograficzne a ja mam robić w roli widza.
      Dwa razy zdarzyła mi się sytuacja że DOBRA ZNAJOMA wmanewrowała mnie w szkolne przedstawienie gdzie w moim imieniu zadecydowała o wypożyczeniu stroi za darmo, choć moje dziecko akurat do tej klasy nie chodziło, stroje wróciły zniszczone, brudne, a ja musiałam jeszcze krawcową opłacić.
      A osoba ta zyskała sympatię mam , wychowawcy, a ja pranie i stratę.
      Andzia tyle kilometrów dalej mieszkasz to może jesteś z tych rejonów co moja teściowa ?

      Usuń
    2. No tak, pół biedy, kiedy ktoś Cię usiłuje naciągnąć prosto w oczy, przynajmniej można powiedzieć NIE, ale gdy coś się dzieje za plecami, to gorsza sprawa i poza kontrolą. Korzyść z tego taka, że (poniewczasie) wiesz, co to za typ osoby.
      Niestety, tacy sobie radzą w życiu najlepiej - załatwiacze. I oby nigdy ich nie mieć nawet w dalszych znajomościach.

      Kilometry kilometrami, ale jeszcze kierunek istotny ;)

      Usuń
    3. Moja teściowa pod ŁÓDZKIE podchodzi ....i racja oby mnie tacy załatwiacze omijali szerokim łukiem.

      Usuń
  2. Nie karm ich zbyt intensywnie, bo z pelnym brzuchem tym bardziej nie beda efektywnie pracowac.
    A znajomych masz tym wiecej, im wiecej mozesz zaoferowac w ich mniemaniu. Gdybys tak jeszcze w totolotka wygrala... to bys dopiero nowych "przyjaciol" wokol siebie nagle zobaczyla. Znam to z autopsji, nagle odnalazla sie rodzina, odkad mieszkam za granica: przenocuj, przyslij, znajdz prace.
    Bedziesz musiala, Ilonus, dobrze zweryfikowac stopien przyjazni tych wszystkich interesownych hien.
    Sciskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też tak myślę że znasz to doskonale .....i jeszcze jak ten gość co pisałaś spał u Ciebie z woreczkiem na szyi abyś go czasem nie okradła, to jakiś KOSZMAR...

      Usuń
    2. Jeśli tak się chronił przed ewentualną kradzieżą, to na czym polegała ochrona przed ewentualnym gwałtem? =))
      Dziewczyny, trzeba się tylko zaśmiać z takich sytuacji, w przeciwnych wypadku głowa pęknie.

      Usuń
  3. ja Cię strasznie przepraszam za takie gorzkie słowa, mimo doświadczeń niezbyt miłych dalej wierzę, że tych dobrych ludzi jest więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach za co mnie Klarko przepraszasz, że uświadomiłam sobie parę spraw, jak to ten świat nieraz funkcjonuje, przynajmniej mam czas aby się mentalnie do tego zanim ruszę z pracownią dobrze przygotować.

      Usuń
  4. Jak ruszysz z pracownią, pół miasta będzie przyznawać się, że Cię zna. Znać artystkę-twórczynię to dopiero jest się czym pochwalić :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie o to chodzi Beatko, lecz jak jeżdżę na kursy to widzę to i owo jak to wygląda ze strony kursanta, a do artystki daleka droga, na razie jestem kopistką czyiś pomysłów.

      Usuń
    2. Ilonko, ludzie ciągną do czyjegoś sukcesu, jak pszczoły do miodu..a Twoja wypożyczalnia i pracownia jest takim sukcesem, nawet jeśli Ty masz na to chłodne spojrzenie.
      A tak w ogóle to nie bądź nadmiernie skromna :))

      Usuń
    3. Wolę chłodny racjonalizm, niż popaść w przesadny samozachwyt :)

      Usuń
  5. Działaj, działaj a ,,dobrymi znajomymi'" się nie przejmuj bo szkoda na nie zdrowia i szkoda sobie nastrój psuć. A takie osoby były, są i będą wszędzie. A kopistką się nie nazywaj bo już teraz tworzysz prawdziwe cuda...Zbyt skromna jesteś...A jeśli Ci ta skromność nie przejdzie to może zainwestuj w I stopień vedic art. To kurs wybitnie otwierający na ,,twórczość'' nie tylko artystyczną. Po ukończeniu go pomysły same wręcz pchają się do głowy. Niestety jak dla mnie tani nie jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko twórczość mamy w głowie nie każdemu jest dane aby pozostał namacalny czy słyszalny ślad.

      Usuń
    2. A swoją drogą nabieram ochoty by Cię odwiedzić w końcu to nie aż tak daleko....Może kiedyś...

      Usuń
  6. Jak ruszy Pracownia, to "znajomych" będziesz miała jeszcze więcej...
    To są blaski i cienie popularności...Ludzie są bardzo obłudni, pragną coś za darmo coś dla siebie uczknąć..Nie myślą ile ktoś włożył pracy, pieniędzy i czasu w dany projekt...
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę być bardziej asertywna, już na kursach mam próbki jak to może wyglądać, bo są ludzie i ludziska, a obłudę to wyczuwam bez obaw Lusiu :)

      Usuń
  7. Rób tę pracownię Ilonko. Na pewno Cię odwiedzę jako kursantka prawdziwa. Nie jakaś fałszywka, ma się rozumieć. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę czekała z niecierpliwością jak trzeba będzie to trawę na zielono nawet pomaluję :)

      Usuń
  8. Mam nadzieję, że kiedyś odwiedzę Twoją pracownie i się poznamy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ludzie zawsze idą tam, gdzie wietrzą interes dla siebie. W takich sytuacjach przydaje się asertywność. Umiejętność mówienia NIE, przy zachowaniu dobrych manier pozwala nie tylko na obronę swoich własnych interesów, ale także pomaga w zyskaniu szacunku. Oszołomy się odczepią, a zostaną wartościowi ludzie ceniący sobie stanowczość i konkrety w działaniu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę sobie to wypracować, bo to wbrew pozorom nie jest takie proste.

      Usuń
  10. Jak świat światem zawsze znajdzie się ktoś kto chce coś zyskać , jak to mówią za "friko".
    I organizując takie kursy możesz mieć całe klasy, którym mamusie załatwiły lekcje plastyki w terenie :) ... bo Ciebie znają . A może nie będzie tak źle, początki wszędzie bywają trudne.
    Pewnie już stracisz część znajomych jak cennik szkoleń wywiesisz :d
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Mirko, z tym cennikiem :) Może być weryfikatorem znajomych.

      Usuń
  11. Och, jak ja nie cierpie ludzi, którzy, gdy coś chcesz od nich, to rżną Pana największego kalibru, mieszka dwa domy dalej, ale udaje że nie zna, ale gdy sytuacja się odwróci, to by w dupe wlazł bez mydła, goń to towarzystwo, bo takie znajomości nie są Ci do niczego potrzebne. Majstrów za bardzo nie dożywiaj, bo głodny - owszem zły, ale najedzony - leniwy :d
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko coś w tym jest, a fachowcy jak do nocy robią jak im ne dać kolacji my zjemy a oni co ? u mnie zawsze jest z wiktem bez opierunku :)

      Usuń
  12. Fajnie, że pracownia ma już swoją nazwę :) Zajęcia z kowalstwa brzmią ciekawie, w sumie to ja pochodzę z rodziny kowali, więc takie klimaty są mi bliskie. Niestety ci z mojej rodziny zbyt szybko umarli na to, żebym mogła czegoś się od nich nauczyć.
    Co do fałszywek, to mogłabym długo pisać, ale nie będę, bo mi to siły odbiera, a mendy takie nie są warte tego, bym traciła na nie swoją cenną energię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Lidko świetny fach byś miała :) a trzeba było napisać.

      Usuń
    2. Tak myślę, że to byłby fajny zawód :) nawet i dzisiaj, przy podkuwaniu koni na ten przykład. Praca ciężka, ale chyba dająca dużo satysfakcji.
      Nie mam sił, jak narazie pisać o takich rzeczach, może kiedyś.

      Usuń
  13. Niestety tak jest, każdy w życiu chyba doświadczył obłudy. Uczciwego to okradną lub oszukają , złodziej nie da się okraść, a cwaniaka nawet nikt nie zaskoczy i działa jak natręt, potrafi nawet wic się jak żmija. Niektórzy nawet nie kryją się i mówią, że utrzymują tylko takie kontakty, gdzie cos zyskają lub ktoś im się przyda.
    Osobiście doświadczyłam i wiem coś o tym ale wciąż jeszcze wydaje mi się że daję takim jeszcze szansę , niestety później wiem że to pomyłka. Są tacy i nie zmienią się , nigdy nikomu nie pomogą ale korzystać nie mają skrupułów
    Twardo trzeba odmówić, bo tłumaczenie nic nie da:) :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ALE jestem ciekawa Twojej Pracowni. Z ludżmi tak jest , lepiej mieć kilku sprawdzonych wokół siebie niż cały zastęp fałszywych przyjaciół. Pozdrawiam i miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  15. czekam zatem na otwarcie :))))

    OdpowiedzUsuń